Obietnice producenta:
Aknicare Gentle Cleasing Gel, czyli jednofazowy roztwór oczyszczający do skóry trądzikowej, to leczniczy wyrób medyczny przeznaczony do skóry trądzikowej. Ma działanie przeciwbakteryjne, przeciwzapalne i łagodzące podrażnienia skóry.
200 ml kosztuje około 35,00 zł
Moim zdaniem:
"Jednofazowy roztwór" brzmi dość poważnie i naukowo, ale pod tą nazwą skrywa się żel do mycia twarzy z problemami trądzikowymi, który można stosować na dwa sposoby: z użyciem lub bez użycia wody. Osoby ciekawe tego, jak ten kosmetyk sprawdził się na mojej problematycznej cerze zapraszam do przeczytania recenzji :)
Jednofazowy roztwór oczyszczający do skóry trądzikowej jest dermokosmetykiem Synchroline pochodzącym z linii Aknicare. Seria ta przeznaczona jest do skóry problematycznej, tłustej, trądzikowej, a w jej skład wchodzą jeszcze: roller na pojedyncze zmiany trądzikowe, podkład w kompakcie, krem z filtrami ochronnymi spf 30, płyn oczyszczający z gąbką, żel oczyszczający, krem do tłustej i trądzikowej skóry oraz nowość, czyli spray, który umożliwia samodzielną aplikację preparatu na plecy. Aknicare jest tylko jedną z kilku linii Synchroline. Pozostałe to między innymi Sunwards z kremami do twarzy i ciała z ochronnymi filtrami spf 30 i 50, Thiospot do cery z przebarwieniami ( z tej serii mam krem do twarzy, o którym też napiszę ) czy odżywcza linia Nutritime. A więc każda z Was powinna znaleźć coś dla siebie.
Produkt znajduje się w białej, prostej buteleczce, która zakręcana jest na nakrętkę z klapką, pod którą skrywa się niewielki otwór. Butelka ma pojemność 200 ml, jest długa i wąska, dzięki czemu dobrze leży w dłoni, nie wyślizguje się, a wspominany otwór nie pozwala, aby z jej wnętrza wypłynęło za dużo żelu. Etykietka, którą butelka została oklejona wykonana została z dobrej jakości papieru, bo nie odkleja się ani się nie strzępi pod wpływem wody.
Produkt znajduje się w białej, prostej buteleczce, która zakręcana jest na nakrętkę z klapką, pod którą skrywa się niewielki otwór. Butelka ma pojemność 200 ml, jest długa i wąska, dzięki czemu dobrze leży w dłoni, nie wyślizguje się, a wspominany otwór nie pozwala, aby z jej wnętrza wypłynęło za dużo żelu. Etykietka, którą butelka została oklejona wykonana została z dobrej jakości papieru, bo nie odkleja się ani się nie strzępi pod wpływem wody.
Kosmetyk do mycia ma postać bezbarwnego żelu. Jest lekki, lejący o aptecznym zapachu, który mnie osobiście nie przeszkadza, bo jest słabo wyczuwalny. W kontakcie z wodą nie pieni się, nie zawiera agresywnych substancji myjących, dzięki czemu może być stosowany również u osób z wrażliwszą cerą. Jak wspomniałam już we wstępie, jednofazowy roztwór może być stosowany zarówno z użyciem wody, jak i bez. Ja używałam go zawsze z wodą, jak każdy inny żel do mycia, ot tak z przyzwyczajenia ;)
Roztworu Aknicare używam od miesiąca, głównie rano, i zużyłam jedynie prawie połowę opakowania, więc wydajność to na pewno jedna z jego zalet. Żel przyjemnie odświeża i pobudza skórę po całej nocy. Jednocześnie sprawia, że z czasem staje się uspokojona, a wydzielanie sebum jest unormowane, więc w ciągu dnia mniej się też błyszczy. Odkąd go stosuję nie pojawiła się żadna dodatkowa niespodzianka, nieliczne się pochowały, a zaczerwienienia delikatnie się rozjaśniły. Żel nie powoduje uczucia ściągniętej skóry, nie nawilża jej, ale pozostawia ją w jej normalnym stanie. Wspomniałam, że produktu używam głównie rano, ale czasami sięgam też po niego wieczorami- dobrze radzi sobie ze zmywaniem makijażu, a jeśli dostanie się do oczu, to nie powoduje ich natychmiastowego szczypania czy łzawienia.
Roztworu Aknicare używam od miesiąca, głównie rano, i zużyłam jedynie prawie połowę opakowania, więc wydajność to na pewno jedna z jego zalet. Żel przyjemnie odświeża i pobudza skórę po całej nocy. Jednocześnie sprawia, że z czasem staje się uspokojona, a wydzielanie sebum jest unormowane, więc w ciągu dnia mniej się też błyszczy. Odkąd go stosuję nie pojawiła się żadna dodatkowa niespodzianka, nieliczne się pochowały, a zaczerwienienia delikatnie się rozjaśniły. Żel nie powoduje uczucia ściągniętej skóry, nie nawilża jej, ale pozostawia ją w jej normalnym stanie. Wspomniałam, że produktu używam głównie rano, ale czasami sięgam też po niego wieczorami- dobrze radzi sobie ze zmywaniem makijażu, a jeśli dostanie się do oczu, to nie powoduje ich natychmiastowego szczypania czy łzawienia.
Podsumowując, jednofazowy roztwór oczyszczający do skóry trądzikowej jest bardzo udanym kosmetykiem myjącym, który nie wysusza skóry, jest wydajny i ma fajną konsystencję. Z racji, iż jest to wyrób apteczny, szukać go należy w aptekach, gdzie kosztować będzie około 35,00 zł.
Ciekawy ☺
OdpowiedzUsuńA jaki skład ma ten żel?
OdpowiedzUsuńteż mnie skład ciekawi ;)
Usuńoj, na stronie producenta nie widziałam składu tego produktu...
UsuńCzyli dobry produkt. Ja bardzo cenię produkty Synchroline, bo pomogły mojej cerze ;)
OdpowiedzUsuńmam skórę suchą i wrażliwą ale czasami mam chęć na mega oczyszczanie, nabrałam ochoty na ten roztwór czyszczący
OdpowiedzUsuńBrzmi jak coś dla mnie, jak trafię to chętnie kupię :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny produkt! Musze go wyprobowac :)
OdpowiedzUsuńTo mogłoby być coś dobrego dla mojego męża :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie wysusza skóry.
OdpowiedzUsuńCiekawy kosmetyk dla cer trądzikowych. Duży plus za brak wysuszania!
OdpowiedzUsuńprodukty do cery trądzikowej są mi obce, bo z trądzikiem się nie męczyłam, ale za to moja kuzynka ma problem i wspólie szukamy rozwiązania :p
OdpowiedzUsuńSandicious
Dla mnie nowość :) Prezentuje się świetnie :)
OdpowiedzUsuńBrzmi podobnie do biosiarczkowego żelu z Balneokosmetyki. :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się skojarzył ;)
UsuńChętnie wypróbuję ten kosmetyk na mieszanej cerze :)
Plus za to, że nie ściąga skóry. Chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę taki produkt. Nigdy nie rozglądałam się za tego typu produktami w aptekach, bo zwykła ziaja do twarzy mi wystarcza :)
OdpowiedzUsuńcena nie jest zła w sumie
OdpowiedzUsuńmoja skóra czasami potrzebuje takiego produktu :)
OdpowiedzUsuń_______________
PorcelainDesire ♥
Jaka naukowa nazwa tego produktu! :D
OdpowiedzUsuńNie znam ! Ale cerę trądzikową mam, więc chętnie bym go wypróbowała ! Będę rozglądała się za nim ! :)
OdpowiedzUsuńMoja cera do trądzikowej nie należy. Jest za to do granic przesuszona :D Dlatego ostatnio zdecydowałam się na pielęgnację olejkiem - nie tylko oczyszcza, ale i natłuszcza skórę :)
OdpowiedzUsuńTym razem nie dla mnie, ale dobrze, że działa :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, może by mi pomógł ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy. :)
OdpowiedzUsuńsłowo roztwór kojarzy mi się z chemią;d
OdpowiedzUsuńDla mnie produkt bardzo ciekawy.
OdpowiedzUsuńLubię takie produkty.
OdpowiedzUsuńNie znam go, ale chciałabym sprawdzić czy się u mnie spisze.
Jednak obecnie moja cera jest wyciszona - i oby jak najdłużej.
Pozdrawiam z Austrii! :)