Obietnice
producenta:
Hairvity to kompleksowy produkt, którego receptura ukierunkowana jest na
wspomaganie zdrowego wyglądu włosów oraz skóry. Zawarte w kapsułkach składniki
uelastyczniają i wzmacniają strukturę włosa, powstrzymując ich łamliwość,
rozdwajanie i wypadanie (skrzyp polny) oraz wspomagają wzrost włosów (biotyna). To włosy pełne witamin oraz kompleksowo chronione w każdym
aspekcie. Nieważne, czy Twoje włosy są zniszczone zmianami hormonalnymi,
stosowaniem prostownicy, lokówki, farbowaniem. Każdy zły efekt możesz łatwo
zastąpić dobrym – wystarczą 2 kapsułki dziennie pełne witamin i mikroelementów
zawartych w Hairvity!
Substancje czynne to: kolagen, l-cysteina, l-leucyna,
l-walina, l-lizyna, l-metionina, MSM – metylosulfonylometan, witamina C ( kwas
L-askorbinowy), ekstrakt ze skrzypu polnego, niacyna (amid kwasu nikotynowego),
żelazo (glukonian żelaza II), kwas pantotenowy (D-pantotenian wapnia), witamina
B6 (chlorowodorek pirydoksyny), witamina B2 (ryboflawina), witamina B1
(chlorowodorek tiaminy), witamina A (octan retinylu), kwas foliowy (kwas
pteroilomonoglutaminowy), biotyna (D-biotyna), witamina D3 (cholekalcyferol),
witamina B12 (cyjanokobalamina).
Moim zdaniem:
Jako nastolatka chętnie kupowałam wszelkie suplementy diety, wierząc w ich działanie, w to, że uczynią, iż paznokcie będą twarde jak skała, włosy jak z reklamy najlepszego szamponu do włosów, a cera gładka jak pupcia niemowlaka. Niestety, wszystko to pozostało w strefie moich marzeń, więc z czasem przestałam być taka naiwna i w końcu dałam odpocząć swojej wątrobie. Zrobiłam jej czteroletnią przerwę od jakichkolwiek suplementów diety, którą przerwałam dopiero w tym roku, kuracją nutrikosmetykiem Hairvity.
Produkt otrzymałam w dużym, niebieskim opakowaniu z wysuwaną częścią, w której pośrodku znajdował się kartonik ( kliknij tu, to zobaczysz o czym mowa ), a w nim- prosty, utrzymany w minimalistycznym stylu odkręcany słoiczek, kryjący w sobie niebieskie kapsułki z logo producenta. Są one dość duże, ale przy tym owalne i miękkie, dzięki czemu są łatwiejsze do przełknięcia. Każdego dnia należy zażyć dwie, najlepiej po posiłku. Ja łykałam od razu dwie, zaraz po śniadaniu i popijając sporą ilością płynu. Starałam się, aby to była woda, ale częściej był to jakiś sok, kawa lub herbata ;) W czasie trwania kuracji nie odczułam żadnych skutków ubocznych typu ból brzucha, odbijanie się czy jakieś inne rewolucje żołądkowe.
Hairvity ukierunkowany jest głównie na wspomaganie zdrowego wyglądu włosów, ale przy okazji ma dobry wpływ na stan skóry. Jeśli mam być szczera, to zaobserwowałam większą poprawę w wyglądzie skóry niż włosów... W ostatnim czasie nie zmieniłam nic w pielęgnacji twarzy, a zauważyłam, że podskórne grudki, na które ciągle Wam narzekam, delikatnie się zmniejszyły, a te malutkie zniknęły całkowicie. Poza tym poprawił się koloryt skóry, a ona sama stała się bardziej elastyczna. Co do włosów, to na pewno są mocniejsze i mniej wypadają. Przed rozpoczęciem kuracji podcięłam końcówki, ale ten miesiąc zażywania suplementu Hairvity nie przyczynił się do szybszego porostu włosów- urosły nieco ponad 1 cm, czyli raczej standardowo. Pojawiło się kilka nowych baby hair, z których mam nadzieję, wyrosną mocne, długie włosy. I to by było tyle z mojej strony. Wiem, że u niektórych dziewczyn, które również zażywały suplement diety Hairvity, wzmocniły się paznokcie i przyspieszył się ich wzrost, u mnie jednak nic takiego nie miało miejsca. Wręcz odwrotnie, w trakcie kuracji złamały mi się z trzy, przez co musiałam wszystkie skrócić do minimum, ale nie wiążę tego z tymi kapsułkami. Chyba po prostu były już za długie lub zbyt długo nie robiłam przerw między hybrydami...
Jedno opakowanie Hairvity zawiera 60 kapsułek, czyli wystarcza na miesiąc kuracji i kosztuje 59 zł. Suplement ten można kupić na stronie www.hairvity.pl , a także w wybranych salonach fryzjerskich, kosmetycznych i aptecznych. Aby cieszyć się optymalnymi rezultatami, producent zaleca stosowanie suplementu przez minimum 3 miesiące.
Mnie jakoś suplementy nie przekonują, a zależy mi głównie na przyroście więc i ten sobie odpuszczę :-)
OdpowiedzUsuńFajnie że zauważyłaś efekty. Też muszę się rozejrzeć za jakimś suplementem :/
OdpowiedzUsuńWygląda zachęcająco, choć 2 kapsułki dziennie, to dosyć dużo.
OdpowiedzUsuńkurcze szczerze sądziłam że to będzie efekt wow po nich...
OdpowiedzUsuńUzywałam tego suplementu przez 3 miesiące i byłam mega zadowolona z osiągniętych rezultatów :)
OdpowiedzUsuńJa od jutra zaczynam kuracje czymś podobnym :P Jestem ciekawa jak u Ciebie się sprawdzi ten konkretny suplement.
OdpowiedzUsuńwszystko jest w poście, wystarczy przeczytać;)
UsuńJa bym bardziej oczekiwała działania na włosy lub paznokcie :).
OdpowiedzUsuńja tak samo;p
UsuńMusze go wypróbować, bo ciekawa jestem jak poradzi sobie u mnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy ten suplement :D Wzięłabym na wypadanie włosów, bo ostatnio lecą jak...
OdpowiedzUsuńMam ochotę na jakieś tabletki na wzmocnienie włosów, ale chyba poszukam czegoś innego :)
OdpowiedzUsuńNie nie lubię suplementów, czasami kupię jakąś witaminę jak np. B12, a tak to wolę suszone zioła :)
OdpowiedzUsuńMoże i nie jest to supertani produkt, ale skład jest obiecujący, dlatego chętnie wypróbuję!
OdpowiedzUsuńJestem na początku kuracji, ciekawa jestem czy zauważę jakiekolwiek rezultaty :)
OdpowiedzUsuńObiecująca recenzja, warto i chyba się skuszę! :)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie okropnie śmierdziały i były stanowczo za duże, więc na pewno po nie nie sięgnę w przyszłości.
OdpowiedzUsuńWygląda zachęcająco. :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję, póki co stosuję biotynę:)
OdpowiedzUsuńŁykam inne suplementy i chyba twierdzę,że wcierki i tego typu zabiegi działają lepiej
OdpowiedzUsuńja zawsze wole tabletki łykac, chyba mi tak prosciej;)
OdpowiedzUsuńmoim włosom potrzebny jest właśnie takie suplement. chyba będę musiała kupić bo są zniszczone a co najgorsze wypadają
OdpowiedzUsuńCzemu te suplementy nigdy nie są malutkie tylko takie wielgachne? :(
OdpowiedzUsuńCiekawy skład :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie przyspieszył porostu.
OdpowiedzUsuń