Witam Was w sobotnie popołudnie :) Ja już jestem po zakupach, mieszkanie mam wysprzątane, zdjęcia na bloga porobione- jednym słowem, nie obijałam się :D Jeszcze prasowanie mi zostało, ale u mnie jest tak gorąco, że nie wyobrażam sobie jeszcze włączać żelazka :P Dlatego zrobiłam sobie kawkę i napisałam dla Was recenzję majowego Shiny Box'a "Get the new look". Jest to pierwsze pudełko w nowej odsłonie: nie ma już uchylanego wieka, tylko ściągane, środek jest matowy i czarny, po którym można pisać jak po tablicy :D, a samo pudełko ma kolor fioletowo- różowego ombre. Tektura, z której zostało wykonane jest również dużo lepszej jakości, a więc jestem na duże tak w kwestii nowego wyglądu Shiny Box'a :) W majowym pudełku znalazłam sześć pełnowymiarowych produktów, w tym jeden dla Ambasadorek, oraz jedną próbką.
Prezentację zaczniemy od kosmetyków do makijażu. Są to dwa produkty do ust włoskiej marki Mesuada Milano. Dzięki przeprowadzonej ankiecie mogłam wybrać jeden z dwóch kosmetyków, który chciałam mieć w swoim pudełku: błyszczyk Extreme Gloss lub kredka do ust Xpress Lips. Wybrałam błyszczyk, a jako Ambasadorka Shiny Box otrzymałam dodatkowo kredkę. Mam nadzieję, że takie ankiety będą pojawiać się częściej, bo moim zdaniem jest to bardzo dobry pomysł, ale fajnie by było, gdyby następnym razem można było wybrać nie tylko kosmetyk, ale też ewentualnie jego kolor. O ile odcień błyszczyka jest super, o tyle brązowa kredka nie jest już dla mnie. Kredkę zdążyłam już oddać w dobre ręce, dlatego skupmy się na błyszczyku. Ma on klasyczną pacynkę oraz lekką konsystencję. Połączenie jednego z drugim pozwala na przyjemną, bezproblemową aplikację kosmetyku na wargi. Błyszczyk subtelnie barwi usta na czerwono i dodaje im blasku. Dodatkowo nawilża usta, pozostawiając je zawsze miękkie. W pudełku były również chusteczki do demakijażu Seacret Minerals From The Dead Sea, których cena to aż 104,00 zł za 25 sztuk! Mocno mnie to zaskoczyło, dlatego jestem też bardzo ciekawa czy naprawdę są aż tyle warte. Pewnie ze względu na to, ile kosztują spodziewałam się, że będą jakoś inaczej wyglądać, ale nie różnią się od innych chusteczek do demakijażu, które można kupić dziesięć razy taniej ;) Są wolne od parabenów, hipoalergiczne i można nimi zmywać nawet wodoodporny makijaż. Głęboko oczyszczająca maska z białą glinką Zielone Laboratorium jest produktem wymiennym z kamuflującym korektorem w kredce Golden Rose. Korektor już znam, dlatego cieszę się, że trafiła mi się akurat maseczka ;) Tym bardziej, że z tego co wyczytałam, jest stworzona wprost dla mojej cery! Ma oczyszczać skórę, absorbować nadmiar sebum, łagodzić i rozjaśniać. Warto dodać, że 5% ze sprzedaży tej maseczki i innych kosmetyków marki zostaje przekazane schronisku w Korabiewicach. Będzie już jakieś półtora roku, jak otrzymuje Shiny Box'y i po raz pierwszy znalazł się w nim zapach. Jest to perfumowany dezodorant C-Thru, marki, której czasami używałam jako nastolatka. Cosmic Aura jest bardzo ładnym zapachem, kobiecym i zmysłowym, z nutką słodyczy, idealnym na nadchodzące upalne dni. Całkiem nieźle sprawdza się też jako odświeżacz powietrza w domu :P Jeszcze jednym produktem wymiennym z majowego pudełka jest mus pod prysznic i do kąpieli Nutka, młodziutkiej polskiej marki Madonis z Wieruszowa, czyli wcale nie tak daleko ode mnie, bo tylko jakieś 40 km :D Mam wersję z gruszką i bergamotką, trzy pozostałe, które mogły do Was trafić, to: piwonia i słodki migdał, len i echinacea, czarna porzeczka i białe kwiaty. Nie wiem jak inne warianty zapachowe, ale mój pachnie bardzo fajnie i da się w nim wyczuć gruszkę. Mus to właściwie żel, w którym zatopione są malutkie kuleczki z witaminą E, dzięki której kosmetyk nie wysusza skóry. Tej samej marki jest jeszcze próbka emulsji do higieny intymnej.
Reasumując, podoba mi się zawartość Shiny Box'a "Get the new look", ponieważ są w nim same pełnowymiarowe produkty ( nie licząc próbki ), które z przyjemnością będę używać ( oprócz kredki, ale ona ucieszyła już kogoś innego ). Błyszczyk jest świetny, chusteczki mocno intrygują, maseczka jest stworzona do mojej cery, a mus pod prysznic i perfumowany dezodorant mają bardzo ładne zapachy :)
Niezła cena tych chusteczek do demakijażu :D
OdpowiedzUsuńJedynie C-thru mnie zainteresowało, reszta jakoś słabo...
OdpowiedzUsuńCena chusteczek powalająca :D
OdpowiedzUsuńChusteczki mnie mocno zaciekawiły. Fajna zawartość.
OdpowiedzUsuńCałkiem niezły ten box w tym miesiącu :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten mus☺
OdpowiedzUsuńja kochana pracuję 7 dni w tygodniu po 12 godzin przez tą "piękną" pogodę. aby mieć zdjęcia musiałam wstać o 6 rano :P tez się nie obijam, mieszkania niestety nie mam wysprzątanego ale trudno. nadrobię to kiedyś. zaskoczyłam mnie wysoka cena chusteczek, żałuję, że mam brązowy kolor kredki bo to nie mój.
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie zawartosc tego pudelka, oby nastepne bylo rownie dobre :D
OdpowiedzUsuńSeacret Minerals From The Dead Sea mają stoisko w centrum handlowym u mnie w mieście.. ich polityka nakłaniania do zakupu jest.. śmieszna :P
OdpowiedzUsuńW tym boxie najbardziej podoba mi sie Blyszczyk i maska :)
OdpowiedzUsuńChyba tylko z maski bym się ucieszyła :/
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem zapachu musu pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńNie byłabym zachwycona tą zawartością.
OdpowiedzUsuńChyba żadne chusteczki nie są warte stu złotych :) No chyba że gotują obiad albo sprzątają. Dobrze że Shiny wróciło do starych zamykanych pudełek.
OdpowiedzUsuńI delight in, result in I discovered just what I used to
OdpowiedzUsuńbe having a look for. You've ended my 4 day long hunt!
God Bless you man. Have a great day. Bye
Mi się w sumie średnio podoba ;-)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem pudełko jest spoko, ale bez szału :)
OdpowiedzUsuńCieszę się zatem, że box wpadł w Twoje gusta!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Myślę, że to miła zawartość. Najbardziej ciekawią mnie kredka i błyszczyk.
OdpowiedzUsuńCiekawe jak pachnie bergamotka więc ten mus pod prysznic nas zainteresował :)
OdpowiedzUsuńW takim razie czekam na jakąś recenzję tych cennych chusteczek :D Rzeczywiście są bardzo intrygujące!
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych i zapraszam do siebie =)
maseczkę bym przetestowała
OdpowiedzUsuńTych chusteczek nie znam jeszcze :)
OdpowiedzUsuńCiekawe, co stoi za ceną tych chusteczek do demakijażu, że takie wartościowe ;)
OdpowiedzUsuńA samo pudełko całkiem fajne jeśli chodzi o zawartość.
nigdy nie dałabym tyle za chusteczki, ale pudełko całkiem spoko:)
OdpowiedzUsuńnie dla mnie to pudełko :)
OdpowiedzUsuńostatnio coś biedne te pudełka
OdpowiedzUsuń