Obietnice producenta:
Dzięki lekkiej, mineralnej formule puder City Matt równomiernie
się rozprowadza i dopasowuje do koloru skóry, a makijaż
wygląda naturalnie i świeżo. Formuła pudru wzbogacona została o algę
koralowca, która pochłania nadmiar sebum oraz chroni skórę przed wolnymi
rodnikami, dzięki czemu skóra pozostaje matowa i aksamitnie gładka przez
cały dzień.
9 gram kosztuje około 23,00 zł w drogeriach internetowych i
stacjonarnych, np. w Rossmannie
Moim zdaniem:
Każdy mój makijaż praktycznie nie istnieje bez wykończenia matującym pudrem. Mnie, posiadaczce mieszanej cery z tendencją do świecenia się w strefie T, puder jest wręcz niezbędny. Do niedawna stosowałam głównie pudry transparentne i sproszkowane. Jednak do czasu, bo kilka miesięcy temu w moje ręce wpadł puder w kamieniu City Matt od Lirene w naturalnym odcieniu nr 02, który znalazł moje uznanie już po pierwszym użyciu.
Serię City Matt poznałam już dużo wcześniej. Kilka lat temu miałam wygładzająco- matujący fluid ( klik ), który bardzo przypasował mojej cerze. I tak myślę teraz, że chyba go sobie kupię do kompletu z pudrem w ostatnim tygodniu promocji -49% w Rossmannnie :D Coś mi mówi, że ten duet będzie niepokonany! Wróćmy jednak do samego pudru. Zapakowany on został w plastikowe, aczkolwiek eleganckie, okrągłe pudełeczko, szczelnie zamykane na zatrzask. Wrzucone do torebki nieco się rysuje, ale samemu produktowi nic się nie dzieje. Do pudru nie został dołączony żaden aplikator. Do jego nakładania używam pędzla z Rossmanna, który dzielnie służy mi już kilka lat i o którym niedługo poczytacie we wpisie, w którym przedstawię Wam wszystkie moje pędzle.
Puder zdążyłam przetestować z wieloma podkładami i zauważyłam, że na każdym sprawdza się tak samo dobrze i że z każdym potrafi się "dogadać". Nałożony cieniutką warstwą idealnie stapia się z podkładem sprawiając, że skóra jest momentalnie wygładzona, jednolita i matowa. Puder jest mięciutki i jedwabisty, dzięki czemu bez problemu rozprowadza się po skórze, pozostawiając jakby satynowe wykończenie. Jest też lekko perfumowany, ale pachnie tak przyjemnie, że wcale mi to nie przeszkadza. Wspomniany efekt matu utrzymuje się około 4 godzin, później muszę nanieść poprawki, ale i tak, moim zdaniem, nie jest źle. City Matt nie jest ciężki, więc nawet po kilku warstwach nie zbiera się w załamaniach skóry i nie podkreśla porów. Jest też przyjazny dla skóry, nie pojawiają się po nim żadne wypryski. Jest również bardzo wydajny, używany nawet codziennie wystarczy na wiele miesięcy.
Puder City Matt
występuje w trzech odcieniach: transparentnym, naturalnym i beżowym. Myślę, że
warto się nim zainteresować podczas ostatniej tury rossmannowskiej promocji
-49% właśnie na pudry, podkłady, korektory, itp. Jego normalna cena to nieco
ponad 20,00 zł, czyli w promocji wyniesie ona troszkę więcej niż 10,00 zł.
Wiele do stracenia nie ma ;) A może, tak jak ja, zyskacie bardzo dobry,
lekki i matujący puder za kilka złotych.
nie jest drogi nawet w cenie regularnej więc można go brać:D
OdpowiedzUsuńciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńMam go w odcieniu transparentnym i bardzo go lubię ! :)
OdpowiedzUsuńo transparenciak też byłby spoko:D
UsuńCena naprawdę korzystna. Może się skuszę.
OdpowiedzUsuńUwielbiam go i również przyłączam się do zachęty kupna na promocji :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam nic z kolorówki Lirene i nic mnie nie kusi :P
OdpowiedzUsuńOj chyba się na niego skuszę na promocji bo zbiera same dobre opinie :) lista na III część promocji się coś za bardzo poszerza :D
OdpowiedzUsuńSUper, że ma wersję transparentną, bo głównie po takie sięgam. Niestety na najbliższe promocje mam już upatrzone pudry, jednak nic straconego i kupię wiosną :D
OdpowiedzUsuńTeż go mam :))
OdpowiedzUsuńMuszę go wypróbować :) Mam rozświetlacz z tej serii i sprawdza się świetnie
OdpowiedzUsuńZdecydowanie zachęca mnie do kupienia ;)
OdpowiedzUsuńWidziałam ten puder w Tesco na wyprzedaży, o ile się nie mylę, za około 10 zł :) Nie skusiłam się jednak, bo mam spory zapas pudrów i muszę je sukcesywnie wykorzystywać ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio się nad nim zastanawiałam, myślę, że kiedyś go wypróbuję. Teraz zużywam puder bambusowy, ale jest ogromny, starczy mi na bardzo długo. :P
OdpowiedzUsuńTy o ślubie opowiedz a nie o pudrze :P
OdpowiedzUsuńna wszystko przyjdzie pora, cierpliwości :P
UsuńCałkiem nieźle radzi sobie z matowieniem , 4h to dobry wynik :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że puder posiada w swoim składzie algę :D
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością się na niego skuszę w czasie promocji. Jestem bardzo ciekawa czy pobije mojego ulubieńca z Bourjois :)
OdpowiedzUsuńDodałam go do listy zakupów :)
OdpowiedzUsuńMoże sobie kupię:)
OdpowiedzUsuńw promocji na pewno warto kupić, ja rzadko się pudruje a i tak mam czym :)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że nigdy nie spotkałam się z tym pudrem i nie miałam okazji używać kosmetyków do makijażu z Lirene ;)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale może i bym sobie go zakupiła :)
OdpowiedzUsuńOstatnio gdy szukałam pudru, chciałam go kupić, ale mam takiego farta że nigdy go nie ma :D
OdpowiedzUsuńno i juz wiem co wpadnie mi do koszyka podczas rossmannowej promocji ;)
OdpowiedzUsuńładne opakowanie, u mnie żaden puder nie matuje wiecej niz 6h
OdpowiedzUsuńProdukt wydaję się być ciekawy, Nie miałam jeszcze żadnej kolorówki z Lirene.
OdpowiedzUsuńZaciekawilas mnie tym produktem. Wczesniej pewnie bym sie na niego nie zdecydowala
OdpowiedzUsuńTeraz używam innego pudru, ale ten też oglądałam i zastanawiałam się, czy go nie kupić. Potym co napisałaś widzę, że mogę śmiało kupić:)
OdpowiedzUsuńsobotnio;D
OdpowiedzUsuńodkąd mam sypki puder z Wibo nic innego mnie nie urzeka :D
OdpowiedzUsuńpodoba mi się! :D
OdpowiedzUsuńmnie pewnie by zadowolił, ale na razie mam zapas pudrów :D
OdpowiedzUsuńMusimy polecieć do Rosska! :D Dzięki za info :D
OdpowiedzUsuńWypróbuję. Akurat skończył mi się puder więc jest ku temu okazja.
OdpowiedzUsuńJa mam transparentny z Catrice i też sobie chwalę :) Wolę teraz sypki niż w kamieniu :)
OdpowiedzUsuńThe powder looks very nice! Thanks for the great review.
OdpowiedzUsuńDo you want to follow each other on GFC? Let me know on my blog. :)
Have a nice weekend!
Best regards, Anna <3
annax1303.blogspot.de
To taki 100% minerałek? :)
OdpowiedzUsuńkurczę, chyba tak...
UsuńDawno nie miałam nic z tej marki. Puder wygląda na świetny.
OdpowiedzUsuńNie używam pudrów. ;]
OdpowiedzUsuńmuszę zacząć takich właśnie rzeczy używać:)
OdpowiedzUsuńŚwietny puder :)
OdpowiedzUsuńMiałam. Miło go wspominam, choć skład nie zachwyca...
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie wolę pudry w kamieniu niż sypkie, więc może faktycznie udam się na tę promocję i dorzucę do zakupów.
OdpowiedzUsuńDobrze, że się u Ciebie sprawdza :-) Ja jednak nie przepadam za marką Lirene...
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten puder i na pewno zrobię zapas podczas promocji w Ross :)
OdpowiedzUsuń