14:16:00

Recenzja: Intensywnie nawilżający krem na pierwsze zmarszczki, Aqua π Cosmetics

Obietnice producenta:
Moisturizing Lifting Face Cream to krem o właściwościach intensywnie i długotrwale nawilżających, wygładzających pierwsze zmarszczki oraz zapobiegających starzeniu się skóry. Starannie dobrana formuła kremu skutecznie i długotrwale nawilża, niweluje pierwsze oznaki starzenia się skóry oraz zapewnia uczucie komfortu i ukojenia. Regularne stosowanie kremu zapewnia wygładzenie pierwszych zmarszczek, optymalne nawilżenie oraz znaczącą poprawę wyglądu skóry. Krem jest wyjątkowo wydajny, ma niezwykle lekką, półpłynną konsystencję, która po kontakcie ze skórą zamienia się w delikatną, wymagającą wmasowania emulsję.

50 ml kremu w sklepie internetowym Aqua Pi kosztuje 159,00 zł
Moim zdaniem:
Czas płynie nie ubłagalnie, wielkimi rokami przybliżając mnie do "zmiany kodu na trzy z przodu" ;) W środku ciągle czuję się na osiemnaście lat, jednak odbicie w lustrze twardo sprowadza mnie na ziemię... Wiąże  się to z moim większym zainteresowaniem kosmetykami na pierwsze zmarszczki, przeciw zmarszczkom, wygładzającymi zmarszczki, itp. I dlatego w mojej codziennej pielęgnacji twarzy zagościł ostatnio Intensywnie nawilżający krem na pierwsze zmarszczki Aqua π Cosmetics.
Krem ten jest światową innowacją, albowiem tak naprawdę jest on eliksirem w żelu. Przynajmniej według producenta. W praktyce oznacza to, że, cytując: "kremy do twarzy Aqua π Cosmetics posiadają unikalną konsystencję uwarunkowaną obecnością wody naładowanej słabymi polami elektromagnetycznymi. Nazywamy ją eliksirem w żelu. To absolutna nowość zarówno w Polsce, jak i na rynkach światowych.". Żeby było jeszcze bardziej WOW, producent wymienia dwa sposoby aplikowania swojego kremu. Pierwszy, tradycyjny, czyli wklepanie opuszkami palców i pozostawienie do wchłonięcia. Drugi sposób jest rekomendowany przez producenta, a polega on na nałożeniu kremu pędzelkiem do masek, pozostawieniu do wchłonięcia i starciu nadmiaru wacikiem. Dodatkowo producent twierdzi, że kremu nie powinno się wsmarowywać, bo wchłonie on się tylko poprzez wklepywanie lub ugniatanie. Tu mi producent zabił ćwieka, bo nie wiem jak Wy, ale ja nigdy nie ugniatałam sobie twarzy... Albo robiłam to nawet o tym nie wiedząc? 
Krem dostałam zapakowany w biały kartonik ze srebrnymi napisami. Podoba mi się taka elegancka, klasyczna i minimalistyczna szata graficzna. W środku kartonika znajdował się ciężki, szklany słoiczek o pojemności 50 ml, ładnie prezentujący się na toaletce. Krem ma bardzo rzadką, wodnisto- żelową konsystencję, która jest niesamowicie lekka, aksamitna, a sam krem jest mega wydajny. Ma bardzo subtelny zapach, który dla mnie jest jednak zbyt chemiczny. Ratuje go to, że jest niewyczuwalny podczas wklepywania kremu w skórę. 
Te z Was, które mnie już znają wiedzą, że wieczorem traktuje moją twarz olejkami, siłą rzeczy więc kremu tego używam rano, tak jak zaleca producent, wklepując go delikatnie w skórę. Testuję krem sumiennie od blisko dwóch miesięcy i zdążyłam zaobserwować, że bardzo dobrze współpracuje on z różnymi podkładami, zarówno tymi tańszymi, jak np. z Bielendy, jak i droższymi, np. Revlon czy Bourjois. Jak już zdążyłam Wam napisać, krem Aqua Pi jest bardzo wydajny, błyskawicznie się wchłania, nie pozostawiając po sobie śladu, np. w postaci lepkiej, tłustej warstewki. Krem faktycznie jest intensywnie nawilżający, dodatkowo zapewnia przyjemnie uczucie ukojenia, łagodząc podrażnienia i niwelując uczucie ściągniętej skóry. Ponadto sprawia, że skóra jest uspokojona, mięciutka i aksamitna w dotyku. Krem nie podrażnia, nie zapycha ani nie uczula. Co do obietnic wygładzenia zmarszczek oraz zapobiegania starzenia się skóry, nie zauważyłam radykalnej różnicy. Zmarszczki są delikatnie, ale to naprawdę delikatnie spłycone. Po kremie za tyle kasy i po tylu tygodniach stosowania spodziewałam się nieco większych efektów. Nie wykluczone jednak, że po kolejnych miesiącach wklepywania go w skórę nie zajdą jakieś diametralne zmiany. 
Podsumowując, ten nie należący do najtańszych krem nawilżający na pierwsze zmarszczki niczym nie odbiega od kremów z drogeryjnych półek. Zużyję go z przyjemnością do końca, bo lubię to uczucie nawilżenia i miękkości, jakie zapewnia mojej skórze, ale na drugi słoiczek się nie pokuszę. 

PS. Jutro wyjeżdżam do Karpacza, więc następnego postu spodziewajcie się w środę :)

36 komentarzy:

  1. Szkoda, że nie sprawdził się tak jak oczekiwałaś ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. faktycznie za taką cenę można nastawić się na lepsze efekty..

    OdpowiedzUsuń
  3. Aplikacja przez ugniatanie ciekawa :P. Ciekawa jestem jakiś efektów po dalszym stosowaniu, bo na tę chwilę, to szału nie ma :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam o tym kremie, ale wydaje się całkiem fajny, choć cena faktycznie dość wysoka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja już niestety przekroczyłam magiczną 30, w środku jednak wciąż czuję się nastolatką. Pierwsze zmarszczki już się pojawiły i czasu nie da się oszukać :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam okazję testować ten krem (moja mama też ;)) i obie byłyśmy z niego zadowolone :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda, spodziewałam się po nim więcej niż od drogeryjnych kremów :)

    OdpowiedzUsuń
  8. wygląda zachęcająco ale płacąc więcej mamy prawo oczekiwać więcej

    OdpowiedzUsuń
  9. ojoj cena sroga a działanie nie tęgie;p

    OdpowiedzUsuń
  10. Przyjemny produkt, ale przez cenę się póki co nie skuszę :)
    Udanej podróży! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten słoiczek jakoś mnie do siebie przyciąga.
    Miłego wypoczynku :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jakoś nie używam wielu kremów ;D

    Zapraszam :
    unnormall.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. mam nadzieję, że cudownie będzie w Karpaczu. Szkoda, że krem jakoś szczególnie się nie wyróżnił.

    OdpowiedzUsuń
  14. Pierwszy raz słyszę o tym kremie :) prezentuje się całkiem nieźle

    OdpowiedzUsuń
  15. Cena wysoka ale jakbyśmy miały gwarancję super działania to co innego :P

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja na pierwsze zmarszczki stosuję serum z witaminą C - LIQ CC light. Jestem z niego bardzo zadowolona, więc na razie wystarczy mi dobry krem nawilżający. Na ten póki co się nie skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak na samo nawilżenie cena rzeczywiście wygórowana. Ja w podobnej cenie używam obecnie kremu z kwasami.

    OdpowiedzUsuń
  18. Do 30 jeszcze troszkę mi brakuje :) Z czasem będę szukać jakiś dobrych kosmetyków na zmarszczki :) Cenowo troszkę dla mnie za wysoko :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Miałam kremik pod oczy i się sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Zupełnie nie znam i pierwszy raz widzę.. ale po Twojej opinii specjalnie poznać bliżej nie chcę

    OdpowiedzUsuń
  21. Ten krem wygląda naprawdę interesująco.

    OdpowiedzUsuń
  22. za samo nawilżenie to ja bym tyle nie dała

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo ciekawa recenzja, choć cena do okazyjnych nie należy :P

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam dwa kosmetyki tej marki i póki co jestem z nich bardzo zadowolona. Tego kremu nie miałam okazji używać.

    OdpowiedzUsuń
  25. Chyba nie sięgnę po niego ;) Skoro mówisz że niczym się nie różni od tańszych ;) Buźka

    OdpowiedzUsuń
  26. Szkoda, ze taki "normalniak" z niego, ale coz, moze faktycznie po paru nastepnych tygodiach bedziesz olsniewac? :D

    OdpowiedzUsuń
  27. Jeśli cena nie idzie w parze za jakością, to nie warto.

    OdpowiedzUsuń
  28. EEE to szkoda, ja muszę mieć konkretne nawilżenie!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 MintElegance , Blogger