Ten post miał pojawić się w piątek, ale zanim się zorientowałam nadszedł niedzielny poranek ;) Miałam bardzo ciężki tydzień i a w piątek wróciłam tam wypompowana, że nie miałam siły napisać nawet jednego konkretnego zdania. Dziś jestem w miarę wyspana- w miarę, bo do 1.00 mieliśmy gości, a teraz jest kilka minut po 7:00 :P, ale solidna porcja kofeiny, która paruje w kubku obok laptopa, daje mi porządnego kopa i zdania same układają mi się w głowie :D
Dzisiaj chciałabym Wam opowiedzieć o serii kosmetyków Final Control Marion. Jest to nowość w ofercie marki, która składa się z trzech kosmetyków: lekkiego serum wygładzającego, kremu i płynu do stylizacji włosów. Buteleczka z serum ma pojemność 50 ml i zakończona jest wygodną pompką, a ono samo ma kremową konsystencję i całkiem znośny zapach.Wspomniana pompka dozuje niewielką ilość produktu, ale to dobrze, bo nie ma ryzyka, że przesadzi się z aplikowaniem kosmetyku na włosy. Ja przeważnie używam jednej- dwóch pompek i dla moich włosów jest to odpowiednia porcja. Elastyczna tubka z kremem do stylizacji ma pojemność 150 ml, a kryje w sobie bezzapachowy produkt o nieco lżejszej konsystencji niż serum. Buteleczka z atomizerem rozpylającym płyn do stylizacji włosów ma pojemność 200 ml. Kosmetyk ten ma ładny zapach, który dość długo utrzymuje się na włosach.
Moje włosy są w miarę proste, ale mają tendencję do puszenia się i elektryzowania, potrzebują więc zdyscyplinowania i wygładzenia, dlatego chętnie sięgam po produkty, które mają zapewnić mi taki efekt. Seria Final Control bardzo dobrze wpisała się w ich potrzeby. Jednego dnia stylizuje włosy za pomocą płynu, następnego wybieram krem, zawsze kończąc ich układanie porcją serum nałożoną na same końce. Jeśli miałabym wybrać, który kosmetyk do stylizacji jest lepszy, bez zastanowienia wskazałabym na spray. Krem nie jest zły, ale na moich włosach sprawdza się nieco gorzej niż płyn. Każdego z tych kosmetyków używam w minimalnej ilości, dzięki czemu mocno zyskują na wydajności, a tym samym nigdy nie przedobrzyłam i nie uzyskałam efektu nieświeżych, przetłuszczonych włosów. Produkty marki Marion nałożone na włosy w odpowiedniej proporcji sprawiają, że włosy są dociążone, wygładzone, przestają się puszyć i elektryzować, a jednocześnie zachowują swoją lekkość, sprężystość i naturalność. Włosy wyglądają zdrowo, są miękkie i nawilżone, a dodatkowo ładnie się błyszczą.
Kosmetyki Marion nie są dostępne w popularnych drogeriach, typu Rossmann czy SuperPharm- przynajmniej ja ich nigdy nie spotkałam, więc jeśli się mylę, to wyprowadźcie mnie z błędu. Na ich stronie znajdziecie jednak listę sklepów partnerskich, w których możecie je kupić: klik. Marion nie jest drogą marką, każdy z zaprezentowanych produktów będzie kosztować mniej więcej 10,00 zł. Do ich stworzenia wykorzystana została mikroemulsja stylizująca oraz ekstrakt z nasion soi.
Mam te kosmetyki w zapasach :)
OdpowiedzUsuńNie miałam wcześniej do czynienia z tą marką, więc chętnie przetestowałabym ich produkty. :)
OdpowiedzUsuńLubię te markę :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tych produktach :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe choc moje wlosy nie potrzebuja dodatkowego prostowania sa jak druty hahaha ;)
OdpowiedzUsuńKosmetyki Marion widuje w sieci Drogerie Polskie. Te do stylizacji włosów wyglądają całkiem nieźle.
OdpowiedzUsuńNam przypały do gustu szamponetki i farby do włosów tej firmy :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę te produkty.
OdpowiedzUsuńciekawe produkty:)
OdpowiedzUsuńO, to coś zdecydowanie dla mnie, bo moje włosy strasznie się puszą.
OdpowiedzUsuńMoje wlosy niestety sa zbyt proste :P
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nigdzie na mojej trasie nie ma drogerii z ich produktami :P
OdpowiedzUsuńZainteresowały mnie a markę można spotkać w Drogeriach Polskich.
OdpowiedzUsuńMoja włosy są proste jak druty, chciałabym aby się trochę na końcach falowały :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój blog parentingowy
Moje włosy są same z siebie tak proste, że już dodatkowej pomocy nie potrzebują. Szukam przede wszystkim kosmetyków dodających objętości i lekkości :)
OdpowiedzUsuńMam proste włosy, więc to nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńJa też mam włosy podobne do Twoich (w miarę proste, ale z tendencję do puszenia się i elektryzowania, potrzebują więc zdyscyplinowania i wygładzenia). Może skuszę się na te kosmetyki.
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam kosmetyków Marion.
OdpowiedzUsuńProdukty Marion są w Drogerii Natura, ale tych konkretnie jeszcze nie widziałam ;)
OdpowiedzUsuńRzadko mam coś z tej firmy - to trio prezentuje się rewelacyjnie:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Bardzo lubię to lekkie serum ;)
OdpowiedzUsuńProduktów do stylizacji używam skrajnie rzadko, a na serum chętnie bym się skusiła - też mam proste włosy, ale wraz z nadejściem jesieni lubią się falować pod wpływem wysokiej wilgotności :)
OdpowiedzUsuńwoow dosyć ciekawe produkty,ale jakś nie iwerzę, zemi wyprostują włsy :D
OdpowiedzUsuńJa chyba tylko raz w życiu miałam coś z tej marki:)
OdpowiedzUsuńMarkę znam i lubię, ale o tych kosmetykach nie słyszałam. Jestem ciekawa czy jak posiadam falowano-kręcone włosy czy te kosmetyki je wyprostują. Kiedyś słyszałam, że maska z Kallosa z keratyną też sprawia, że włosy są proste, ale na mnie nie działało :)
OdpowiedzUsuńLubie produkty tej marki, tych jednak wcześniej nie widziałam. :)
OdpowiedzUsuń