00:05:00

Bloker Ziaja

Obietnice producenta:
Regulator pocenia - działanie blokujące: skutecznie redukuje nadmierne pocenie. Ogranicza wydzielanie potu i przykrego zapachu. Zapewnia długotrwałe uczucie świeżości. Nie zawiera parabenów, alkoholu i barwników. Bez zapachu. Nie pozostawia śladów na ubraniu. Przebadany dermatologicznie w Klinice Dermatologicznej w Białymstoku pod kątem ewentualnego działania toksyczno-drażniącego.

Skład: Aqua, Aluminium Chloride, Glycerin, Hydroxyethylcellulose, Potassium Sorbate.

Cena: 6,90zł / 60ml w wszystkich drogeriach, supermarketach, na stoiskach Ziaja, a także w Internecie

Moim zdaniem:
Odkąd tylko sięgam pamięcią sen z powiek spędzała mi nadmierna potliwość... Próbowałam wszystkich sposobów na uporanie się z tym problemem, ale większość produktów działała na krótką metę lub wcale. Aż pewnego pięknego dnia kupiłam Bloker i moje życie odmieniło się o 180 stopni! No dobra, troszkę wyolbrzymiam, ale odkrycie Blokera umożliwiło mi raz na zawsze uporać się z 'potliwym problemem'.
Bloker znajduje się w poręcznym, dobrze układającym się w dłoni opakowaniu z kulką, która się nie zacina i dozuje tyle kosmetyku, ile trzeba. Mimo niewielkiej pojemności jest bardzo wydajny- jedno opakowanie wystarcza mi na rok! Ma płynną, przezroczystą konsystencję i jest bezzapachowy. 
Antyperspirant od samego początku stosuję zgodnie z wskazówkami producenta. Najpierw przez trzy kolejne nocy, a teraz dwa razy w tygodniu- w środy i niedziele. Niestety, raz nie zastosowałam się do zalecenia, by nie używać Blokera na świeżo wydepilowaną skórę pach... To pieczenie pamiętam do dzisiejszego dnia! Teraz pilnuję się, aby korzystać z tego antyperspirantu przynajmniej dzień po depilacji. 
Bloker jest ze mną od kilku lat, więc przetestowałam go naprawdę solidnie i wiem, że białe, niepozorne opakowanie kryje w sobie prawdziwy skarb! Już po pierwszych kilku dniach zaobserwowałam, że skutecznie reguluje wydzielanie potu- już nie muszę się martwić, że jak podniosę ręce do góry to ktoś zobaczy wielkie ślady potu pod pachami, bo ich po prostu nie ma :) W 100% spełnia swoje główne zadanie, a poza tym jeszcze nie brudzi ubrań, hamuje przykry zapach i zapewnia uczucie świeżości, czyli robi wszystko to, co obiecuje nam producent. Nic tylko polecać dalej :)

50 komentarzy:

  1. Ja nie mam wiekszego problemu z potem. Ale wlasnie slyszalam sporo pozytywnych opinii o nim.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam :) Nie tylko do pach, ale także do stóp, bo one też mi się strasznie pocą, szczególnie w pracy, bo stoję czasami nawet 12 godzin. Bloker po depilacji to samobójstwo haha :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy dobrze rozumiem, ze po zastosowaniu tego blokera nie smarujemy sie juz zadnym antyperspirantem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadza się, chociaż używanie antyperspirantu rano po blokerze nie jest zakazane :)

      Usuń
  4. o proszę, a niedawno czytałam o nim złą opinię :>

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj tak, jest rewelacyjny, u mnie też świetnie się sprawdził ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Musze go wyprobowac choć u mnie Lady Speed Stick daje radę

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś próbowałam go używać ale strasznie swędziały mnie pachy (nie stosowałam po depilacji) ale po Twojej recenzji może warto dać mu jeszcze jedną szansę:)

    OdpowiedzUsuń
  8. mam go i bardzo go sobie chwalę, u mnie również całkiem dobrze się sprawdził; teraz stosuję go sporadycznie, na zasadzie "jak mi się przypomni" i ciągle jest skuteczny :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie niestety powoduje dużo nieprzyjemnych skutków ubocznych :/

    OdpowiedzUsuń
  10. Kupiłam go kiedyś dla narzeczonego. Ile ja się musiałam nasłuchać jaki on jest do kitu :D cieszę się, że Tobie pomógł :) wiem jak to jest znleźć kosmetyk, który "ratuje Ci życie" ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie jestem fanką Ziaji, ale czytałam pozytywne opinie na blogach... ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja również muszę go wypróbować,mam podobny problem co ty :c

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię go, jest skuteczny i niedrogi :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Z chęcią więc wypróbuję. Przekonałaś mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Czytałam o nim wiele dobrego i nawet jest gdzieś w mojej łazience, ale zawsze brakowało mi przy nim systematyczności ;) Na szczęście Garnier i Vichy "dają radę" :D

    OdpowiedzUsuń
  16. wielkiego problemu z potliwością nie mam, ale zachciało mi się go wypróbować - po pierwszym użyciu tak mnie swędziały pachy (nie były świeżo po depilacji), że myślałam, że je wydrapię... od tamtej pory leży nieużywany :/ u Ciebie nie było takiego efektu?

    OdpowiedzUsuń
  17. miałam chęc go wypróbować, ale wlasnie czytalam u dziewczyn ze powoduje pieczenie i swedzenie :/

    OdpowiedzUsuń
  18. ja nie mogę używać tego blokera nawet kilka dni po depilacji, wywoływał u mnie straszne pieczenie, które trwało 3 dni . etiaxil jest dla mnie znacznie łagodniejszy

    OdpowiedzUsuń
  19. Też go lubię:) chociaż rzeczywiście mnie też trochę swędziało po użyciu, ale idzie się przyzwyczaić:) Fajny produkt i skuteczny!

    OdpowiedzUsuń
  20. oj tak zgadzam sie z recenzja uwielbiam go ;))

    OdpowiedzUsuń
  21. Miałam i bardzo sobie chwaliłam. Chyba do niego wrócę w okresie letnim :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie miałam go,ale wypróbuję... Miałam antidral i etiaxil i strasznie mnie podrażniały :/

    OdpowiedzUsuń
  23. Muszę wypróbować. Ja swego czasu używałam Antidral i też bardzo mi pomógł, szczególnie w czasach dojrzewania :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Stosowany regularnie daje u mnie fajne efekty niestety często o nim zapominam.

    OdpowiedzUsuń
  25. Też zbieram się do jego recenzji:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nigdy nie miałam blokera owej firmy. Boję się, że często bym o nim zapominała ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. lubię Bloker, Aktiv też jest fajny:)

    OdpowiedzUsuń
  28. lubię go, i mam w swojej kosmetyczce

    OdpowiedzUsuń
  29. uzywalam czegos podobnego, ale nie pamietam jak sie nazywalo, pieklo jak nie wiem ale pomagalo :)

    OdpowiedzUsuń
  30. ja też go lubię i tak jak Ty zastosowałam po depilacji, co przypłaciłam mega pieczeniem. Mam nauczkę by stosować się do zaleceń :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Świetnie, że się tak dobrze sprawdził:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Również używam go od lat, jest genialny!!

    OdpowiedzUsuń
  33. Pierwszy raz o nim słyszę tak naprawdę.. ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. miałam go ostatnio kupić, ale nie mam właściwie takich problemów.. :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Super, że tak dobrze się u Ciebie sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Jest dość popularny, ale ja nie miałam z nim do czynienia, boję się podrażnienia i jakoś nie po drodze mi do Ziaji.

    OdpowiedzUsuń
  37. Słyszałam o nim wiele dobrego ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. słyszalam o nim wiele dobrego,
    ale ciągle kupuje mojego Dove - niestety zdarzały mu się wpadki, ze np. mialam cała bluzkę w dezodorancie :( xD

    OdpowiedzUsuń
  39. Nie wiedziałam, że jest tak dobry, muszę go sprawdzić :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Ja też ten bloker bardzo lubię, ale ciężko jest mi się stosować do wyznaczonych dni używania - zawsze zapomnę. Dlatego na co dzień używam raczej zwykłych antyperspirantów - codziennie rano i tyle, nie trzeba pamiętać :)

    OdpowiedzUsuń
  41. oo nie słszałam o nim, to musze chyba odwiedzić drogerię ;p

    OdpowiedzUsuń
  42. Mam go i uwielbiam :-) Dla mnie też jest rewelacyjny! i nie wyobrażam sobie bez niego funkcjonować :-)

    OdpowiedzUsuń
  43. Jest moim must have.... nie wierzyłam że pomoże ale jednak się przekonałam.

    Pozdrawiam
    Zapraszam do mnie: http://snowarskakarolina.blogspot.com/
    PS: Obserwuję i liczę na rewanż

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 MintElegance , Blogger