Do napisania dzisiejszego posta zainspirowała mnie Agata swoim wpisem o małżeństwie. Zainteresowanych odsyłam pod ten link, a Tobie Kochana rachunek za reklamę wyślę pocztą :P
Mężatką jestem od kilku miesięcy, więc niewiele jeszcze wiem, ale tym bardziej się wypowiem :P Moim zdaniem, małżeństwo jest bardzo fajne. Zapytacie "co konkretnie jest takiego fajnego w małżeństwie?". No to Wam powiem:
Fajne jest to, że w weekendy wstaje razem z Tobą o świcie i gdy Ty szykujesz się do szkoły, on skrobie szyby w Twoim samochodzie.
Fajne jest to, że gdy on ogląda kolejny odcinek programu motoryzacyjnego, Ty na łóżku obok czytasz książkę.
Fajne jest to, że o 22:00 je kolację i nadal jest szczupły, czego mu zazdrościsz, bo Ty na samą myśl o zjedzeniu czegokolwiek o tej godzinie już czujesz zbliżające się kilogramy.
Fajne jest to, gdy potrząsasz mu przed oczami włosami, on od razu reaguje "Kochanie, byłaś u fryzjera!", a Ty naprawdę byłaś.
Fajne jest to, że gdy budzicie się w nocy sprawdzacie czy Wasza druga połowa jest na pewno przykryta i nie marznie.
Fajne jest to, że on wraca z zakupów z czekoladową kokosową, której jeszcze nie jadłaś, bo wie jak bardzo lubisz wszystko, co kokosowe.
Fajne jest to, że o 22:00 je kolację i nadal jest szczupły, czego mu zazdrościsz, bo Ty na samą myśl o zjedzeniu czegokolwiek o tej godzinie już czujesz zbliżające się kilogramy.
Fajne jest to, gdy potrząsasz mu przed oczami włosami, on od razu reaguje "Kochanie, byłaś u fryzjera!", a Ty naprawdę byłaś.
Fajne jest to, że gdy budzicie się w nocy sprawdzacie czy Wasza druga połowa jest na pewno przykryta i nie marznie.
Fajne jest to, że on wraca z zakupów z czekoladową kokosową, której jeszcze nie jadłaś, bo wie jak bardzo lubisz wszystko, co kokosowe.
Fajne jest to, że czekasz aż on wróci po ośmiu godzinach pracy.
Fajne jest to, że wracasz do domu ze świadomością, że on tam jest i czeka na Ciebie.
Fajne jest to, kiedy zaspana dostajesz od niego buziaka, zanim rano wyjdzie do pracy.
Fajne jest to, jak kręci oczami widząc ile kosmetyków nakładasz na swoje ciało przed snem :D
Fajne jest to, jak kręci oczami widząc ile kosmetyków nakładasz na swoje ciało przed snem :D
Fajne są wieczorne sprzeczki o to, co dziś oglądacie w telewizji.
Fajne jest to, gdy wieszasz pranie, a on zachodzi Cię od tyłu i znienacka przytula.
Fajne jest to jak cieszy się Twoimi sukcesami.
Fajne jest nawet to, że po ślubie jakoś tak głośniej przełyka, gdy pije :P
Fajne jest wspólne gotowanie.
Fajne jest nawet to, że po ślubie jakoś tak głośniej przełyka, gdy pije :P
Fajne jest wspólne gotowanie.
Fajne jest to, jak mówi, że będzie lepiej.
Fajne jest to, że ledwo wejdzie z Tobą do sklepu odzieżowego, a już pyta "wychodzimy?".
Fajne jest to, że niepytany zrobi Ci kubek Twojej ulubionej herbaty.
Fajne jest też to, że "grzebie się" dłużej przed wyjściem od Ciebie.
Fajne jest to, że Ty zdążysz przejść pół marketu, podczas gdy on zatrzymał się na dziale motoryzacyjnym.
Fajne jest to, że Ty zdążysz przejść pół marketu, podczas gdy on zatrzymał się na dziale motoryzacyjnym.
Fajne jest nawet to, że gdy Ty oglądasz w sklepie torebkę/buty/nową sukienkę, mówi "zostaw to!masz już podobną" :P
Fajne jest to, że gdy go wkurzasz/drażnisz/wariujesz, on mówi "Boże, i tak całe życie".
Fajne są słowa "uważaj na siebie", gdy wybierasz się w dalszą podróż bez niego.
Fajne są też jego kapcie zostawione na środku pokoju, o które się potykasz.
Fajne jest to, że gdy pytasz co chce dostać na urodziny, on Ci odpowiada, że wiertarkę. I masz babo placek...
Fajne jest to, że gdy pytasz co chce dostać na urodziny, on Ci odpowiada, że wiertarkę. I masz babo placek...
Małżeństwo jest FAJNE. Jestem w związku małżeńskim ponad 2 lata, niby mało ale jednak wiele :) Nie zamieniłabym tego stanu.
OdpowiedzUsuńFajnie napisane i życiowo ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńMałżeństwo to piękna sprawa, jak ma się u boku bratnią duszę. Pozdrawiam, Klaudia
OdpowiedzUsuńjak słodko:)
OdpowiedzUsuńWidać dużo zalet jest być w związku. =)
OdpowiedzUsuńco dwie głowy to nie jedna:D
UsuńZgadzam się. Małżeństwo jest bardzo fajne.
OdpowiedzUsuńŻyczę Wam wszystkiego, co najlepsze :) Ja niestety przez rodzinne zdrady całkowicie inaczej podchodzę do małżeństwa i myślę, że nigdy tego "błędu" nie popełnię, bo nie kojarzy mi się to ani dobrze, ani tym bardziej szczęśliwie. Ale wszystko zależy od człowieka, obyś Ty trafiła na lepszego :) Buziaki.
OdpowiedzUsuńprzykro mi, że masz takie doświadczenia...ale tak w życiu też bywa. myślę, że trafiłam na tego najlepszego:)
UsuńA to wszystko jeszcze przede mną.;)
OdpowiedzUsuńAle masz męża dobrego, że Ci szyby z rana, w weekend skrobie.
OdpowiedzUsuńi to tak sam z siebie, bez proszenia się :D
Usuńhaha kilka punktów pasuje do nas :D
OdpowiedzUsuńCóż, po 25 latach tez może być fajnie jesli przymkniemy czasem oko:-)
OdpowiedzUsuńPs w czerwcu minie dokładnie 25 lat...
wow, niezły staż :) moim rodzicom w czerwcu 29 lat!
Usuńobserwuję :)
OdpowiedzUsuńmiło mi :)
UsuńOd takich "fajności" dzieli mnie jeszcze 1,5 roku! Już nie mogę się doczekać :D Choć z tyłu głowy się stresuję :D
OdpowiedzUsuńnie ma czym, naprawdę :) i wiem, że zabrzmi to banalnie, ale te półtora roku zleci jak z bicza strzelił :D
UsuńNic tylko życzyć więcej szczęścia z małżeństwa :D Dopiero zaczyna się zabawa gdy pojawi się potomek :D
OdpowiedzUsuńdziękujemy :) mam nadzieję, że ta zabawa, jak to określiłaś, zacznie się już niedługo :D
Usuńdziękujemy :)
OdpowiedzUsuńCzas małżeństwa jeszcze jest przede mną, choć w sumie pod wszystkim mogłabym się podpisać :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że z biegiem kolejnych lat nie zmienisz swojego nastawienia i lista małżeńskich pozytywów znacznie się z czasem wydłuży :)
OdpowiedzUsuńteż mam taką nadzieje:)
UsuńSuper podsumowanie, część z tych punktów mam na co dzień i ja :) Narazie jestem narzeczoną, ale myślimy już o ślubie :)
OdpowiedzUsuńŻyczę o wiele więcej takich szczęśliwych momentów :)
Trzymam kciuki, żeby niezależnie od stażu wszystkie punkty były aktualne :)
OdpowiedzUsuńdziękuje:)
UsuńHahaha te zakończenie z wiertarką :D
OdpowiedzUsuńTo ja jeszcze więcej szczęścia życzę :*
śmiej się śmiej, a ja mam naprawdę problem, bo na wiertarkach znam się jak fizyce kwantowej :P
Usuńdziękuję:*
Fajnie to będzie mniej więcej po 10 latach małżeństwa ;)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję :D
UsuńZakręciła mi się łezka w oku. Serio :)
OdpowiedzUsuńojej :D
UsuńJesteśmy na podobnym etapie, wychodziłyśmy za mąż w tym samym czasie :)
Usuńfajne jest także to, kiedy wszystkie wymienione tu punkty trwają długie lata :)
OdpowiedzUsuńi tego Wam życzę!
dziękuje :):*
UsuńSzczęścia i jeszcze raz szczęscia ;)
OdpowiedzUsuńdziękujemy :)
UsuńFajnie!
OdpowiedzUsuńWiele szczęścia kochana:)
Mnie tak właśnie fajnie trafiło się dopiero za drugim podejściem, no ale jest jak trzeba:)
dziękuję :)
Usuńcieszę się, że w końcu trafiłaś na tego dobrego :)
"Fajne jest to, że on wraca z zakupów z czekoladową kokosową, której jeszcze nie jadłaś, bo wie jak bardzo lubisz wszystko, co kokosowe." No to po prostu urocze :)
OdpowiedzUsuńjak miło :) cóż, ja przekonam się o tym za osiem miesięcy ;)
OdpowiedzUsuńWszystko sie zgadza, tylko kurcze mam to wszystko przed slubem. Czy zatem cos faktycznie sie zmieni???
OdpowiedzUsuńja przed ślubem też tak miałam i po nic się nie zmieniło :D
UsuńZycze Ci żebyś za 5,10 i 15 lat mogła napisać tak samo ;)
OdpowiedzUsuń(nie)dziękuje:):*
UsuńKiedyś mam nadzieję, się przekonać! :)
OdpowiedzUsuńżyczę Ci tego :)
UsuńPf, ja zacznę pobierać opłaty za bycie inspiracją :D
OdpowiedzUsuńPoprosiłam wczoraj Łukasza, żeby mi kupił Milkę łaciatą i biedny przyszedł z całą reklamówką czekolad, bo mojej nie było, to wziął inne, bo nie wiedział na co mam ochotę :D
Wspaniałe początki małżeństwa, kiedy tyle nowości nas fascynuje, warto pielęgnować te wrażenia, aby później się do nich odwoływać podczas pielęgnowania związku. :)
OdpowiedzUsuńmnie małżeństwo nie grozi, a Tobie życzę by ten stan trwał bez końca :***
OdpowiedzUsuńczemu tak mówisz?
UsuńHa ha ha zgadzam się, małżeństwo jest fajnie :P Grunt to dobrze wybrać :P
OdpowiedzUsuńno właśnie! :D
UsuńAle uroczy post . Z tymi pytaniami na zakupach to chyba każdy facet tak ma.
OdpowiedzUsuńTeż myślę, że małżeństwo jest fajne nawet po wielu latach :)
OdpowiedzUsuńOoo to prawda dział motoryzacyjny i chłopa nie ma :)
OdpowiedzUsuńale jest za to trochę spokoju:P
UsuńMałżeństwo to super sprawa,wiele uczy,daje ale i wymaga od nas sporego poświęcenia:)
OdpowiedzUsuńzgadzam się w 100%:)
Usuńpo 7 latach po slubie juz nie jest tak kolorowo ale tez potrafi byc milo i przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńMałżeństwo to fajna sprawa, u nas leci 7 rok. Wystarczy tylko umieć się dogadać, żeby piękne lata trwały długo. W życiu bywa różne i najważniejsze to wspierać się.
OdpowiedzUsuńA z tą wiertarką to prawda :D My po tylu latach kupujemy sobie rzeczy praktyczne. ;)
my już też zaczynamy robić sobie takie prezenty, chociaż mój mąż zaczął wcześniej kupując mi, np. myszkę czy głośniki do komputera:P
Usuńzostaw to masz już podobną, heh też to słyszę tylko zawsze akurat ta rzecz jest całkiem inna :)
OdpowiedzUsuńOby jak najwiecej szczęśliwych lat :) ja już jestem prawie 9 Lat po ślubie są te dobre chwile i te złe jak w każdym związku ale nie zamieniłabym mojego męża na nikogo innego :))
OdpowiedzUsuńdziękuję:*
Usuńprzed ślubem też zdarzają się złe chwile :)
I oby całe Wasze życie tak fajnie Wam mijało :)
OdpowiedzUsuńdziękujemy :)
UsuńWyszło mega uroczo :)
OdpowiedzUsuńCudne... choć wiele z tych punktów wcale nie wymaga małżeństwa :) one się dzieją w wielu związkach każdego dnia :)
OdpowiedzUsuńoczywiście, że tak, ale ja zaczęłam je mocniej dostrzegać właśnie po ślubie.
UsuńI to jest bardzo fajne podejście! Pamiętaj, że wiele się jeszcze zmieni, ale to wszystko pozytywne zmiany, dla ludzi którzy się kochają! :)). Przesyłam jeszcze więcej pozytywnej energii! ;). Pozdrawiam, Mamatywna!
OdpowiedzUsuńdziękuję ślicznie:*
UsuńPrzepiękny post, aż się ciepło robi na sercu. Ciekawa jestem jak będziesz się zapatrywać na małżeństwo po 5, 10 czy 15 latach, ale życzę Wam, aby dalej było tak ciepło i miło :)
OdpowiedzUsuńdziękuje :) mam nadzieję, że po latach będzie równie dobrze :)
UsuńPóki się nie urodzi dziecko wszystko jest fajne.
OdpowiedzUsuńnie no, mam nadzieję, że później też będzie dobrze;)
UsuńSzczęścia Kochani 😘
OdpowiedzUsuńdziękujemy:*
UsuńJej, genialnie napisałaś ten post! I wprawdzie w małżeństwie nie jestem, aczkolwiek zgadzam się z tym, co napisałaś. Jeśli trafi się na właściwą osobę, to tak właśnie jest :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:) mam nadzieję, że też trafisz, bądź już trafiłaś, na właściwą osobę:)
Usuń:)HEWH, TAK ...ja juz od 3 lat;) minelo jak jeden dzien!-nie wiem kiedy-Naprawde!!;) Dzien slubu wspominam do dzis - bo byl cudowny;)SIOSTRA wyszla za maz w tym roku, i nie narzeka:) heh !Wszystkiego dobrego dla WAS!!
OdpowiedzUsuńdziękujemy i nawzajem :D
UsuńCudowne podsumowanie małżeństwa :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńO mój Boże! Chyba wyszłyśmy za tego samego faceta haha :D Wszystko się zgadza!
OdpowiedzUsuńjeśli ma na imię Mateusz, to musimy poważnie z/o nim porozmawiać :P
Usuńcudownie, że jesteś szczęśliwa :)
OdpowiedzUsuńbardzo :)
UsuńCudny wpis :) łezka w oku mi się zakręciła. Cieszę się Twoim szczęściem i gratuluję :)
OdpowiedzUsuńdziękuje :)
UsuńPotwierdzam ;) małżeństwo jest fajne ;)
OdpowiedzUsuńnawet bardzo :D
UsuńBardzo fajnie wyszedł Ci ten wpis, wszystko przeczytałam swojemu mężowi. :D
OdpowiedzUsuńdzięki, i co powiedział :D?
UsuńWiesz co, nie pamiętam, chyba się po prostu uśmiechał i pytał, czy też jestem szczęśliwa, jak jego kapcie stoją na środku pokoju. A raczej rzadko stoją, bo to moje kapcie latają wszędzie, skarpetki czasem się zdarza, że też. :D Na pewno któregoś razu się śmiał, bo już przed wejściem do sklepu pytał: "kiedy wychodzimy"? :D
UsuńA i dlatego mówię, że nie pamiętam, bo czytałam mu to kilka dni temu, a dopiero dziś ponownie weszłam na Twój blog. :D
Usuńaha:)
Usuńmój mąż czasami się denerwuję tym, że wszędzie rozłożone mam kosmetyki:D
Grunt to pozytywne myślenie !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://natalena-style.blogspot.com/
Przepiękny post :) I fajne jest to, że jak mała niunia się pojawi, będziesz mieć spieprzony dzień a ona będzie potrafić to zmienić jednym uśmiechem :))
OdpowiedzUsuńoby :D
UsuńFajnie, ale słowo małżeństwo zamieniłabym tutaj na związek lub mieszkanie razem, bo nie widzę na tej liście rzeczy, które byłyby związane tylko z posiadaniem obrączki na palcu ;)
OdpowiedzUsuńzgadzam się, ale jak już napisałam w odpowiedzi na jeden z komentarzy, po ślubie jakoś mocniej zaczęłam zwracać uwagę na takie rzeczy i je doceniać.
Usuń