16:27:00

Baza wygładzająca Cashmere Secret, Dax Cosmetics

Obietnice producenta:
Cashmere Secret to ekskluzywny kosmetyk inicjujący nową markę premium, a tym samym nową erę w historii firmy. Baza wygładzająca Cashmere Secret to kosmetyk dla kobiety wymagającej, aktywnej, ciekawej świata, interesującej się nowymi trendami i wszystkim, co nowe. Dla każdej kobiety, bez względu na wiek czy rodzaj cery, której zależy na atrakcyjności i perfekcyjnym wyglądzie.
Baza wygładzająca Cashmere Secret to kosmetyk, dzięki któremu cera staje się idealnie gładka i kaszmirowo miękka w dotyku. Mikrosiateczka przestrzennych silikonów (3D Silicone Micro-Net) perfekcyjnie kryje niedoskonałości cery i delikatnie wyrównuje zmarszczki. Baza matuje cerę do 12h, nawet po wcześniejszym zastosowaniu bogatego kremu. Wiąże cząsteczki makijażu, dzięki czemu wydłuża jego trwałość i sprawia, że skóra łatwiej oddycha. Dzięki niej, makijaż rozprowadza się równomiernie i nie zbija się. Warto dodać, że baza przedłużająca trwałość makijażu to preparat często stosowany i rekomendowany przez wizażystów.
Preparat jest przebadany dermatologicznie i został zarejestrowany w KSIoK.
Skuteczność jego działania potwierdzona jest w badaniach aplikacyjnych i testach konsumenckich.
Produkt nie był testowany na zwierzętach i nie zawiera składników pochodzących z tkanek zwierzęcych.
Sposób użycia: Bazę stosować po oczyszczeniu skóry i nałożeniu kremu pielęgnacyjnego. Można jej używać zarówno pod makijaż, jak i bez niego. W obydwu przypadkach Cashmere Secret gwarantuje ten sam efekt: cera jest kaszmirowo gładka, miękka i matowa.

Skład: cyclomethicone, dimethicone crosspolymer, phenoxyethanol, ethylparaben, methylparaben, parfum

 Cena: około 35zł / 30ml
Moim zdaniem:
Jak większość z Was ( albo i każda ) marzę o tym by mój makijaż wyglądał jak u modelek z pierwszych stron gazet. By cera była wygładzona, matowa, bez widocznych niedoskonałości- jednym słowem by była idealna. Niestety, stan mojej buzi nadal pozostawia wiele do życzenia, więc robiąc makijaż pomagam sobie czym mogę, szczególnie przed większym wyjściem takim jak wesele czy bal. W takich sytuacjach podstawę mojego makijażu stanowi baza. Najlepiej spisują się u mnie bazy silikonowe, takie jakie w swojej ofercie ma Dax Cosmetics z serii Cashmere. Kiedyś miałam wygładzająco-rozświetlającą, później kupiłam tylko wygładzającą. 
W biało-brązowym kartoniku, zabezpieczonym dodatkowo przezroczystą folią, znajduje się niewielka buteleczka o pojemności 30ml, wykonana z mlecznego szkła. Jest na tyle przezroczysta, że można kontrolować zużywanie produktu. Opakowanie jest solidnie wykonane, eleganckie, proste, ma pompkę, dozującą odpowiednią ilość bazy. Jest bardzo wygodne i poręczne, odporne na upadki, a pompka w ogóle się nie zacina. 
Baza jest całkowicie bezzapachowa, ma konsystencję gęstego żelu, w dotyku przypomina satynę lub jedwab. Lekko rozsmarowuje się po buzi, zapewniając uczucie aksamitno-satynowego wykończenia, a nałożony na bazę podkład aż sunie po twarzy i jest równomiernie rozprowadzony. 
Kupując tą bazę oczekiwałam od niej tylko dwóch rzeczy- wygładzenia i przedłużenia trwałości makijażu. I nie zawiodłam się :) Buzia nabiera gładkości, mimiczne zmarszczki koło oczu są delikatnie spłycone, zaczerwienienia uspokojone, a rozszerzone pory optycznie wydają się mniejsze. Makijaż przedłużony jest o kilka godzin- podkład nie ściera się, nie ciemnieje nałożony na bazę, nie roluje. 
Baza ma jeden zasadniczy minus, a właściwie dwa. Pierwszy i najważniejszy to parabeny w składzie. Miałam to szczęście, że mojej skórze nie wyrządziły krzywdy ( może dlatego, że używam jej tylko od wielkiego dzwonu ), nie zapchały, mimo że moja buzia ma do tego skłonności. Drugim minusem jest jej wydajność. Z jednej strony na pokrycie całej twarzy wystarczą dwie pełne pompeczki, ale z drugiej przy codziennym używaniu kończy się w zastraszająco szybkim tempie. Używałam jej codziennie przez tydzień ( bardzo intensywny, pełen imprez urodzinowych, spotkać ze znajomymi i wyjazdów ) i zauważyłam, że po tym czasie ubyła mi 1/3 zawartości... 
Reasumując, baza ma kilka wad, ale jednak plusy przeważają. Uważam, że jest to dobry produkt, który warto przetestować na własnej skórze i samemu wyrobić sobie o nim zdanie. Ja jestem zadowolona i na pewno kupię ponownie :)

36 komentarzy:

  1. Ja już mam swoją ulubioną bazę :) Jednak ta wygląda ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie że ci służy ja jednak nie jestem przekonana do zakupu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że niewydajna no i te parabeny w składzie... Mnie by pewnie od razu zapchało...

    OdpowiedzUsuń
  4. ja mam bazę rozświetlającą z daxa, całkiem fajna i też wygładza. rzadko z niej korzystam, jest na specjalne okazje.

    OdpowiedzUsuń
  5. też go kiedyś miałam i dobrze się sprawował :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja się boję baz - przez zapychanie i świecenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam kiedyś taką bazę z Gosh i byłam zadowolona :-) Teraz nie używam takich rzeczy, bo nie mam żadnych "wielkich wyjść" ;-))

    OdpowiedzUsuń
  8. oj, parabeny ;( szkoda, bo brzmiała fajnie, ale mam bardzo problematyczna buzie... szkoda ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moja buzia też jest problematyczna :/ mimo to baza nie wyrządziła jej krzywdy :)

      Usuń
  9. ja używam bazy z Hean i jestem bardzo zadowolona, jest bardzo wydajna i spisuje się świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja mam bazę od glazel i jest w porządku :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja ostatnio nie używam żadnej bazy jedynie pod cienie. Te bazy z Dax bardzo mnie interesują.

    OdpowiedzUsuń
  12. miałam ochotą ja wypróbować ale z tego co piszesz ma sporo minusów...

    OdpowiedzUsuń
  13. Cena nie jest taka odstraszająca więc może wpróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  14. nie używam baz, jakoś nie mam potrzeby:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie używam takich kosmetyków, ale muszę przyznać, że ma piękne opakowanie:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zazwyczaj nie stosuję baz. Jedyną jaką miałam do te pory była ta z Soraja, całkiem fajnie się sprawdziła. Może pora więc przetestować coś innego?

    Obserwuję i linkuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Używałam podobnej bazy, ale z innej firmy i uwielbiam ten kaszmirowy efekt na twarzy.

    OdpowiedzUsuń
  18. Polecę mojej siostrze, może przetestuje.

    OdpowiedzUsuń
  19. Miałam próbkę tej bazy i byłam całkiem zadowolona :) Nie jest mi jednak potrzebna, bo taki kosmetyk używam tylko na wielkie wyjścia :)

    OdpowiedzUsuń
  20. szukam właśnie bazy, więc może się na nią skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Fajnie, że przedłuża podkład, ale w składzie bardzo standardowo, czyli silikony..

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja mam swoją bazę z Artdeco i chyba jej nie zamienię ;) Lubię ją :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja rownież raczej nie używam baz ale sądze, że powinnam :D
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. silikony nie dla mnie, ale na wyjścia używam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Pamiętam, że w zamierzchłych czasach miałam tę bazę, ale nie pamiętam, jak się spisywała niestety. Takie bazy u mnie na pewno przedłużają trwałość makijażu, a o to głównie chodzi. Fajnie, że się sprawdziła, choć 1/3 w tydzień? Trochę mnie przeraża taka niewydajność. Ja baz używam bardzo rzadko :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie używałam tej bazy, ale może się skuszę, żeby mieć taką bombę sylikonową na wielkie wyjścia:) na co dzień używam bazy, która ma zapobiegać powstawaniu wyprysków od kosmetyków, czy czynników zewnętrznych i jestem z niej bardzo zadowolona...niedługo powinna pojawić się na blogu...

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja jakoś nie używam bazy, bo uważam, że to zbędna warstwa.

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja nie używałam nigdy bazy ale od jakiegoś czasu czaję się na jakąś.Moja twarz też rzadko z którym kosmetykiem się zaprzyjaźnia więc raczej nie zaryzykuję z tą :)

    OdpowiedzUsuń
  29. właśnie muszę sobie zakupić bazę. tylko szkoda że ta jest tak mało wydajna.. to dla mnie dosyć istotne. bo z tego co mówisz pewnie całe opakowanie by starczyło na miesiąc/półtora, a to mało. a jak z porami jest? trochę je maskuje czy nie bardzo?

    OdpowiedzUsuń
  30. Używałam tej bazy i super się spisywała :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 MintElegance , Blogger