Być może pamiętacie, że w marcu byłam na Łódzkich Targach Pure Beauty ( wspominałam o tym w poście z nowościami marca ) i że przywiozłam z nich kilka kosmetyków, w tym dobrze znany w blogosferze hibiskusowy tonik do twarzy Sylveco. W internetowym sklepie marki kosztuje 17,65 zł za 150 ml, mnie udało się go kupić na targach za 15,00 zł.
Producent o swoich produkcie pisze, że jest to "hypoalergiczny, delikatny tonik do twarzy, z ekstraktami hibiskusa i aloesu o działaniu ochronnym, rewitalizującym i wzmacniającym, przeznaczony do każdego rodzaju cery. Dzięki dużej zawartości składników nawilżających, skutecznie zabezpiecza skórę przed utratą wilgoci, zapewniając jej odpowiedni poziom nawodnienia. Tonik o lekkiej żelowej formule odświeża i zmiękcza, łagodzi podrażnienia".
W niezbyt długim składzie toniku znajdziemy: wodę, ekstrakt z
hibiskusa, glicerynę, ksylitol, panthenol, ekstrakt z aloesu, glukozyd
kokosowy, alkohol benzylowy, gumę ksantanową, kwas fitowy i kwas dehydrooctowy. Woda stanowi bazę kosmetyku, ekstrakt z hibiskusa działa łagodząco i zmiękczająco na skórę, gliceryna jest
składnikiem o właściwościach nawilżających, ksylitol hamuje rozwój obcych
szkodliwych mikoorganizmów, panthenol przyspiesza procesy regeneracji naskórka,
ekstrakt z aloesu wykazuje działanie przeciwbakteryjne, glukozyd kokosowy jest
delikatnym i łagodnym dla skóry oraz biodegradowalnym detergentem, alkohol
benzylowy pełni rolę konserwantu, guma ksantanowa zwiększa lepkość
produktu, kwas fitowy jest składnikiem rozjaśniającym, a kwas dehydrooctowy
jest konserwantem dopuszczonym do stosowania w kosmetykach naturalnych.
Tonik otrzymujemy w niewielkiej, obłej buteleczce wykonanej z ciemnobrązowego tworzywa z zamknięciem na zatrzask. Szata graficzna jest charakterystyczna dla Sylveco, na etykiecie otulającej buteleczce znajdziemy między innymi opis kosmetyku oraz informację, że należy go zużyć w ciągu 6 miesięcy od otwarcia. Ja używam toniku dwa razy dziennie, rano i wieczorem. Przy takiej częstotliwości wystarczył mi na ponad miesiąc. Swoją lekko żelową konsystencją i wyglądem przypomina mi rozrzedzony kisiel o truskawkowym smaku :D Dobrze rozprowadza się po skórze, lekko po niej sunąc i nie pozostawiając lepkiej warstwy. Ma łagodny zapach, który raczej nie ma nic wspólnego z hibiskusem. Nie jest nachalny, więc myślę, że większości osobom może się spodobać.
Tonik przede wszystkim nie podrażnia ani nie uczula. Jest naprawdę delikatny dla skóry, myślę, że sprawdzi się także u osób z wrażliwszą cerą niż moja. Po jego użyciu skóra jest wygładzona, miękka w dotyku oraz nawilżona- nie jest to jednak spektakularne nawilżenie, ale zawsze lepsze takie niż żadne. Mojej cerze na jakiś czas wystarcza, ale ja też sięgam po inne nawilżające kosmetyki. Tonik przywraca skórze jej naturalne ph i bardzo dobrze przygotowuje ją na dalsze etapy pielęgnacji. Ponadto świetnie łagodzi i koi podrażnienia, przynosząc skórze naprawdę dużą ulgę. Odkąd go stosuje zauważyłam, że moja skóra jest "uspokojona" i bardziej promienna. Gdy wracam z pracy i od razu zmywam makijaż, a nie dopiero pod wieczór, to lubię na koniec przetrzeć twarz tym właśnie tonikiem, bo przyjemnie odświeża. Tonik dobrze współpracuje z różnymi kremami i serami, co sprawdziłam dość dokładnie, stosując w między czasie różne kremy, o różnorodnych działaniach.
Podsumowując, szybko zostałam kolejną fanką hibiskusowego toniku Sylveco. Nie widzę w nim żadnych wad: jest polskim produktem, ma krótki i prosty skład, jest wydajny, jego cena jest adekwatna do jakości, ale co najważniejsze ma bardzo dobry wpływ na moją skórę. Na pewno jeszcze go kupię! Tylko najpierw zużyję te trzy czy cztery toniki, które mam w zapasie :P
Nie miałam jeszcze okazji go używać, ale myślę że mógłby mi się spodobać
OdpowiedzUsuńwydaje się być fajny
OdpowiedzUsuńWiele słyszałam o hibiskusie.
OdpowiedzUsuńTen tonik wydaje się świetny! :)
To chyba będzie i mój ulubieniec, gdy go zakupię.
Pozdrowionka! :)
dużo słyszałam o tych mazidłach ale sama jeszcze nic nie miałam od nich:)
OdpowiedzUsuńFajnie, że mamy dobre polskie kosmetyki, po które warto sięgać
OdpowiedzUsuńChyba będę musiała w końcu go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńLubię zapach hibiskusa ;)
OdpowiedzUsuńa ja go nie niuchałam jeszcze:D
Usuńmiałam ten tonik, ale średnio się u mnie spisywał :)
OdpowiedzUsuńJak ja zużyję swoje zapasy też chętnie po niego sięgnę:)
OdpowiedzUsuńJak ja zużyję swoje zapasy też chętnie po niego sięgnę:)
OdpowiedzUsuńna pewno go wypróbuję, słyszę o nim od miesięcy a może od lat ale mam inne hydrolaty i toniki do zużycia w pierwszej kolejności
OdpowiedzUsuńNie slyszalam jeszcze o tym toniku, ale prawde mówiąc mam jeden ulubiony i go stosuje :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że nigdy nie miałam kosmetyków tej firmy :( Obecnie jestem zakochana w toniku Evree <3
OdpowiedzUsuńMiałam go parę razy.
OdpowiedzUsuńJuż kilka razy zastanawiałam się nad zakupem tego toniku, ale zawsze mam zapas hydrolatów i zwykle z niego rezygnuję na rzecz czegoś w danym momencie "ważniejszego":)
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam i lubiłam, ale poszedł dalej. Teraz kupiłam ponownie i będę testować porządnie, ale wstępnie byłam zadowolona :P
OdpowiedzUsuńTeż jestem jego fanką :D
OdpowiedzUsuńKiedyś tak o nim myślałam czy by go nie kupić, i tak teraz mi znowu sie przypomniała :P
OdpowiedzUsuńLubię go ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele dobrego o tym toniku, nie miałam jednak okazji go jeszcze używać aczkolwiek mam w planach go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten tonik! :)
OdpowiedzUsuńMiałam chyba dwa opakowania tego toniku i był całkiem niezły ale tyłka mi nie urwał ;)
OdpowiedzUsuńMam aktualnie zapas toników i mleczek- ale jak się skończą sprawdzę ten. Uwielbiam te kosmetyki, świetna jakość i ceny też nie przesadzone :)
OdpowiedzUsuńLubiłam ten tonik i wklepywałam go od razu na twarz, bez wacików :)
OdpowiedzUsuńciekawe czy u mnie by się spisał :)
OdpowiedzUsuń_______________
PorcelainDesire ♥
Chyba jestem ostatnią osobą, która go nie zna ;) Już nawet kiedyś go kupiłam, ale w końcu dałam komuś w prezencie ;) Fajnie, że u Ciebie się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie fajny ma skład. :) Nie wiem, jak to się stało, że jeszcze na niego nie trafiłam.
OdpowiedzUsuńja póki co mam tylko z tej firmy pomadkę nawilżającą do ust, jednak muszę się skusić też na inne kosmetyki... myślę, że są one warte uwagi :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie ostatnio się nad nim zastanawiałam:)
OdpowiedzUsuńsandziv.blogspot.com
Miałam jeden produkt tej marki ;)
OdpowiedzUsuńOdpowiedziałam na Twój komentarz u mnie na blogu - zapraszam <3
Chętnie go kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPozytywne efekty i rozsądna cena przekonują mnie do tego toniku :)
OdpowiedzUsuńMnie Sylveco tak skrzywdziło że już nie spróbuję :(
OdpowiedzUsuńjak niedziela mija?:)
OdpowiedzUsuńniestety, zbyt szybko ;)
UsuńMiałam ten tonik, dostałam jako gratis do jakichś zakupów - było to w sumie stosunkowo dawno, ale mam miłe wspomnienia :D po czasie jednak trochę drażnił mnie ten zapach :D
OdpowiedzUsuńJak bez wad to zapisujemy do kupienia :D
OdpowiedzUsuńJa za nim nie przepadam, ale używam w pracy i moje klientki nie narzekają ;)
OdpowiedzUsuńTego toniku jeszcze nie miałam, ale miałam tonik Vianek i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńSylveco potrafi zaskoczyć swoimi kosmetykami
OdpowiedzUsuńTo był mój pierwszy w życiu tonik - wcześniej nie sięgałam bo wszystko miało alkohol w składzie. Bardzo go polubiłam i wracam do niego co jakiś czas. Obecnie używa go moja córka :)
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki tej firmy, ale tego jeszcze nie miałam. :-)
OdpowiedzUsuńCiekawy, ale też mam jeszcze ze 3 do zużycia ;)
OdpowiedzUsuńToniku nie uzywalam. Zel sie u mnie nie sprawdzil
OdpowiedzUsuńWielki blog.It wydaje się ten produkt jest naprawdę dobry do skóry.
OdpowiedzUsuń