Obietnice producenta:
Maskara Volume Million Lashes Fatale dzięki wyjątkowej dwurzędowej szczoteczce Millionizer daje natychmiastowy efekt objętości jednocześnie zapewniając idealne rozdzielenie rzęs. Szczoteczka została zaprojektowana tak, by docierać do każdej rzęsy i umożliwić pokrycie całej jej powierzchni za jednym pociągnięciem. Daje możliwość nadbudowania objętości warstwa po warstwie dla uzyskania jeszcze bardziej uwodzicielskiego efektu. Zapewnia optymalna dozę tuszu bez nadmiaru, bez grudek.
Moim zdaniem:
Z wiekiem bardzo polubiłam maskary z
serii Volume Million Lashes i nie jest mi już szkoda zapłacić za nie kilkudziesięciu złotych, bo wiem, że są warte tych pieniędzy. Dlatego ucieszyłam się, gdy Zespół L’Oréal Paris Polska napisał do mnie z propozycją przetestowania Fatale, czyli dziewiątej już
maskary z rodziny Volume Million Lashes.
Maskara Fatale zamknięta
jest w charakterystycznym dla całej serii połyskliwym opakowaniu, tym razem w
odcieniu mocnego fioletu. Opakowanie jest naprawdę piękne, przykuwające uwagę i
cieszące oko, jednak w ogóle nie chciało współpracować z moim aparatem, dlatego przepraszam
Was za jakość pierwszego zdjęcia. Silikonowa szczoteczka ma krótkie
włoski, które ułożone są spiralnie i pozwalają dotrzeć do każdej rzęsy bez ryzyka pobrudzenia powieki.
Szczoteczka zawsze nabiera odpowiednią ilość produktu- nigdy nie musiałam wycierać
nadmiaru tuszu o kant opakowania. Pozwala na ładne, szybkie i sprawne pokrycie rzęs
tuszem. Maskara ma kremową konsystencję, ale niezbyt mokrą, dlatego łatwiej maluje się nią rzęsy. Jest bezzapachowa i ma odcień intensywnej czerni.
Volume Million Lashes Fatale w widoczny
sposób pogrubia rzęsy, nie sklejając ich, nawet gdy nałożymy dodatkowe warstwy. Efekt można stopniować w zależności od preferencji- na zdjęciu poniżej
możecie zobaczyć moje rzęsy pociągnięte dwiema warstwami tuszu ( plus cień w kredce Faberlic, który znalazłam w Shiny Box'ie "Party Time" ). Oprócz
wspomnianego już pogrubienia, maskara ładnie rozdziela rzęsy, wydłuża je oraz świetnie podkręca "otwierając" oko. Trwałość tuszu również oceniam bardzo dobrze-
kosmetyk do makijażu oczy L'Oreal Paris nie pozostawia grudek, nie
rozmazuje się ani nie osypuje, cały dzień trzyma się swojego miejsca, a
wieczorem bez problemu poddaje się demakijażowi. Maskary Fatale używam codziennie od kilku tygodni i nigdy nie wywołała u mnie żadnej reakcji alergicznej.
Mascara Volume Million Lashes Fatale L'Oreal ma pojemność 9,4 ml i w zależności od sklepu kosztuje od 30,00 zł do nawet 60,00 zł- najtaniej kupicie w drogeriach internetowych, najdrożej w stacjonarnych, np. w Rossmannie.
efekt ładny ale skubana droga;p
OdpowiedzUsuńFajnie, że nie skleja rzęs.
OdpowiedzUsuńto plus;)
UsuńMam tusz od nich i goo uwielbiam! Chciałabym przetestować wszystkie :)
OdpowiedzUsuńsandziv.blogspot.com
Kupiłam go na ostatniej promocji Rossa i dla mnie super. Kupiłam jeszcze ten Loreal Volume Million Lashes So Conture, ale chyba jest trochę gorszy :P
OdpowiedzUsuńDawno nie używałam tuszu, ale ta maskara wygląda obiecująco
OdpowiedzUsuńZnam ją, ale jedynie z dobrych opinii innych :)
OdpowiedzUsuńWspaniale się prezentuje :)
Podobno jest świetna.
Pozdrawiam :)
Moja maskara jest właśnie na wykończeniu. Nie narzekam, ale ciężko się ją usuwa podczas demakijażu. Za to trzyma się naprawdę dobrze. Za to chcę coś co łatwo się usuwa, a Ty napisałaś, że problemu nie ma. Może się wybiorę do sklepu. Jednak wolałabym zapłacić mniej niż 60 zł:)
OdpowiedzUsuńJestem przywiazana do swojej, przetestowanej mascary ☺ ale może czas sprawdzić coś nowego ☺
OdpowiedzUsuńJa chyba też przerzucę się na trochę droższe. ten wygląda fajnie.
OdpowiedzUsuńMam od dawna, ale ciągle jeszcze nie nadszedł jej czas :P
OdpowiedzUsuńBardzo ładny efekt :) Nigdy nie miałam tego tuszu, może sobie sprawię po zużyciu zapasów ;)
OdpowiedzUsuńU mnie z tuszami L'Oreal bywa różnie, potrafią u mnie sklejać, więc mam obawy :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie mi się skończył, a tak uwielbiam, wydenkowałam do sucha,
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda na rzęsach.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tuszę z L'oreal ;)
OdpowiedzUsuńJa miałam w życiu tylko jedną maskare, która miała cudowny zapach, nie sklejała rzęs, ładnie wydłużała. Miała składniki odżywcze i kosztowała tylko 16,50zł ...
OdpowiedzUsuńO ile nie lubię takich szczoteczkę to efekt mnie bardzo przekonuje :)
OdpowiedzUsuńMoja kuzynka bardzo sobie ją chwali. :)
OdpowiedzUsuńŁadny efekt :)
OdpowiedzUsuńMiałam i również polecam <3
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda, podobnie do So Couture. ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tusze z loreal :)
OdpowiedzUsuń_______________
PorcelainDesire ♥
Muszę wypróbować super recenzja! pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńWróciłam do lektury Twojego wpisu, żeby zerknąć na efekt. Jak dla mnie super❤️ Istotne jest to, że nie powoduje reakcji alergicznych.
OdpowiedzUsuńCzeka u mnie w kolejce :)
OdpowiedzUsuńEekt świetny :)
OdpowiedzUsuńNiezła jest :) jak mi się skończą te które teraz używam to wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie lepiej ją kupić przez Internet bo można nieźle przepłacić. :)
OdpowiedzUsuńOsobiście obojętne mi jest jakim tuszem się pomaluje bo efekt jest tak samo beznadziejny ;D
Bardzo ładnie prezentuje się na rzęsach. Tusze L'Oreal bardzo dobrze się u mnie sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńJa mam też tusz z Loreala tylko w tej fioletowej wersji i też jest świetny :)
OdpowiedzUsuńMój blog
Podoba nam się efekt :) Szkoda, że w Rosssmannie najdroższa ;/
OdpowiedzUsuńTej wersji nigdy nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńCałkiem ładny efekt :)
OdpowiedzUsuń