Specjalnie opracowana, bogata receptura na bazie 3 olejów - z kamelii japońskiej, słodkich migdałów oraz winogron. Peeling wspomaga wyszczuplanie oraz odżywia i doskonale wygładza ciało. Wyselekcjonowane kryształki cukru usuwają zanieczyszczenia i martwe komórki naskórka, poprawiając mikrokrążenie i jędrność skóry. Regularne stosowanie peelingu do ciała zapewnia uczucie wypielęgnowanej i jedwabiście gładkiej skóry, a zniewalający orientalny zapach relaksuje zmysły, odpręża umysł i wyraźnie poprawia nastrój.
200 ml kosztuje 17,99 zł, a do kupienia jest między innymi w tym sklepie internetowym
Moim zdaniem:
Kamelia japońska, ze względu na swoje właściwości dogłębnego nawilżania, odżywiania i zmiękczania, jest wykorzystywana w pielęgnacji włosów i skóry już od starożytnych czasów. Dzięki marce Cosmepick mogłam poznać jej oddziaływanie na skórę, dlatego teraz zamierzam opowiedzieć Wam o swoich odczuciach :)
W ramach współpracy otrzymałam odprężający peeling, w składzie którego tytułowa japońska kamelia znajduje się na 7 miejscu w składzie, między innymi za olejem z pestek winogron, olejem migdałowym i parafinowym.
Plastikowy, okrągły słoiczek z szerokim otworem kryje w sobie 200 ml cukrowego peelingu w mocno fioletowym kolorze i o urzekającym, słodko-kwiatowym zapachu, umilającym zabieg złuszczania naskórka, pobudzającym i odprężającym. Produkt jest bardzo dobrze zabezpieczony przed zanieczyszczeniem i wścibskimi paluchami, ale plastik, z którego zostało wykonane opakowanie jest niestety kiepskiej jakości: przy upadku nawet w niewielkiej wysokości zaczyna rozpękać, a powstałe odłamki rozpryskiwać. Ratuje je tylko to, iż jest bardzo wygodne w użytkowaniu, a znajdujący się w środku peeling wydajny i skuteczny w działaniu.
Zawarte w produkcie kryształki cukru są tak ostre, jak to lubię. Podczas masowania przyjemnie drapią skórę, usuwając z niej martwy naskórek, wygładzając i delikatnie napinając. Zaś mieszanka olejków pozwala na odpowiednie nawilżenie skóry, czyniąc ją mięciutką w dotyku i elastyczną. Mimo zawartości parafiny, po spłukaniu na skórze nie pozostaje żadna warstewka ochronna, którą część z Was lubi, kilka akceptuje, a reszta totalnie jej nie dzierży ;)
Cóż mogę więcej napisać, peeling spełnia swoje podstawowe zadanie, czyli ściera martwy naskórek, dzięki czemu skóra jest gładka, miękka i po prostu lepiej wygląda. Mnie bardzo przypadł do gustu i jedyne na co mogę się poskarżyć to to, że nie jest dostępny stacjonarnie.
PS. W wersji z kamelią japońską dostępne są jeszcze: relaksujące masło i orientalny balsam do ciała :)
EDIT: Dowiedziałam się, że kosmetyki pielęgnacyjne Cosmepick jednak są dostępne stacjonarnie, między innymi w Super Pharm :)
EDIT: Dowiedziałam się, że kosmetyki pielęgnacyjne Cosmepick jednak są dostępne stacjonarnie, między innymi w Super Pharm :)
Peelingi kocham- ten jest fioletowy więc miłość byłaby z tego wielka :D najbardziej lubię właśnie cukrowe.
OdpowiedzUsuńAle tu u Ciebie ładnie, zmieniałaś coś czy nie zauważyłam wcześniej?:D
chyba nie zauważyłaś albo zdecydowanie za rzadko do mnie zaglądasz, bo zmiany na blogu wprowadziłam już kilka miesięcy temu :P
UsuńNie za bardzo lubię mocno ostre peelingi
OdpowiedzUsuńja ostrzaki wielbię:D
Usuńszkoda, ze nie mam czasu na takie zabiegi :<
OdpowiedzUsuńKolor ma cudny :))
OdpowiedzUsuńkonsystencja jest świetna!
OdpowiedzUsuńChcę mieć ten peeling:) ! Szkoda, że nie można go dostać stacjonarnie...
OdpowiedzUsuńpolujmy na niego więc:D
Usuńw superpharm jest dostępny napewno, teraz w promocji za 11 z groszami :)
UsuńCiekawy produkt zwłaszcza, że lubię tłuste warstewki na skórze po peelingach :D
OdpowiedzUsuńDziewczyny peeling jest dostępny między innymi w sieciach SuperPharm! mi sie udało wczoraj kupić, a dodatkowo załapałam sie na promocje -30%.
OdpowiedzUsuńJaka fajna konstystencja. Chętnie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńświetne motto :D
OdpowiedzUsuńa peeling wygląda ciekawie :)
Muszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńwygląda zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńBrzmi fajnie, ale ta parafina mnie zniechęca :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkiego rodzaju peelingi i ten również bardzo mnie skusił :D
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie. No i ten piękny kolor ;)
OdpowiedzUsuńSam produkt bardzo ładnie wygląda :) Balsam z kamelią mógłby być równie fajny :D
OdpowiedzUsuńSzczególną uwagę zwrócił kolor tego peelingu :D
OdpowiedzUsuńCiekawy ten peeling :))
OdpowiedzUsuńWygląda fajnie, dlatego też ja bym go wypróbowała. :)
OdpowiedzUsuńO rany, przemawia do mnie już sam kolor tego peelingu :)
OdpowiedzUsuńTyle plusów i jeden, niestety ważny, minus :(
OdpowiedzUsuńjuz drugi raz dzis trafiam na ta firme :) kupie cosik jak tylko kmi szlaban minie
OdpowiedzUsuńFajny ma kolorek :) Jestem ciekawa jak pachnie :)
OdpowiedzUsuńSkoro są dostępne stacjonarnie, to może poszukam.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się konsystencja, lubię tego typu peelingi, spełniają dobrze swoje działanie. Kolorek robi wrażenie.
OdpowiedzUsuńKolorek ma cudny, no i świetne motto :)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńJa kocham wszelkie peelingi! :D
OdpowiedzUsuńŚwietny peeling :)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda:)
OdpowiedzUsuńkusi mnie już od jakiegoś czasu:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi cukrowe więc z pewnością poszukam go na najbliższych zakupach :)
OdpowiedzUsuńOstatnimi czasy polubiłam tego typu produty, osobiście uzywam teraz cukorowo solnego, jednak sol mocno mi tam przeszkadza.. :)
OdpowiedzUsuńciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda :) Nie spotkałam się jeszcze z tą marką.
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki :) Ale peeling ma ładny kolorek :P :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi. Ciekawa jestem jak ten pachnie. ;)
OdpowiedzUsuńfajny kolorek :D
OdpowiedzUsuńtego jeszcze nie testowałam, ale czuję,że mogłabym się zakochać!:d
OdpowiedzUsuńSandicious
wygląda cudnie :D
OdpowiedzUsuńhttp://faashionpashion.blogspot.com/2015/08/soczewki-i-kosmetyki_6.html poklikasz ?
odprężyłabym się z nim... :D
OdpowiedzUsuńale ekstra! piękny ma kolorek
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej marce, ale widzę ze to błąd :)
OdpowiedzUsuńBrzmi fajne, zerknę na niego jak będę w Super Pharm :D
OdpowiedzUsuńSkoro jest dość mocny, to na pewno bym się z nim polubiła :)
OdpowiedzUsuńpodczas następnej wizyty w SP będę musiała obadać:)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę ten produkt.
OdpowiedzUsuńSama ostatnio rozglądam się za jakimś dobrym peelingiem i Twój post spadł mi prosto z nieba. Na pewno wypróbuję ten produkt :D
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się taki piling :) Muszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńLubię takie ździeraki, szkoda, że nie ma u mnie SP
OdpowiedzUsuńSięgnęłabym po niego bez zastanowienia, na pewno kusi nie tylko wyglądem ale i zapachem. :P
OdpowiedzUsuń