Serum Seni Dermo Treat NaturTech Montibello przeznaczone jest do wrażliwej, podrażnionej skóry głowy, niwelujące uczucie dyskomfortu. Ułatwia utrzymanie lśniących i zdrowych włosów. Zawiera: ksylitole pochodzenia roślinnego i pochodne pszenicy, odpowiedzialne za nawilżanie i działanie kojące; metabolity o działaniu kojącym; witaminę B3 i Pantenol do utrzymania równowagi i nawilżenia.
12 ml serum w internetowym sklepie Sklep Fryz kosztuje 9,90 zł
Moim zdaniem:
W swojej codziennej pielęgnacji włosów, twarzy czy ciała bardzo rzadko sięgam po próbki czy kosmetyki w ampułkach. Właściwie robię to tylko wtedy, kiedy produkt nie występuję w większym opakowaniu w formie słoiczka, butelki czy tubki. Tak samo jest w przypadku serum Sensi Dermo Treat NaturTech Montibello, które dostępne jest w postaci niewielkiej tubki zakończonej wąziutkim aplikatorem.
W środku ampułki znajduje się 12 ml mlecznobiałej, rzadkiej konsystencji o subtelnym zapachu. Sama ampułka została wykonana z elastycznego, giętkiego tworzywa, łatwo uginającego się pod naciskiem palców. Delikatnie zwężający się aplikator, dozuje tyle serum, ile potrzeba. Jedna ampułka wystarcza na 2-2,5 użycia. Zabiera też bardzo mało miejsca, więc można ją zabrać w podróż i dodatkowo zadbać o włosy nawet poza domem.
Ogólnie, na stan skóry głowy narzekać nie mogę, niestety mam problem z powracającym łupieżem i mimo iż tego na co dzień nie odczuwam, może to być spowodowane podrażnioną skórą głowy. Ratunkiem miało być serum Montibello. Stosowałam je zgodnie ze wskazówkami producenta, czyli wmasowywałam bezpośrednio w skórę głowy, zaraz po umyciu włosów. Serum nie należy spłukiwać i nieco obawiałam się, że obciąży moje włosy, jednak niczego takiego nie zauważyłam. Zastosowałam je jako kurację "intensywną", czyli przez kolejnych kilka myć z rzędu, odstawiając jednocześnie szampon przeciwłupieżowy. Testując to serum zwracałam uwagę nie tyle na poprawę stanu skóry głowy, bo jak wspomniałam wcześniej, nie odczuwam żadnego dyskomfortu z jej strony, co właśnie na właściwości zniwelowania łupieżu. Od zużycia obu ampułek minął miesiąc, a łupież nie powrócił. Ponadto zawarte w składzie ksylitole i pochodne pszenicy sprawiły, że włosy u nasady są nieco lepiej nawilżone.
Marka Montibello ma w swojej ofercie jeszcze kilka innych ampułek, które mają zaspokoić potrzeby każdego rodzaju włosów, np. farbowanych, suchych i zniszczonych, delikatnych z dodatkiem keratyny, cienkich i potrzebujących objętości lub przetłuszczających się. Ja na pewno wypróbuję jeszcze te do oklapniętych włosów ( jeszcze nie znalazłam idealnego specyfiku, by odbić moje włosy od nasady głowy... ) oraz do suchych i zniszczonych :)
ja mam kapryśny skalp nie wiem czy u mnie by się spisało
OdpowiedzUsuńJa mam ostatnio spory problem z łupieżem, więc może sprawdzę na sobie.
OdpowiedzUsuńto daj znać czy działą!
UsuńW przypadku mocnego łupieżu zaleca się ampułkę Pure Scalp, czyli peeling do skóry głowy.
UsuńAmpułka Sensi ma łagodzić podrażnioną skórę ;) Czasem okazuje się, że nie mamy łupieżu, tylko podrażnioną skóre.
http://sklepfryz.pl/peelingi/2108-treat-naturtech-peeling-do-skory-glowy-z-lupiezem-pure-scalp-peeling-20ml-montibello.html?search_query=pure+scalp&results=4
peeling skóry głowy na ŁZS może tylko podrażnić
UsuńTeż bym się zapewne bała, że obciąży moje włosy.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś szampon z Montibello i się u mnie nie sprawdził...
OdpowiedzUsuńOsobiście uwielbiam Montibello ^^ ich smart touch 12 w 1 moje włosy kochają :D
OdpowiedzUsuńDla mnie za ciężki czy coś, poza tym ten zapach mnie rozwala:(
UsuńNie znam tego serum ale kosmetyki tej marki które do tej pory miałam były super :)
OdpowiedzUsuńJa zawsze mam obawy przed stosowaniem tego typu produktów na skalp, bo zawsze się boję właśnie przetłuszczenia :) Widzę, że te ampułki całkiem fajnie działają, skoro skutecznie pozwoliły pozbyć się łupieżu :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie stosowałam serum do włosów ;) może warto spróbować
OdpowiedzUsuńFajnie, że łupież nie wrócił :) Może i ja się kiedyś skuszę :)
OdpowiedzUsuńmuszę przetestować, cena zachęca :)
OdpowiedzUsuńNie znam totalnie :)
OdpowiedzUsuńSzukam takiego produktu, który by dopieścił moje włosy do granic możliwości :)
OdpowiedzUsuńMoja skóra głowy niestety ostatnio mocno szaleje ;(
OdpowiedzUsuńWłosy nie są przetłuszczone?
OdpowiedzUsuńnie, nie są.
UsuńNie słyszałam o nich. Miałam chyba tylko z L'Oreal cos w tym stylu
OdpowiedzUsuńDziałanie fajne, zapiszę sobie i kupię jak będę potrzebowała :)
OdpowiedzUsuńja nigdy nie stosowałam jeszcze ampułek :P
OdpowiedzUsuńCiekawe:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam takiego serum, ale chętnie kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że ampułki zadziałały :)
OdpowiedzUsuńjestem tego ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńzupełnie nie kojarzę :)
OdpowiedzUsuńKolejna firma, o której nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńciekawe czy u mnie by sie sprawdziły.
OdpowiedzUsuńCena nie jest zła. Będę polecać.
OdpowiedzUsuńchętnie wypróbuję ;DD
OdpowiedzUsuńNie znam, ale z chęcią bym poznała :D
OdpowiedzUsuńTo na prawdę dobry efekt, jestem w szoku, muszę kupić mojemu M :)
OdpowiedzUsuńte ampułki to coś dla mnie, ja mam strasznie suchy, wrażliwy i łuszczący się skalp. nic nie obciąża moich włosów
OdpowiedzUsuńCiekawe :) Nigdy o nich nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńwooow, I didn't know this product. Amazing an interesting review :D
OdpowiedzUsuńI'm following you via GFC, can you follow me back, please? <3
NEW TREND ALERT POST | NIKE CORTEZ
Instagram ∫ Facebook Oficial Page ∫ Miguel Gouveia / Blog Pieces Of Me :D
Pierwszy raz się z nimi spotykam :)
OdpowiedzUsuńWięszość naprwadę jakoścowych produktów wyglada niepozornie :) Czały czas walczę z z tym, że kupuję kosmetyki patrząc na piękne opakowanie, a nie na skład i działanie. Te ampułki to dobry przykład :)
OdpowiedzUsuńWłasnie dumam nad zakupem tych ampułek i chyba w końcu je sobie zamówię :)
OdpowiedzUsuńTrzeba by się do nich przekonać... a najpierw je kupić :P
OdpowiedzUsuńFajnie, że ampułki zadziałały
OdpowiedzUsuń