Mamy już połowę marca ( serio, kiedy to minęło? ), a ja przypomniałam sobie, że przecież nie pokazałam Wam jeszcze włosowych ulubieńców 2016 roku! Nie wiem jak to się stało, dlatego dziś, jak najszybciej, nadrabiam tą ( tę? ) zaległość :)
Drewnianą szczotkę do włosów For Your Beauty kupiłam kilka lat temu w Rossmannie. Wtedy była w promocji i zapłaciłam za nią nieco ponad 20,00 zł. Obecnie kosztuje nieco więcej- sprawdzałam na stronie drogerii i teraz jej cena wynosi ponad 31,00 zł. Szczotka jest duża, masywna, ale też poręczna, dobrze trzyma mi się ją w dłoni. Przeznaczona jest do długich i gęstych włosów, w które wchodzi gładko, jak w przysłowiowe masło. Naturalne włosie w połączeniu z zaokrąglonymi szpileczkami świetnie rozczesują moje włosy, wygładzają je i sprawiają, że ładnie się błyszczą. Ja ją uwielbiam i zdecydowanie wolę ją od słynnej szczotki Tangle Teezer.
Nigdy bym nie pomyślałam, że jakikolwiek lakier do włosów zyska miano mojego ulubieńca. A jednak znalazł się jeden taki gagatek, który polubiłam od pierwszego użycia, a jest nim Volumizing HairSpray got2b od Schwarzkopf. W tym lakierze podoba mi się wszystko: świetne różowe opakowanie, jego genialny oraz lekko słodkawy zapach, który z miejsca podbił moje serce. Sam lakier nie obciąża włosów, nie robi z nich hełmu i daje się łatwo wyczesać. Dodatkowo, nie wysusza włosów, nawet gdy spryskuje nim włosy każdego dnia przez dłuższy okres. Jestem na duże tak.
Dzięki suchym szamponom Batiste nie straszna mi wizja przetłuszczonych włosów ;) Na zdjęciu widzicie wersję Floral Essences, ale w zeszłym roku zdążyłam przetestować też inne i wszystkie się u mnie bardzo dobrze sprawdziły. Szampony te przede wszystkim świetnie absorbują sebum, dzięki czemu włosy wyglądają świeżo i zyskują dodatkową lekką objętość. Są łatwe do wyczesania, więc tym samym nie są widoczne ani na włosach ani na skórze głowy, a ponad to nie wywołują żadnych podrażnień czy reakcji alergicznych, nie przyczyniają się także do powstawania łupieżu. Używam ich rzadko, często w awaryjnych sytuacjach i jeszcze nigdy mnie nie zawiodły.
Odżywki w sprayu Gliss Kur nieraz widziałyście w moich denkach, nie mogło więc zabraknąć ich przedstawiciela w moich ulubieńcach. Od lat spryskuję nimi włosy przed prostowaniem- taki prosty trick sprawia, że prostownica sunie po nich gładko i lekko. Czasami używam ich też w ciągu dnia, dzięki czemu ładnie pachną, nie elektryzują się ani nie puszą, ale błyszczą się, są gładsze i mięciutkie. Nie są to odżywki, które w znaczący sposób poprawią stan włosów, mocno je odżywią czy zregenerują, ale mimo to bardzo je lubię i kupuję je już od tylu lat.
O migdałowej odżywce do suchych i matowych włosów Vatika pisałam już na blogu pod koniec grudnia minionego roku: klik. Lubię w niej wszystko: poręczną butelkę o przyjemnej szacie graficznej, jej piękny, słodkawo- migdałowy zapach, mocno kremową konsystencją, a przede wszystkim rewelacyjne działanie na moje włosy, które sprawiła, że odżywka Vatiki znalazła się w tym zestawieniu. Odżywka pełna jest aktywnych składników, takich jak migdały, miód oraz jogurt, których połączenie sprawia, że moje włosy są takie, jak lubię. To znaczy są odżywione, nawilżone i wygładzone, a do tego wszystkiego cudnie pachną i jeszcze piękniej się błyszczą.
Jeśli interesują Was moi ulubieńcy w innych kategoriach, odsyłam do tych konkretnych wpisów:
sprayu Gliss Kur w różnych wariantach używam od lat. Tego tez mam i dobrze się . Podobnie jest z batiste
OdpowiedzUsuńnajbardziej szczota mnie zaciekawiła;D
OdpowiedzUsuńSZampony zBatiste i odżywkę Gliss Kur też bardzo lubię;)
OdpowiedzUsuńa ja do nich mam mieszane uczucia;p
UsuńJa tam lubię od czasu do czasu skorzystać z takiego produkty w sprayu jak nie mam czasu
OdpowiedzUsuńNic z tego nie miałam poza lakierem do włosów, który bardzo lubię :P
OdpowiedzUsuńodżywki Gliss Kur kiedyś kupowałam nałogowo :)
OdpowiedzUsuńChyba sobie kupię taką drewnianą szczotkę.
OdpowiedzUsuńTeż lubię odżywki w sprayu Gliss Kur oraz suche szampony Batiste :)
OdpowiedzUsuńJak ja lubię te suche szampony Batiste... :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię tą odżywkę Vatika :)
OdpowiedzUsuńKocham Volumanię. Mam nawet w zapasie. Batiste także uwielbiam, a produkty od Vatiki odkryłam niedawno, ale bardzo mi służą!
OdpowiedzUsuńPozdrowionka :)
Też lubie Batiste. Teraz mam wersje Fresh ale wolę Original. :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te mgiełki z Gliss Kur ;)
OdpowiedzUsuńOdżywki w sprayu również stosuję, szampony Batiste również lubię :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie znalazłam lakieru do włosów, który utrzymałby fale przez cały dzień. :(
OdpowiedzUsuńBardzo lubię lakier, suchy szampon oraz to odżywkę w spray.
OdpowiedzUsuńSuchy szampon i odżywka w Sprayu to moje Love:)
OdpowiedzUsuńNie znam tych kosmetyków, ale spodobała mi się odżywka Vatika.
OdpowiedzUsuńSzampony Batiste i lakier Schwarzkopf też bardzo sobie chwalę. Świetne kosmetyki w rozsądnej cenie!
OdpowiedzUsuńOdżywek Gliss Kur również używam od wielu lat :) Zawsze mam jakąś na półce :) Podobnie z suchymi szamponami Batiste, pamiętam jak kiedyś trzeba było je sprowadzać z Anglii, a teraz proszę, są do kupienia w naszych drogeriach bez problemu :)
OdpowiedzUsuńŻadnego z tych produktów jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z Twoich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńMiałam tę odżywkę Glisskur i bardzo ją lubiłam :-)
OdpowiedzUsuńgreat post,dear!
OdpowiedzUsuń- i follow you,please follow me back. :)
anastasjastyles.blogspot.ba
Suchy szampon - moja miłość <3 Kocham!
OdpowiedzUsuńMiałam szampon Vatika z migdałami, ale nie wiedziałam, że istnieje też taka odżywka. Musze ją koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNic nie miałam :D
OdpowiedzUsuńBędę musiała obadać tą szczotkę :)
OdpowiedzUsuńLubię tą odżywkę w spreju :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie uzywalam zandego z tych produktow
OdpowiedzUsuńCzytając Twojego posta, przypomniałam sobie o kokosowym, cudownym kosmetyku do włosów Vatika :)
OdpowiedzUsuńKocham produkty Gliss Kur <3 Jak coś mogę czytać jeszcze więcej o ich produktach ;P
OdpowiedzUsuńTej szczotki jestem ciekawa :D:D:D:D:D::D
OdpowiedzUsuńBatiste nie raz ratuje życie ;P Jednak tego samego dnia jeszcze włosy musimy umyć bo wystarczy jedna noc z tym proszkiem na głowie i wysypka gotowa :/
OdpowiedzUsuńBardzo lubię olejki do włosów... Polecasz jakieś?
OdpowiedzUsuńu mnie dobrze sprawdza się arganowy oraz serum nawilżające rain dance od artego. obecnie używam oleju kokosowego i też dobrze się sprawdza
UsuńChyba muszę wypróbować te suchy szampon, byłby niezawodny na wyjazdach, szczególnie pod namiot :)
OdpowiedzUsuńrównież używam tych odżywek Gliss Kur :) faktycznie, efekty nie są spektakularne, ale włosy są po nich miłe w dotyku, a same odżywki bardzo ładnie pachną :D
OdpowiedzUsuńJa znam tylko tę odżywkę w sprayu i muszę przyznać, że dzięki niej włosy bardzo fajnie się rozczesywały :)
OdpowiedzUsuńTeż czasem stosuje ratunkowo Batiste.
OdpowiedzUsuńTo zabrzmi idiotycznie ale nigdy jeszcze nie używałam suchego szamponu, cóż, może to dobry moment, by to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńwww.strong-power.pl
Biatiste i ogżywga z Gliss kura, również moi ulubieńcy
OdpowiedzUsuńZnam wszystko prócz Vatika, którą mnie zainteresowałaś, bo migdał to coś na mój typ włosa.
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie stosowałam suchych szamponów, które są tak zachwalane. Zaciekawiła mnie również odżywka z Vatika, nie słyszałam wcześniej o tej firmie. Moja odżywka z miodem się kończy więc może sięgnę właśnie po te z Vatika.
OdpowiedzUsuńŻadnego hitu nie znam.cikawa jestem suchego szamponu bo do tej pory nie trafiłam na godny polecenia.
OdpowiedzUsuńDla mnie odżywka z Glisskur jest ulubieńcem ever :D Nie tylko ostatnich miesięcy!
OdpowiedzUsuńTo mi przypomniało, że muszę sobie kupić nową szczotkę :D
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam ☺
OdpowiedzUsuńBatiste jest zawsze ze mną, jeden w torbie podróżnej i jeden w szafce :)
OdpowiedzUsuńMoja mama wielbi odżywki gliss kur :-)
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie ta odżywka migdałowa. Uwielbiam takie zapachy, więc na pewno się na nią skuszę. =)
OdpowiedzUsuńBatiste jest niezastąpiony!
OdpowiedzUsuńPatrzę i stwierdzam- Jezu! też nie zrobiłam takiego podsumowania, zapomniałam na śmierć! Dzięki za przypomnienie, nadrobię w tygodniu ;)
OdpowiedzUsuńUżywam suchych szamponów Batiste i odżywki z glisskura - świetne. Mój ulubiony Glisskur to perłowy, różowy, cudownie pachnie ;)
Kupiłam teraz suchy szampon z syoss'a, ale szczerze mówiąc Batiste był lepszy i zdecydowanie zasługuje na miano "ulubieńca" ;)
U mnie Batiste jest numerem 1. Zaciekawiła mnie ta migdałowa odżywka.
OdpowiedzUsuń:*
Suche szampony od Batiste i odżywki gliss kur towarzyszą mi od dawna i na pewno długo jeszcze ze mną zostaną :)
OdpowiedzUsuńProwłosowa dieta oraz picie odpowiednich ilości zdrowej wody to również robi pozytywną różnicę w pielęgnacji włosów :)
OdpowiedzUsuń