W tym roku musiałam być wyjątkowo grzeczna, bo jeden z blogowych Mikołajów ( a będzie ich jeszcze dwóch :P ) przyszedł do mnie już 1 grudnia :D Blogowe Mikołajki zorganizowała między innymi Terri, a moją mikołajkową parą okazała się być Jagodowa. Oczywiście, serdecznie Was zapraszam na blogi obu dziewczyn :) I już opowiadam Wam co znalazłam w przesyłce od Jadzi. Po pierwsze, najnowszą książkę jednej z moich ulubionych pisarek, czyli "Czarownicę" Camilli Lackberg. Po drugie, zestaw pięknych bransoletek, które Jagodowa zrobiła sama- taka z niej zdolna osóbka :) Po trzecie, kosmetyki, bo przecież nie mogło ich zabraknąć u takiej blogerki, jak ja :D Te kosmetyki to krem do rąk Evree, na który polowałam już od dłuższego czasu, olejkowy płyn micelarny Perfecta, którego nigdy nie miałam oraz tzw. efekt kameleona w brokatowej odsłonie marki Semilac, a do kompletu zestaw naklejek na paznokcie. Nie zabrakło również świątecznej kartki i czekoladowego Mikołaja, któremu już zdążyłam odgryźć czubek głowy :D
Jestem bardzo zadowolona z prezentu przygotowanego przez Jagodową, bo ze wszystkim trafiła w moje gusta. W tym miejscu chciałabym jej po raz kolejny mocno podziękować i wyrazić nadzieję, że moja niespodzianka również jej się spodobała :)
A Wy byłyście grzeczne? Był już u Was Mikołaj :D?
U mnie już też był z czterema pączkami książek. Niebawem je pokażę.
OdpowiedzUsuńu mnie był dziś drugi i też przyniósł książkę:D
UsuńFaktycznie musiałaś być grzeczna, skoro tyle mikołajów Ciebie odwiedzi :D. Mój już był, ale krem evree bym i tak przygarnęła :P
OdpowiedzUsuńJa byłam grzeczna i liczę na duuużo prezentów, a co do tematu posta - świetny zestaw otrzymałaś :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że paczka przypadła Ci do gustu, ja nie biorę udziału w tego typu wymianach :)
OdpowiedzUsuńPiękny prezent! :) Uwielbiam dostawać książki! <3 U mnie też już był jeden blogowy Mikołaj ;)
OdpowiedzUsuńByłam grzeczna ale Mikołaj o mnie juz dawno zapomniałam 😏 świetna paczuszka od Mikołaja :) miłego testowania!
OdpowiedzUsuńAle fajny prezent! faktycznie musiałaś być bardzo grzeczna;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
To jest to, co tygryski lubią najbardziej.
OdpowiedzUsuńŚwietne wspaniałości prezentowe. Ja dziś zakupiłam sobie... na Mikołajki coś sama :D
Bardzo mi się podobają te Twoje propozycje :)
Pozdrowionka mikołajkowe! :)
Super, że prezent trafił w Twój gust! :)
OdpowiedzUsuńMusiałaś być grzeczna :D Miłego używania :)
OdpowiedzUsuńfajny prezent :) super, że się cieszysz. ja byłam grzeczna ale mikołaj nie przynosi mi prezentów a same zmartwienia ostatnio.
OdpowiedzUsuńojej, to nie dobrze...
UsuńBardzo się cieszę, że prezent przypadł Ci do gustu! ^^ Starałam się jak mogłam :D
OdpowiedzUsuńTwoja przesyłka również mi się podoba, muszę zrobić jej zdjęcia i wrzucić na bloga :)
Same fajne produkty :) Tej książki Camili Lackberg jeszcze nie czytałam, ale mam w planach :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie odcień Semilac :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę "Czarownicy" i kremu Evree :D
OdpowiedzUsuńchcę Mikołaja... :D
OdpowiedzUsuńTez bylabym zadowolona :)
OdpowiedzUsuńFajne takie blogowe mikołajki, super prezent!
OdpowiedzUsuńOtrzymałaś rewelacyjną niespodziankę, a własnoręcznie wykonane bransoletki to bardzo miły akcent!
OdpowiedzUsuńbardzo lubie ksiazki tej autorki
OdpowiedzUsuńja też!
UsuńU mnie też był i jestem bardzo zadowolona z prezentów.
OdpowiedzUsuńHa ha ha chyba faktycznie byłaś grzeczna ;)
OdpowiedzUsuńByłaś nawet bardzo grzeczna :D
OdpowiedzUsuńŚliczny prezent, zwłaszcza na książkę bym się ucieszyła :D
OdpowiedzUsuńW tym roku przegapiłam blogowe "wymianki" i kompletnie nie wiem dlaczego :( za rok mi o nich przypomnij :D
OdpowiedzUsuńjeszcze są dwa tygodnie do świąt, możemy jeszcze między sobą zrobić taką wymiankę:D
UsuńOjej to Ty niegrzeczna, ze dopiero 1szy raz!:D
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że dotarł i trafił z prezentami. :)
OdpowiedzUsuńU mnie był z paczką słodyczy i piękną chustą! Więc chyba nie było tak źle ze mną. ;)
OdpowiedzUsuńLubię książki Lackberg ale tej nie znam ;D
OdpowiedzUsuń