Mimo że ostatnimi tygodniami mam na głowie tyle spraw, że czasami nie wiem w co ręce włożyć, to nie wyobrażam sobie, by w tym natłoku zajęć i obowiązków nie wygospodarować choćby chwili na lekturę. Wiem, że przy dobrej organizacji czasu jest to naprawdę możliwe, co w dzisiejszym wpisie postaram się udowodnić, sprzedając Wam moje patenty na czytanie książek :)
1. CZYTAM WSZĘDZIE, GDZIE SIĘ DA
Najbardziej lubię czytać w domowym zaciszu, jeszcze lepiej gdy jestem opatulona kocykiem i w zasięgu ręki mam kubek z ulubioną herbatą :) Mimo to poza domem też nie rozstaję się z książką, zawsze jakąś przy sobie mam, co pozwala mi na czytanie w każdym miejscu: w kolejce do lekarza, w podróży czy też czekając na spóźnioną koleżankę.
2. ZACZYNAM I KOŃCZĘ DZIEŃ Z KSIĄŻKĄ
Od zawsze wstaję przed pianiem koguta, więc rano mam czas na czytanie, dlatego też pierwszą rzeczą, jaką robię po przebudzeniu jest wysłanie sms-a do narzeczonego ;) i jednoczesne sięgnięcie po książkę, którą aktualnie czytam. Tak samo robię wieczorem, tuż przed snem.
3. WYŁĄCZAM TZW. ROZPRASZACZE
Wiecie jak to jest- robicie coś i kątem oka widzicie migającą ikonkę wiadomości na Facebook'u lub nowy komentarz na blogu. Odczytujecie, odpisujecie, przy okazji przypomnij się Wam, że miałyście sprawdzić stan konta bankowego, pocztę, Instagrama i nagle, tak niepostrzeżenie jedna krótka chwila zmienia się w godzinę... Dlatego, gdy biorę książkę do ręki, wyłączam nie tylko komputer, ale również telewizor i ściszam dźwięki w telefonie.
4. PLANUJĘ, JAKIE KSIĄŻKI CHCĘ PRZECZYTAĆ
Ostatnio zaczęłam praktykować planowanie tego, jakie książki chcę przeczytać w danym miesiącu. Początkowo myślałam, że pomysł ten szybko spali na panewce, ale o dziwo stosik lektur czekających na przeczytanie działa na mnie bardzo mobilizująco i pomaga jeszcze bardziej mi się zorganizować :)
Ponoć statystyczny Polak czyta jedną książkę w ciągu całego roku! Dla mnie to przerażająca statystyka i skrupulatnie staram się ją zawyżać. Wzięłam nawet udział w ogólnopolskiej akcji "52 książki w 52 tygodnie" ( na dzień dzisiejszy przeczytałam 57 książek ;), chociaż tak naprawdę cel ilościowy jest najmniej ważny- ja po prostu kocham czytać i będę to robić zawsze, każdego dnia, bo dla mnie dzień bez książki jest dniem straconym :)
Także staram się czytać, gdzie tylko mogę :)
OdpowiedzUsuńZaczynam i kończę dzień z książką fajny patent, Skorzystam ;)
OdpowiedzUsuńTeż czytam wszędzie gdzie się da! Ostatnio namiętnie czytam w podróży tramwajami. :P
OdpowiedzUsuńo ja też to praktykuję:D
UsuńNie wyobrażam sobie przeczytania jednej książki w ciągu roku.. Czytanie to moja pasja, hobby.. Także chciała wziąć udział w akcji '52 książki w 52 tygodnie', ale niestety w tym roku mi się nie uda(ło), może w przyszłym będzie lepiej.. :) Co do czytania też staram się czytać wszędzie i rozpoczynam dzień od książki.. Pozdrawiam.. :)
OdpowiedzUsuńChyba też muszę się zabrać za czytanie książek :-) W końcu długie wieczory się zbliżają :)
OdpowiedzUsuńU mnie najciężej jest zacząć, ale jak już to zrobię to zwykle pochłaniam książkę w ciągu dnia lub dwóch. Na szczęście zaraz zaczyna się rok akademicki, więc wbrew pozorom będę miała więcej wolnego czasu na czytanie ;))
OdpowiedzUsuńJa też kocham czytać. Ale nie tylko książki ;-)
OdpowiedzUsuńOstatnio zrobiłam sobie małą przerwę, bo wciągnęły mnie filmy, o których Ci pisałam ;) Ale one tylko zaostrzyły apetyt na książki C.L., których wcześniej nie znałam.
Ja rowniez uwielbiam czytac, choc teraz zdecydowanie mniej, niz kiedys :)
OdpowiedzUsuńU mnie ze znalezieniem czasu na czytanie przyznaję, że kiepsko:(
OdpowiedzUsuńja czytam ostatnio wieczorami, a jak mam więcej czasu to popołudniami
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać a jak już naprawdę nie mam czasu w domu to biorę książkę do autobusu :)
OdpowiedzUsuńteż staram się przeczytać choć kilka stron każdego dnia - nie wyobrażam sobie bez tego życia :)
OdpowiedzUsuńja zazwyczaj zbieram ze sobą książkę do autobusu! :)
OdpowiedzUsuńnutellaax.blogspot.com [KLIK]
Też bardzo lubię czytać ale wygospodarować na to czas jest mi bardzo ciężko.Praca,dom,dzieci.Ciągle coś do zrobienia,uprasowania i tak dalej....wstyd się przyznać ale w tym roku nie przeczytałam ani jednej książki :(
OdpowiedzUsuńJa dlatego często czytam w autobusie :)
OdpowiedzUsuńJa lubię czytać w metrze albo autobusie:).
OdpowiedzUsuńRobię dokładnie to samo co Ty, nie oglądam w ogóle telewizji i czytam wszędzie gdzie tylko się da.
OdpowiedzUsuńchętnie skorzystam z twoich rad, ponieważ jak jak Ty uwielbiam czytać, a nie zawsze mam czas. Gdy biorę ze sobą większą torebkę, zawsze mam przy sobie książkę i czytam w tramwaju, kolejce czy tak jak piszesz w kolejce do lekarza ;) Obecnie czytam 2 na raz, więc muszę je skończyć i zacząć rozglądać się za czymś nowym :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo mało czytam książek, bo praktycznie żadne do mnie nie przemawiają :) Nie lubię romansideł itp. Lubię horrory i dramaty, ale te gatunki to lubię oglądać na ekranie :P
OdpowiedzUsuńJa ostatnio znajduje coraz więcej czasu na czytanie książek, ale niestety cały czas jest go za mało. Czytanie z samego rana uwielbiam, mam wtedy kilka minut tylko dla siebie i jestem w pełni wypoczęta. Niestety czytanie nocą kończy się u mnie zawsze szybkim zaśnięciem.
OdpowiedzUsuńja czas na czytanie rezerwuję na okres jesienno zimowy, w tym czasie więcej przebywam w domu i jestem lepiej zorganizowana.
OdpowiedzUsuńOjjj tak nr 3 znam z autopsji- wejdę na 5 minut na komputer, zostanę na godzinę :(
OdpowiedzUsuńja książki czytam li po ang :) w autobusie;p
OdpowiedzUsuńZ punktami 1 i 3 mam tak samo :) Z 2 pół na pół, bo rano niestety wstaję za późno, aby jeszcze książki czytać :D
OdpowiedzUsuńMy zawsze czytamy na nudnych wykładach xD
OdpowiedzUsuńJa teraz też czytam tam, gdzie się da:)
OdpowiedzUsuń