Obietnice producenta:
Oparty na łagodzących i naprawczych składnikach, działa na skórę niczym kojący opatrunek. Idealny na cały rok zarówno w trakcie mroźnej zimy, jak i upalnego lata. Zapewnia skórze ukojenie, łagodzi podrażnienia i przywraca dłoniom gładkość oraz szybko i głęboko nawilża dłonie. Składniki aktywne: gliceryna, masło mango, tlenek cynku i alantiona.
Krem Evree o pojemności 75ml jest szeroko dostępny, np. w Rossmannie, za około 8-9 zł.
Moim zdaniem:
Marka Evree szturmem podbija blogosferę, ale nie ma się co temu dziwić: mają składy bogate w naturalne ekstrakty, wyśmienite działanie, a to wszystko za bardzo przystępną cenę. Kosmetyk, który dzisiaj Wam zaprezentuję, posiada wszystkie te cechy i jeszcze więcej, a co dokładniej, to dowiecie się z recenzji :)
Bohaterem dnia jest krem- ratunek dla rąk dłoni, który z tym balsamem stanowi perfekcyjny duet do pielęgnacji całego ciała. Znajduje się w biało- czerwonej tubce, wykonanej z miękkiego, elastycznego plastiku. Solidne zamknięcie na zatrzask, szczelnie chroni zawartość tubki, jednocześnie nie sprawiając kłopotów z otwieraniem. Nie ma obaw, że połamiemy paznokcie, zatyczka działa bardzo sprawnie, a skryte pod nią niewielkie oczko "pilnuje", aby nie wycisnąć zbyt wiele produktu, aby nie zmarnowała się żadna kropelka. Tubka jest nieduża, poręczna, idealna do torebki.
Krem, tak samo jak balsam, ma śnieżnobiałą, aksamitną konsystencję i tak samo świetnie rozprowadza się po skórze, obtulając dłonie leciutką warstewką, bez uczucia lepkości. Ma również podobny do balsamu zapach, tylko bardziej przesłodzony, ale nadal ujmujący za nos ;) Zgodnie z zapewnieniami producenta, formuła kremu jest bardzo wydajna, a krem wydaje się nie mieć końca, mimo iż używam go już któryś miesiąc.
Krem- ratunek dla rąk bogaty jest w składniki aktywne: w masło mango, które przeciwdziała wysuszaniu skóry, w tlenek cynku chroniący przed promieniowaniem UV, w przyspieszającą regenerację glicerynę oraz w łagodzącą podrażnienia alantoinę. Przesuszonej skórze dłoni przynosi natychmiastową ulgę i ukojenie, przywracając gładkość oraz miękkość. Głęboko i długotrwale odżywia, regeneruje, a także nawilża. Doskonale dba o delikatną skórę dłoni, sprawiając, że jest idealna wypielęgnowana w każdych warunkach. Zdarzyło mi się użyć kremu jako maseczki- nałożyłam grubszą warstwę, a następnie bawełniane rękawiczki. Rano ręce wyglądały zachwycająco. Przy stosowaniu kremu nie ograniczam się tylko do wmasowywania go w dłonie, bo gdy zabraknie mi kremu do pielęgnacji stóp, sięgam po krem- ratunek Evree, który jest jego godnym zastępcą.
Produktów marki Evree nie da się nie lubić, są na to zbyt dobre!
Krem do rąk - to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńładna aksamitna konsystencja:)
OdpowiedzUsuńLubię ten krem :)
OdpowiedzUsuńMam ten ktem i bardzo go lubię
OdpowiedzUsuńpozdrawiam MARCELKA ♥
To musi być świetny produkt! Nie słyszałam o nim jeszcze. Chyba się skuszę... ^^
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na konkurs!
www.jennydzemson.blogspot.com
Cena niska jak za dobry krem do rąk.
OdpowiedzUsuńBardzo się z nim polubiłam. Rok temu miałam czerwony i dla mnie ten biały jest duzo lepszy:)
OdpowiedzUsuńsłyszałam o tym kremie same pozytywy :)
OdpowiedzUsuńOglądałam go kiedyś w Rossmann.
OdpowiedzUsuńRaczej nie używam kremu do rąk, ale Evree bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńMam go gdzieś na dnie szafy z zapasami kosmetycznymi :D Kiedyś na pewno w końcu go przetestuję ;)
OdpowiedzUsuńTeż mam ten krem i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego kremu, ale cieszy się dobrymi opiniami wiec go wypróbuje ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio mam strasznie suche ręce, więc ten krem bardzo mi się przyda. Przejdę się dzisiaj do Rossmana i na pewno go poszukam :D
OdpowiedzUsuńjak skończę neutrogene to go kupie :D
OdpowiedzUsuńwczoraj kupiłam sobie pierwszy krem Evree, ale ten różowy - mam nadzieję, że też będę z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten krem i bardzo fajnie się sprawdzał :)
OdpowiedzUsuńTeż mam ten krem :))
OdpowiedzUsuńfarciary:D
UsuńUwielbiam wszelakie kremy do rąk.
OdpowiedzUsuńCzytałam o nim sporo, ale ja jakoś często zapominam o kremach do rąk :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę markę. :-)
OdpowiedzUsuńChcę wypróbować ten krem ale w wersji czerwonej :).
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam ich krem do rąk tylko ten w czerwonej tubie ;-) to zdecydowanie najlepszy krem jaki mialam ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kremy do rąk Evree :)
OdpowiedzUsuńChętnie go wypróbuję w końcu. Opakowanie kojarzy mi się z apteczką :)
OdpowiedzUsuńNa mnie kiedyś świetnie działała Neutragena. Teraz, żeby mieć gładkie dłonie i nawilżone musiałabym smarować je 15 razy dziennie, w ogóle nie mogę znaleźć dla siebie produktu! Może ten wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńMogłabym wypróbować, czemu nie.
OdpowiedzUsuńJuż drugi blog, na którym trafiam na recenzję tego kremu chyba czas go wypróbować ;d;d
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten krem, mam go teraz w szufladzie w pracy.
OdpowiedzUsuńTrzeba wypróbować.
OdpowiedzUsuńaktualnie tą markę znam tylko z blogów ;P
OdpowiedzUsuńMam czerwony i jest świetny :) Tę wersję też muszę wypróbować
OdpowiedzUsuńbardzo lubię, świetnie działa
OdpowiedzUsuńMam ten krem, ale coś mi w nim nie pasuje, jakoś przyzwyczaiłam się do balsamów Pat&Rub.
OdpowiedzUsuńNie znam tego kremu, ale chętnie go przetestuje.
OdpowiedzUsuńMam ten kremik i fantastycznie się u mnie spisuje :)
OdpowiedzUsuńMam i okazał się dla mnie jednym z lepszych jakie miałam
OdpowiedzUsuńZawsze mam problem z wyborem kremu do rąk.. na prawdę.. nie wiem dlaczego :)
OdpowiedzUsuńPo Twojej recenzji chętnie zajrzę po niego do sklepu :)
Pozdrawiam,
Patrycja
www.modenachmir.com
Czytałam mnóstwo dobrego o produktach Evree, jednak sama ich nie sprawdziłam... póki co. ;]
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie dnia bez kremu do rąk - zawsze mam jakiś przy sobie, ale tego typu bogate kosmetyki towarzyszą mi głównie zimą. Teraz już wolę lżejsze.
OdpowiedzUsuńnie mam, a do Rossmanna blisko, cena rewelka. więc chyba spróbuję :)
OdpowiedzUsuńNasza mama go używa i jest bardzo zadowolona z tego kremu :)
OdpowiedzUsuńMialam go i był spoczko :)
OdpowiedzUsuńUbóstwiam go :)
OdpowiedzUsuńBardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuń