07:20:00

Fluid matujący Make-Up Academie, Bielenda

Obietnice producenta:
Matujący fluid w doskonały sposób poprawia wygląd cery mieszanej i tłustej. Idealnie i na długo matuje skórę, nadaje jej aksamitnego  wykończenia oraz jednolitego wyglądu. Wyjątkowe połączenie pigmentów i składników pudrowych korzystnie wpływa na wygląd skóry: poprawia jej odcień, tuszuje niedoskonałości, przebarwienia i drobne zmarszczki. Fluid doskonale dopasowuje się do cery, dając naturalny i świeży efekt, a ultra lekka nietłusta konsystencja nie obciąża jej. Fluid zawiera witaminę B3, która reguluje wydzielanie sebum, ogranicza błyszczenie i zmniejsza widoczność porów.

30 ml/ok.12,00 zł
Moim zdaniem:
Bielenda jest jedną z tych marek kosmetycznych, która średnio mnie pociągała. Nie pytajcie jednak dlaczego, bo nie znalazłabym racjonalnej odpowiedzi. Ostatnio jednak testowałam sobie kosmetyk, który powoli zmienia moje podejście do Bielendy, po której kosmetyki sięgam coraz chętniej i częściej :) Mowa o matującym fluidzie Make-Up Academie, który przywiozłam z ostatniej konferencji Meet Beauty, a zaczęłam używać dopiero pod koniec minionego roku. 
Nieduża, beżowo- złotka tubka kryje w sobie 30 ml przyjemnej i nietłustej konsystencji, która z jednej strony jest mocno kremowa i gęsta, a z drugiej lekka i niesprawiająca trudności w rozprowadzeniu po skórze. Bardzo podoba mi się szata graficzna opakowania. Moim zdaniem połączenie beżu, złota i granatu jest naprawdę mocno udane. Sama tubka jest wygodna, bez problemu można postawić ją na złotej nakrętce oraz wycisnąć z niej odpowiednią ilość fluidu. Wykonana jest z elastycznego i giętkiego tworzywa, a napisy z tubki nie ścierają się. 
Fluid Bielenda przeznaczony jest do mieszanej i tłustej cery, a dostępny jest w trzech odcieniach: naturalnym, beżowym i karmelowym. Ja posiadam odcień nr 01, czyli naturalny. Jest to ładny beżowy kolor wpadający w żółte tony, który świetnie pasuje do mojej karnacji. Mimo iż jest to odcień pierwszy z brzegu, do najjaśniejszych nie należy. Wygląda na leciutko opalony, więc nie sprawdzi się u typowych bladziochów. Podkład ma delikatny zapach, z wyczuwalną ostrzejszą nutą, która nie wszystkim może się spodobać, jednak szybko się ulatnia i łatwo o niej zapomnieć. 
Nie oczekiwałam za wiele po tym fluidzie, podeszłam do niego dosyć sceptycznie i z rezerwą, a teraz jest jednym z moich ulubionych podkładów! Jak już napisałam wcześniej, kosmetyk bardzo dobrze się rozprowadza po skórze, pozostawiając ją wygładzoną i przyjemną w dotyku. Fluid świetnie maskuje wszelakie niedoskonałości cery i zaczerwienienia, pokrywając skórę nieobciążającą ją warstewką, która ładnie ujednolica koloryt skóry. Jego krycie jest naprawdę dobre, chociaż przy większych zaczerwienieniach potrzebuje wsparcia korektora. Mnie jednak stopień jego krycia odpowiada. Tak samo jak efekt matu, który nie jest sztuczny ani płaski. Powiedziałabym, że jest to taki troszkę satynowy mat z subtelnym, naturalnym połyskiem. Jak każdy podkład, i ten z Bielendy, lekko przypudrowuje, aby makijaż lepiej się trzymał. Czasami zdarza mi się o tym zapomnieć, jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, bo dzięki temu wiem, że sam fluid Bielendy zapewnia mojej skórze mat na 3-4 godziny. Później skóra wymaga już małego przypudrowania, ale w przypadku mojej cery jest to najnormalniejsza rzecz na świecie. Kosmetyk mocno zaskoczył mnie swoją trwałością. Nie spływa z twarzy, nie ściera się, nie znika po kilku godzinach od nałożenia. Podkład ten daje bardzo naturalny efekt, nie tworzy maski, ładnie się rozciera, idealnie łącząc się z odcieniem skóry. Ponadto jest to fluid, który nie ciemnieje i nie mający negatywnego wpływu na cerę. Używam go często i nie zaobserwowałam żadnych przykrych niespodzianek, żadnego uczulenia cz podrażnienia skóry. 
O ile się nie mylę, jest to mój pierwszy podkład Bielendy, ale zapewniam Was, że na tej jednej tubce nie poprzestanę. Jestem wręcz oczarowana tym fluidem, na mojej mieszanej cerze sprawdza się fenomenalnie! Jest to naprawdę świetny produkt, polskiej firmy kosmetycznej ( !! ), który kosztuje niewiele. Uważam, że naprawdę warto go wypróbować. 

57 komentarzy:

  1. UWażam, że świetne produkty w dobrych kolorach icenie

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam wersję kryjącą i niestety kryje słabo a doda najjasniejszy odcień jest sporo za ciemny :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też miałam najjaśniejszą kryjącą i byłam średnio zadowolona. Na lato - kolor był ideolo, ale teraz jakbym chciała używać to jest dużo za ciemny :( A szkoda, bo ich kosmetyki pielęgnacyjne bardzo lubię :)

      Usuń
  3. Polecę mojej siostrze. Ja nie używam takich kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  4. tez mam te fluid i jestem z niego zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  5. dla mnei za słabo matuje... świecę się po nim jak olej kujawski na patelni;p

    OdpowiedzUsuń
  6. Powiem szczerze, że też średio podchodze do firmy Bielnda ale może kiedyś się przekonam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też miałam ten podkład w dokładnie tym samym kolorze. I w zupełności się z Tobą zgodzę - jest to dobry kosmetyk, ładnie kryjący, trwały, ale jednocześnie lekki i ma świetną cenę. Byłam z niego bardzo zadowolona. Jeśli chodzi o samego producenta, to ja również nie mam tu wielu ulubieńców, ale z całą pewnością mogę do nich zaliczyć maseczki do twarzy, te takie w saszetkach. Bardzo je lubię i moja skóra również. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja posiadam ten podkład i muszę powiedzieć że na początku od razu po nałożeniu nie ładnie wyglądał ale po ok 5 min świetnie się dopasował i za takie pieniążki warto przetestować :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przy pierwszym użyciu myślałam, że ten podkład będzie kompletną porażką, ale tak jak Ty, bardzo go polubiłam i zużyłam praktycznie całe opakowanie. Nie spodziewałam się, że na mojej suchej skórze będzie się tak dobrze prezentować.

    OdpowiedzUsuń
  10. A mnie ciągnie do tej firmy, niestety produkty mimo wielu szans mi się nie sprawdzają :/

    OdpowiedzUsuń
  11. miałam podobne odczucia względem Bielendy. Zmieniłam zdanie po zakupie wody różanej, którą obecnie jestem zachwycona. Szkoda, że fluid nie ma wersji jeszcze jaśniejszej. Wtedy z chęcią bym się skusiła na niego :)
    Pytałaś o spodnie, jak się noszą. Szczerze muszę powiedzieć, że jestem zadowolona i z czystym sumieniem polecam :) ładnie się układają i "nie wybijają się" kolana (myślę, że rozumiesz o co mi chodzi :D )

    OdpowiedzUsuń
  12. jejku, napisałam taki długi komentarz i chyba się nie opublikował (wyskoczył mi błąd w trakcie :( )
    co do Bielendy miałam podobne odczucia. Zmieniłam nastawienie po zakupie wody różanej, którą jestem zachwycona ;) szkoda, że podkład nie występuje w jeszcze jaśniejszej tonacji- wtedy mogłabym się skusić na niego.
    A co do spodni- jestem zadowolona, ładnie się układają i nie wybijają się w nich kolana (mam nadzieję, że wiesz, o co mi chodzi :D ) polecam :D

    OdpowiedzUsuń
  13. a czyli widzisz cos Cie jednak w Bielendzie przekonalo :) super

    OdpowiedzUsuń
  14. Podoba mi się jego kolor i na pewno kiedyś go wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  15. miałam matującą i kryjącą wersję, ale kolory są bardzo niedostosowane do mojej cery

    OdpowiedzUsuń
  16. Mogłabym się nim konturować ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kusi mnie ale ja jestem blada więc obawiam się tego koloru który jak napisałaś pomimo, że jest najjaśniejszy jest ciemny :(

    OdpowiedzUsuń
  18. Czuję, że u mnie także sprawdziłby się dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  19. ja chyba z Bielendy żadnego jeszcze fluidu nie miałam, do mojej tłustej skóry myślę, żeby się sprawdził ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Trochę mały wybór kolorów mają, chociaż naturalny na zdjęciu wygląda bardzo obiecująco :)

    OdpowiedzUsuń
  21. U mnie niestety kompletnie się nie sprawdził :(

    OdpowiedzUsuń
  22. Właśnie jestem na etapie wykańczania obecnego podkładu, więc muszę się rozejrzeć za nowym. Bielendy nie miałam, ale przemyślę. :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Zaciekawiłaś mnie,może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam aktualnie ten podkład i powiem szczerze, że też skradł moje serce. Tylko fakt jest ciut ciemny :/ bardzo go lubię i na pewno będę do niego wracać ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo lubię te podkłady z Bielendy, całkiem dobrze się spisują

    OdpowiedzUsuń
  26. Dla nas za słabo kryjący niestety :/

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja aktualnie odkryłam najlepszy fluid pod słońcem z Rimmela, a kupiłam go na jakiejś szalonej promocji za 7 zł:D w Rossmanie:)

    OdpowiedzUsuń
  28. a ja nie mam zielonego pojęcia jak dobrać podkład mimo wielu przeczytanych porad dlatego lubię kremy bb ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Niestety, najjaśniejszy kolor okazał się dla mnie za ciemny, ale parę razy go nosiłam po domu i wydawał się naprawdę bardzo fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Osobiście jestem od lat wierna jednej marce, z której jestem zadowolona. To super, że można znaleźć zadowalający produkt w tak niskiej cenie! :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Mam próbkę. Muszę wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  32. Mam matujący dla mnie na zwykły dzień idealny. Obserwuję

    OdpowiedzUsuń
  33. dla mnie mają zbyt bezowa albo pomaranczową barwę,wiec nie kupuje.

    OdpowiedzUsuń
  34. Twoja recenzja z nieba mi spadła, bo właśnie skończył mi się fluid i zastanawiałam się, na co się zdecydować. Cena jest naprawdę atrakcyjna i już wiem co dzisiaj kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  35. NIe miałam tego produktu ale jakoś nie mogę się przekonać do zmiany ponieważ mam swojego ulubieńca.

    OdpowiedzUsuń
  36. Jakoś nie jestem przekonana do tej marki, ale może warto wypróbować. Mam co prawda swoich ulubieńców, ale ciągle szukam nowych produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  37. nie wiem czy polubiłabym ten produkt

    OdpowiedzUsuń
  38. Muszę się mu przyjrzeć. Zapowiada się dobrze:)

    OdpowiedzUsuń
  39. Ja z Bielendy używam płynu do demakijażu oczu i jestem zadowolona, kiedyś używałam masełka do ust i też było dobre, więc nie mogę narzekać. Ale nie wiem czy do fluidu bym się przekonała. Jednak od jakiegoś czasu idę w stronę tych droższych i jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  40. mam go gdzież w zapasach ale jeszcze nie miałam okazji użyć
    po twojej recenzji chyba sięgnę po niego szybciej niż było w planach ;)

    OdpowiedzUsuń
  41. Nie wiedziałam, że Bielenda ma podkłady. Muszę wypróbować!

    OdpowiedzUsuń
  42. Ciężko mi powiedziec cokolwiek o tym. Wuem tylko, że moja żona takiego nie uzywa. Ogolnie kosmetykow z Bielendy nie uzywa. Nie mam pojecia dlaczego.

    OdpowiedzUsuń
  43. A ja akurat bardzo lubię Bielendę, szczególnie ich kremy do twarzy. Nie mniej ich fluidu jeszcze nie próbowałam, dlatego Twoja recenzja bardzo mnie zaciekawiła. Na pewno wypróbuję - szczególnie jeśli polecasz ją dla skóry mieszanej :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Moja skóra nie do końca się lubi z kosmetykami bielendy, jedyne co toleruje to serum z kwasem ( to zielone). Miałam innym podkład z tej firmy i bardzo szybko zaczynałam się świecić i bardzo zatykał pory, więc na pewno nie wypróbuję tego :)

    Pozdrawiam
    www.myfairybookworld.blogspot.co.uk

    OdpowiedzUsuń
  45. Już kilka razy w Rossmanie ten podkład się na mnie patrzył😉 do tego ma tyle pozytywnych opinii, no i cena atrakcyjna, że może w końcu się na niego skuszę😊 najwyżej będę miała do kolekcji kolejny nieużywany podkład.

    OdpowiedzUsuń
  46. Ciekawa recenzja, muszę wypróbować :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  47. Nie wiedziałam, że mają w ofercie podkład :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Bardzo intrygujący kosmetyk. Z chęcią bym go wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Miałam go, ale niestety ciemny kolor uniemożliwił mi jego przetestowanie :(

    OdpowiedzUsuń
  50. Mi nie spasował, czuję się jakoś tak, jak gdyby ciążył na mojej skórze przez co ona w ogóle nie oddycha. Chyba jest dla mnie za ciężki, a mam cerę mieszaną w stronę suchej.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 MintElegance , Blogger