1. Płyn do higieny intymnej Ziaja z babką lancetową- uwielbiam płyny do higieny intymnej Ziaja, są fenomenalne! Nie podrażniają, nie uczulają, są łagodne, zapewniają uczucie czystości i świeżości. Poza tym są łatwo dostępne, niedrogie i bardzo wydajne. Kupię ponownie i to nie jeden raz.
2. Antyperspirant Dove o zapachu ogórka i zielonej herbaty- taki sobie, na pewno nie spełnia obietnicy producenta jaką jest 48-godzinna ochrona. Więcej nie kupię.
3. Pielęgnujący Spray bez spłukiwania Schauma do włosów suchych i słomianych- po stosowaniu tego sprawy moje włosy przez jakąś godzinę były naprawdę słomiane i sztywne.. Dopiero z czasem nabierały obiecanej przez producenta miękkości. Ładnie pachnie i ułatwia rozczesywanie włosów, ale i tak więcej nie kupię.
4. Zmywacz do paznokci Cien- jeden z lepszych zmywaczy do paznokci, do kupienia w Lidlu.
5. Płyn Acnosan- śmierdzi alkoholem i strasznie wysusza. Nie zauważyłam aby pomógł mojej cerze. Nie kupię drugi raz.
6. Ziołowa sól do kąpieli stóp z dziką miętą wodną- stosowałam ją zdecydowanie za rzadko, by móc stwierdzić czy faktycznie jest dobra, czy naprawdę zmiękcza naskórek i wygładza pękające pięty. Dobrze robi stopom po całodziennym bieganiu.
7. Szampon dyscyplinujący Avon- wydajny, oczyszczający szampon, po którym puszenie moich włosów zostało lekko zniwelowane, a one same zaczęły się lepiej układać.
8. 2minutowa maska wzmacniająca Pantene Nature Fusion- maska sama w sobie jest bardzo dobra, ale strasznie nie wydajna. Opakowanie o pojemności 200ml starczyło mi na 3 tygodnie, gdzie inne maski o takiej samej pojemności mogę używać 2 miesiące.
9. Odżywcza maska do włosów Aloe Vera Pilomax- odsyłam do recenzji tutaj
10. Nawilżający tonik Evitte- tonik podkradany mamie. Oczyszcza marnie, rekompensuje za to efektem nawilżenia i uczucia gładkości. Wolno się wchłania, a buzia trochę się po nim świeci.
11. Żel pod prysznic Fa- tak jak poprzednie żele Fa, które miałam i ten jest nie wydajny, za to ładnie pachnie, dobrze się pieni i pozostawia uczucie gładkiej, dobrze oczyszczonej skóry.
12. Żel przeciwtrądzikowy Care&Control Soraya- początkowo działanie tego żelu bardzo mi się spodobało, czułam, że moja twarz jest naprawdę oczyszczona, matowa i gładka. Z czasem moja cera przyzwyczaiła się do niego i efekty nie były już tak powalające.
Wyrzutki lakierowe, chlip...
Pochwalę się także ostatnio nawiązanymi współpracami :)
Od internetowego sklepu iGruszka dostałam do przetestowania eyeliner oraz wydłużający tusz do rzęs Grashka.
Druga współpraca jest inna niż wszystkie dotychczasowe, ponieważ do testów nie otrzymałam jak zwykle kosmetyków, tylko książkę w ramach współpracy z Wydawnictwem Esprit .
Ojej ile lakierów. Ja nigdy nie wyrzucam tych zaschniętych- ratuję się rozcieńczalnikiem do lakierów. Polecam :)
OdpowiedzUsuńnie wywalaj lakierów tylko kup rozcieńczalnik do lakierów ;D
OdpowiedzUsuńale większość tych lakierów rozwarstwiła się tzn. że wyglądają jak płyny dwufazowe do demakijażu :P
Usuńniezle denko uzbieralas; ja nie moge sie zmobilizowac zeby zbierac puste opakowania ale moze...w lipcu mi sie to uda:)pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńGratuluję współpracy :)
OdpowiedzUsuńZmywacz z Cien bardzo mnie interesuje od dłuższego czasu :)
Ja jeszcze pewnie mam wiele nieodkrytych talentów. Dzisiaj wieczorem na blogu premierę będzie miała moja koszulka na lato.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę książki. Napisz czy warto kupić :D
biedne lakiery :( gratuluje współprac :)
OdpowiedzUsuńsyn konsula - aaaa! czytaj czytaj i szybko pisz o czym jest
OdpowiedzUsuńZmywacz z Lidla miecie! Z kolei z Biedry po utlenieniu sie na paznokciu pachnie jak z publicznej toalety . Bleh! Nie polecam;/
OdpowiedzUsuńojje tyle lakierów wyrzutków, ohoho
OdpowiedzUsuńmam takie samo zdanie na temat szamponów AT
sama wyrzuciłam całą kolekcję lakierów w kwietniu, chlip chlip
OdpowiedzUsuńPiękne denko :) i ciekawe współprace, zwłaszcza książkowa :)
OdpowiedzUsuńspore denko a jeszcze więcej wyrzutków!
OdpowiedzUsuńIle lakierów, az mnie serce zabolało;(
OdpowiedzUsuńGratuluję współpracy :)
OdpowiedzUsuńSporo tego u Ciebie :)
Super denko. :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej maskarze, ponoć całkiem dobra jest :)
OdpowiedzUsuńja akurat kupiłam ten żel w realu ale chyba wystarczy jakikolwiek odkażacz do rąk z alkoholem ;)
OdpowiedzUsuńNo nieźle, nieźle :))
OdpowiedzUsuńgratuluję współpracy:)
OdpowiedzUsuńzużycia niezłe :D
Te lakiery robią wrażenie
OdpowiedzUsuńKochana co do moich brwi to ja ich baaardzo nie lubię:):)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tych produktów Grashki...:))
OdpowiedzUsuńoooo ile lakierów :) też mam pokaźną kolekcję.
OdpowiedzUsuńmoże wpadniesz do mnie i ocenisz moją stylizację? bedzie mi bardzo miło :)
pozdrawiam :D
ale dużo wyrzutków ;)
OdpowiedzUsuń;oo ile tych lakierow!
OdpowiedzUsuńBardzo chetnie testowalabym ksiazki- daj znac jak Ci sie podoba.
OdpowiedzUsuńLakierowych wyrzutkow- masa. Ja nigdy tylu nie mialam- ogolnie lakierow :P
Z tego Twojego denka to mam Ziajke- i popieram- jest fantastyczna i nie wyobrazam sobie zmiany na nic innego ;)
Widzę, że udało Ci się nawiązać współpracę z wydawnictwem. Serdecznie gratuluję ;)
OdpowiedzUsuńOooooooooooooo rany! W nosie tam z kosmetykami ale książki to Ci zazdraszczam! :)
OdpowiedzUsuńTą sól do kąpieli stóp też posiadam ale też nie umiem stwierdzić czy zmiękcza, natomiat potwierdzam ,ze fajnie się w niej moczy stópki po całym dniu biegania. :)
A szampon z Avonu wzbudził moje zainteresowanie. ;)
Ja nawet nie mam tyle lakierów co ty wyrzutków. Szkoda ich, bo kolory ładne :)
OdpowiedzUsuńale super skiazka :D ciekawa jestem o czym jest :)) ten tusz i eyeliner tez mam dostac ;) fajnie zawsze chcialam miec taki w pisaku wlasnie ;D
OdpowiedzUsuńw kinie bylysmy na 2dni w nowym orku nie polecam :D
a co to jest ten olejek pichtowy ? ;D
OdpowiedzUsuńDziękuję ;* ,ale na pewno przesadzasz troszkę kochana, jestem pewna, że leżała dobrze! :)
OdpowiedzUsuńgratuluję współpracy :))
OdpowiedzUsuń