13:29:00

To nie denko, to dno totalne!

Dzisiaj mam dla Was notkę o wykończonych kosmetykach inną niż zwykle. Dotychczas pokazywałam Wam denka z konkretnego miesiąca, a dziś będzie denko kilkumiesięczne, a w nim kosmetyki, które zużyłam nie tylko w lipcu, ale także w ciągu ostatniego pół roku kiedy spędzałam wszystkie wolne dni i weekendy w rodzinnym domu :) 

1. Sól peelingująca do ciała Sea of Spa-kosmetyk, który znalazłam podczas generalnych porządków w łazience, kupiony przez moją mamę podczas ostatnich wakacji w Tunezji, czyli jakiś rok temu :P
2. Maska Intensywna Odbudowa do włosów zniszczonych Ziaja- nie zauważyłam żeby cokolwiek zrobiła z moimi włosami.
3. Wygładzająca maska do włosów Masło Kakaowe Ziaja-moja ulubiona maska do włosów Ziaja :) Nawilża, wygładza i sprawia, że włosy ślicznie pachną.
4. Żel pod prysznic i do kąpieli Sensations Spa Johnson's Body Care- baaardzo wydajny. Używałam tylko jako żel pod prysznic i w tej kwestii sprawdzał się znakomicie.
5. Żel pod prysznic o zapachu wanilii i imbiru Radox- ładnie pachnie, dobrze się pieni, nie wysusza skóry, a przede wszystkim dobrze oczyszcza i pozostawia uczucie świeżości na długo.
6. Emulsja do higieny intymnej Lactacyd Femina- po Ziaja Intima mój ulubiony płyn go higieny intymnej. Delikatny, a jednocześnie bardzo skuteczny.


7. Szampon do włosów zniszczonych i suchych Ultimate Repair Gliss Kur- mam w nosie to, że kosmetyki Gliss Kur to bomby silikonowe, uwielbiam je i koniec kropka! :)
8. Płyn micelarny do demakijażu i tonizacji twarzy i oczu BeBeauty- recenzja tutaj
9. Żel do golenia dla kobiet Senusal Joanna-stały bywalec w mojej łazience :)
10.  Płyn micelarny do demakijażu twarzy i oczu, Bourjois- recenzja tutaj
11. Żel pod prysznic i szampon o zapachu mięty i olejku cytrynowego Radox- pieni się, nie wysusza, ładnie pachnie i dobrze oczyszcza- więcej od żelu pod prysznic nie wymagam.
12.  Emulsja micelarna do mycia Cetaphil- recenzja tutaj
13. Emulsja do higieny intymnej Lactacyd Femina- bardzo dobry płyn do higieny intymnej, delikatny aczkolwiek bardzo skuteczny, pozostawiający uczucie świeżości na długi czas.

 
14. Pianka do golenia Raiser Schaum Isana- kupiona przez moją mamę, sama bym jej nigdy nie kupiła, bo jest beznadziejna!
15. Pielęgnujące mydło z proteinami kaszmiru i zapachem orchidei Cashmere Moments Nivea- pozostawia  skórę dłoni tak delikatną, że nie ma potrzeby kremowania ich po umyciu.
16.  Krem odmładzający Kozie Mleko- recenzja tutaj17. Zmywacz do paznokci z laoliną i gliceryną BeBeauty- całkiem dobry zmywacz, ale daleko mu do mojego ulubieńca z Isany.
18. Superskoncentrowane serum modelujące pośladki Total Push-Up Effect Slim Extreme 3D Eveline-wygładza skórę na pośladkach, ale ich nie modeluje i nie unosi.
19. Płyn do demakijażu oczu Ziaja- trafiłam chyba na felerny egzemplarz. Do tej pory płyn ten świetnie radził sobie z moim makijażem, a tym razem nie radził sobie w ogóle...
20. Nafta kosmetyczna z sokiem z pokrzywy- wraz z żółtkiem nakładałam na 10minut przed myciem włosów. Opakowanie wystarczyło mi na około 5 zastosowań, po których moje włosy trochę się wzmocniły i przestały tak bardzo wypadać. 


21. Masło do ciała Kwiat Wiśni, Fennel- recenzja tutaj
22. Oliwkowe masło do ciała Athena's Treasures-  najlepsze oliwkowe masło do ciała jakie może być! Szkoda wielka, że dostępne jest tylko w Grecji...
23. Krem do ciała Soft Isana- bardzo fajne mazidło do ciała. Dobrze nawilża i sprawia, że skóra jest jedwabiście gładka i miękka w dotyku.
24. Perfumy Euphoria Calvin Klein- ślicznie pachną i są bardzo trwałe, w zapasie mam już drugi flakon.
25. Pefrumy Masaki Fluo- piękny, słodki, wręcz cukierkowy zapach. Bardzo wydajne i jak tylko jeszcze spotkam to kupię ponownie :)
26. Krople przyspieszające wysychanie lakieru Express Dry Drops Essence-nie umiem już pomalować paznokcie bez użycia tych kropli :) Dzięki nim lakier jest wyschnięty już po minucie, góra dwóch!
27. Maskara 3D Extreme Revlon-świetny tusz i bardzo żałuję, że już nigdzie nie mogę go spotkać... Wydłuża, perfekcyjnie rozdziela rzęsy i tworzy z nich prawdziwą firankę rzęs.
28. Maskara Lash Stiletto Volume Maybelline New York- oprócz wydłużenia rzęs nie robi z nimi nic innego.
29 ( na zdjęciu 30.). Podkład Soft Touch Joko- lubię te podkład za uczucie delikatności, takiego satynowego wykończenia na buzi. Z korektorem dobrze kryje, nie tworzy maski ani nie jest komedogenny. To moje drugie, ale nie ostatnie opakowanie.


31. Jedwabisty balsam do ciała Supreme Dove- przyjemny balsam do ciała, dobrze nawilża, a skóra po nim jest tak gładka, że nic tylko ją dotykać i dotykać :D
32. Odżywka wygładzająca do włosów suchych i niesfornych Liss Infini Labell- kupiłam w jakimś markecie typu Kaufland. Dobrze, że kosztowała grosze ( ok.3zł ), bo okazała się bardzo kiepska.
33. Nawilżająca  odżywka zwiększająca objętość włosów Balsamo Disciplinante Idratante Equilibra- recenzja tutaj
34. Odżywka do włosów Diamond Gloss Nivea- diamentowego blasku włosom nie dodaje, ale dobrze wygładza, a właśnie tego wymagam od odżywek do włosów.
35. Hair Repair, Serum - eliksir do włosów, Gliss Kur- recenzja tutaj 
36. Antyperspirant Fresh Natural Nivea- z Blokerem działa na 110% :)
37. Antyperspirant Clear Diamond Rexona- skuteczny, a jednocześnie tak delikatny, że można go stosować nawet zaraz po depilacji pach.
38. Antyperspirat Extra Fresh Garnier Mineral- mój ulubiony antyperspirant, zawsze do niego wracam.

I wyrzutki lakierowe.

53 komentarze:

  1. o kurczę, faktycznie DNO ! :)
    gratuluję takiej ilości zużyc!

    OdpowiedzUsuń
  2. LActacyd jak dla mnie the best. UWielbiam również micka z biedrobki, jednak ten ciemny szampon gliss kur totalnie obciazyl mi wlosy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Euphorię miałam swego czasu i bardzo lubilam, jednak strasznie nie podoba mi się ten flakon :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Euphorię miałam swego czasu i bardzo lubiłam :) jednak strasznie nie podobał mi się flakon

    OdpowiedzUsuń
  5. ochochoooo aleś tego nazbierała :-)
    też bardzo lubie te kropelki z Essence, a z pozostałych kosmetyków miałam tylko micel z Biedronki, który nie powalił mnie na kolana

    też musze przejrzeć swoje lakiery, ale ciągle brak mi czasu

    OdpowiedzUsuń
  6. Większego zużycia nie widziałam:))))))

    OdpowiedzUsuń
  7. To się nazywa denko ;)
    Ja jak jestem w domu to staram się wszystko łączyć z tymi zużytymi w Oln. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajny post przydał mi się ja osobiście bardzo lubię robić denko ;D

    zapraszam: http://super-kosmetyki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. gratuluję, poszłaś na DNO :) świetne zużycia, ja zaliczyłam klapę. używam po kilka kosmetyków tego samego gatunku i denka w tym miesiącu nie robię.

    OdpowiedzUsuń
  10. Matko! Ileż Ty tego zużyłaś ;p
    Więc od początku - Zaiaja kakaowa też jest naszym ulubieńcem - chociaż tak naprawdę wg mnie pachnie jak Ziajowe masła kokosowe ;p; Krople przyspieszające wysychanie lakieru nie za bardzo przypadły mi do gustu, nie widziałam nigdy zbytniej różnicy podczas robienia mani :( I na koniec Garnier antyperspirant - wydaje mi się że kiedyś go miałam i całkiem mnie zadowalał, jednak lubie sięgać po przeróżne marki dezodorantów ;p

    OdpowiedzUsuń
  11. Woow :D ładnie tego naprodukowałaś :D
    gratuluję

    OdpowiedzUsuń
  12. o dużoo tego i jak znanych kosmetyków :)

    zapraszam na rozdanie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja do higieny intymnej używam żelu Facelle i to go lubię najbardziej. Płyn micelarny z Biedronki to jeden z lepszych produktów jakie używałam. Krem do ciała z Isany też bardzo lubię, świetnie nawilża.

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetne to dno. Muszę wypróbować ten Radox waniliowo-imbirowy:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Z Ziaji mam masło kakaowe, ale do ciała. Uwielbiam je :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale piękne zużycia, gigantyczne :)
    Euphoria to moje ukochane perfumy, mam obecnie drugie opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. wow jak ja bym chciała robic takie denka :D życie byłoby prostsze :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja się nigdy nie nauczę robić denek, nie mogę trzymać pustych opakowań :D

    OdpowiedzUsuń
  19. No no... gratuluję denka :)

    OdpowiedzUsuń
  20. ooo to się nazywa dno! Większości produktów nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ta maska z ziaji chyba się na nią skuszę, bo odżywka jak dla mnie jest cudnaa..<3 ;D

    zapraszam: http://super-kosmetyki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. wow, mnóstwo tego.
    a lakiery przeterminowały się?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. część się przeterminowała, część zgęstniała tak że nawet dodanie zmywacza nie pomaga, a część zdążyła już wyschnąć na wiór.

      Usuń
  23. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  24. Straaasznie dużo tych zdenkowanych produktów! :)

    OdpowiedzUsuń
  25. o kurcze sporo tego:D
    Krople przyspieszające wysychanie lakieru Express Dry Drops Essence też je mam i sa super:)

    OdpowiedzUsuń
  26. ohohoh a więcej nie było :) no dno wielkie naprawdę :)

    OdpowiedzUsuń
  27. myślałam że tak zaszalałaś w jedne miesiąc ;)
    ale i tak sporo tego!

    OdpowiedzUsuń
  28. Ostatnio poznałam żele pod prysznic Radox i jestem z nich bardzo zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  29. jakie duże denko! rzeczywiście prawdziwe dno ;d
    muszę przyznać, że po przeczytaniu tytułu postu, a w nim dwóch kluczowych słów "dno totalne", sądziłam, że będzie on zawierał spis totalnych bubli kosmetycznych .. ;d
    po przeczytaniu całej notatki, widzę jednak, że zawiera ona wiele sprawdzonych i wartych uwagi produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  30. To dopiero DNO!! Kiedy Ty to zużyłaś - i gdzie to składowałaś tyle czasu? ;>
    Jestem pełna podziwu - gratki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. składowałam w dwóch torebkach schowanych pod stolikiem, żeby nie były widoczne :D a kiedy i w jakim czasie zużyłam jest napisane w notce.

      Usuń
  31. ja nie potrafię odkładać opakowań także podziwiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. A ja miałam tę maskę Ziaji intensywna odbudowa i ją lubiłam :D Antyperspiranty Rexony też lubię :)
    A z odżywek do włosów Nivea moją ulubioną jest long repair, polecam!

    OdpowiedzUsuń
  33. Prawdziwe wyrzutki lakierowe. Jeden z nich mam, tragedia.

    OdpowiedzUsuń
  34. jak Ty to wykończyłaś:)
    dla mnie maski z ziaji też są ulubione:)

    OdpowiedzUsuń
  35. to naprawde jest wielkie dno :) ale teraz pewnie masz zamiennikow do testowania :D

    OdpowiedzUsuń
  36. o masakra! ile tego jest! sporo z tych rzeczy nie miałam...

    OdpowiedzUsuń
  37. miałam maskę numer 2. i też bez rewelacji :) a film był bardzo fajny :) typowy amerykański :)

    OdpowiedzUsuń
  38. wow ile tego! super, gratuluję, że tak lekko poszło:)
    Radoxy mnie kuszą

    OdpowiedzUsuń
  39. dobre dno ;D
    a ja mam brzoskwiniową piankę z isany i jest spoko ;p

    OdpowiedzUsuń
  40. Faktycznie ogomne to DNO :) Miałam chyba tylko biedronkowego micela.

    OdpowiedzUsuń
  41. O ja Cię kręcę! Ile tego jest :D Gratuluję tylu zużyć :D
    Bransoletkę kupiłam gdzieś w Lublinie w sklepie z biżuterię srebrną i nie tylko...kiedyś był obok salon sukni ślubnych DEMI :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 MintElegance , Blogger