16:34:00

Fluid dopasowujący się do koloru cery Perfect Tone, Lirene

Kalendarzowe lato przyjdzie do nas w czwartek, ale iście wakacyjną pogodę mamy już od kilku tygodni. W związku z kolejną porą roku zmienia się nasza pielęgnacja: wybieramy lżejsze konsystencje balsamów do ciała, a na półkach szukamy produktów o orzeźwiających zapachach. W naszym makijażu też zachodzą spore zmiany, głównie w temacie podkładów do twarzy. Są jednak takie, które sprawdzają się zimą, ale w temperaturach przekraczających 25 stopni też nieźle sobie radzą. Jednym z nich jest fluid dopasowujący się do koloru cery Perfect Tone marki Lirene, który bez problemu znajdziecie w każdej drogerii za około 30,00 zł.
Podkład dostępny jest w siedmiu odcieniach: ivory, natural, soft beige, sun beige, nude, sand, rose beige. Ja mam kolor drugi z kolei, czyli nr 120, Natural, o ciepłym tonie, nie mającym w sobie nic z różowych akcentów. To jest właśnie to, czego szukam w podkładach :) Jest wystarczająco jasny, mimo iż nie najjaśniejszy, i świetnie współgra z moją skórą, ale o tym później. Jego konsystencja jest płynna, lekka i naprawdę bardzo przyjemna w rozprowadzaniu na skórze. Do aplikacji fluidu używam głównie gąbeczki typu beauty blender, ale palcami też fajnie się go nakłada na twarz. Podkład od Lirene znajduje się w szklanej buteleczce o pojemności 30 ml, zakończonej plastikową pompką w czarnym kolorze. Buteleczka jest ciężka, ale dobrze trzyma się w dłoni. Do pompki też nie mogę się przyczepić, działa sprawnie, ani razu się nie zacięła. "Nie pluje" podkładem na wszystkie strony, bezpiecznie dozuje taką porcję kosmetyku, która w zupełności wystarcza na umalowanie twarzy. 
Fluid Perfect Tone zawiera pigmenty "soft focus", dzięki którym, tak jak obiecuje producent, naprawdę dopasowuje się do koloru skóry, dodając jej świeżości i zdrowego blasku. Wykończenie makijażu jest takie na wpół matowe, ale jest to mat w pełni naturalny. Zazwyczaj zależy mi na tym, aby moja mieszana cera była zmatowiona, ale podkład marki Lirene delikatnie rozświetla twarz, a mimo tego nie sprawia, że moja strefa T bardziej się błyszczy. Podkład bardzo ładnie stapia się ze skórą, nie tworząc efektu maski. Stopień krycia jest średni, przy mocniejszych niedoskonałościach muszę użyć korektora. Na dzień dzisiejszy moja cera jest na tyle w dobrym stanie, że sam fluid mi wystarcza :) Podkład bardzo zaplusował u mnie tym, że nie ciemnieje w ciągu dnia ani też nie zmienia swojego koloru wpadając, np. w pomarańczowe tony. Nakładając go rano mam pewność, że do końca dnia będzie dobrze wyglądał, bo jest to naprawdę trwały podkład, trzymający się skóry przez cały dzień nawet bez bazy ( wiem, bo latem często z nich rezygnuje ). Nie licząc oczywiście tego, że po kilku godzinach muszę go przypudrować, ale ja już tak mam z każdym podkładem. Fluid jest zaskakująco lekki, wcale nie czuć go na skórze. Dzięki zawartości kwasu hialuronowego dba o to, aby skóra przez cały dzień czuła się komfortowo i była fajnie nawilżona, a suche skórki zostały niewidoczne. Bywa, że podkładu używam dzień w dzień przez dłuższy czas, ale nigdy nie zauważyłam, aby źle wpłynął na moją problematyczną cerę. Ponadto nie zbiera się w zmarszczkach ani innych załamaniach na skórze. 
Z Lirene miałam trzy podkłady: True Match, No Mask i Perfect Tone. Pierwszy z nich bardzo lubię, drugi to dla mnie totalny niewypał, a trzeci to zdecydowanie mój ulubieniec. Jest to podkład, który świetnie wyrównuje koloryt skóry, dodając jej subtelnego rozświetlenia, oraz zapewniając jej komfort i nawilżenie przez cały dzień- nie trzeba nakładać pod fluid żadnego kremu, on sam w sobie sprawia, że skóra nie jest ani ściągnięta ani wysuszona. Nie mam mu absolutnie nic do zarzucenia, jak wskazuje jego nazwa, jest po prostu perfekcyjny! 

33 komentarze:

  1. Teraz kiedy jestem opalona nie uzywam podkladow, chyba ze juz muszę: )

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam mieszane uczucia co do ich produktów, ale jeden z podkładów właśnie czeka na swoją chwilę :P

    OdpowiedzUsuń
  3. super, że nie ciemnieje, nie znoszę pomarańczy, całym rokiem używam lekkich kosmetyków makijażowych

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie pamiętam, kiedy ostatnio miałam jakiś podkład z Lirene ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze, że nie zbiera się w załamaniach na skórze.

    OdpowiedzUsuń
  6. Akurat z podkładami mam małe doświadczenie, od lat ich nie używam :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie pamiętam kiedy ostatnio używałam fluidów i podkładów. Podkłady Lirene są mi niestety obce :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Hmmm ładna tonacja.

    www.natalia-i-jej-świat.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam go w zbiorach, ale totalnie nie mój odcień ;/

    OdpowiedzUsuń
  10. Hi there to every one, the contents present at this web page are genuinely amazing for
    people experience, well, keep up the nice work fellows.

    OdpowiedzUsuń
  11. za ciemne dla mnie :( generalnie to jeszcze nigdy nie miałam dobrego koloru podkładu - nie istnieje :D

    OdpowiedzUsuń
  12. No z tymi upałami i odpowiednimi do nich kosmetykami bywa bardzo różnie. Dzięki za tę recenzję, produkt wydaje się bardzo interesujący :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam go kiedyś i całkiem dobrze wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie używałam nigdy tego podkładu. Miałam go kiedyś w swoich zapasach, ale miałam tyle fluidów że po prostu nieotwarty oddałam siostrze. Chyba trochę żałuję bo czytam o nim same dobre opinie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam kiedyś ten FLUID i z tego co pamiętam bardzo dobrze Nam się współpracowało :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jutro go testuję po raz pierwszy, jestem ciekawa jak się sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
  17. ale fajny podkład, z chęcią go wypróbuje :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetny produkt, będę miała go na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Hi, everything is going fine here and ofcourse every
    one is sharing information, that's actually fine, keep up writing.

    OdpowiedzUsuń
  20. Używałam go i u mnie również dobrze się spisywał :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo, bardzo go lubię. Pokazywałam nawet na blogu swatche wszystkich kolorów.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja z kolei bardzo polubiłam No Mask, a tego nie znam wcale.

    OdpowiedzUsuń
  23. Dla mnie ważne, aby nie zbierał się w załamaniach :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Całkiem zachęcający ten podkład, pomimo że nie używam takich w płynie, to na ten mogłabym się skusić.

    OdpowiedzUsuń
  25. Kiedys miałam jakiś podkład od nich ale szału nie było:(

    OdpowiedzUsuń
  26. No mask też się u mnie nie sprawdził.

    OdpowiedzUsuń
  27. Podkład od Lirene niestety nie za bardzo mnie kusi :/

    OdpowiedzUsuń
  28. Miałam ten fluid i nawet dawał rade:)

    Buziaki:*
    Zapraszam cię kochana na dwa nowe posty:)
    -->Białe okulary serca i spódnica z perełkami
    -->Moje Must Have - lato 2018

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie używam fluidow zbyt często, ale moja córka owszem. Na pewno jej polecę :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Zanim zaczęłam używać podkładu Astor, używałam tylko Lirene i bardzo go lubiłam. Możliwe, że znów do niego wrócę.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 MintElegance , Blogger