Zanim pokażę Wam kosmetyczne nowości marca, chciałabym się wytłumaczyć dlaczego taki wpis nie pojawił się w lutym. A właściwie to pochwalić, bo w lutym nie kupiłam ani jednego kosmetyku! I jestem z siebie piekielnie dumna :D W lutym nie nawiązałam też żadnej współpracy, a jedynymi nowościami były upominki z II Spotkania Blogerek Łódzkich, które pokazywałam tutaj oraz trzy ShinyBoxy, które szczegółowo opisałam w dwóch postach: tu i tu. Doszłam do wniosku, że nie ma co wrzucać tych trzech wpisów do jednego i się powtarzać, dlatego w lutym nie było notki o nowościach. W marcu jednak znów przybyło mi trochę kosmetyków, które pędzę Wam pokazać :D
W ramach kontynuacji współpracy z marka BingoSpa wybrałam sobie do testowania dwa produkty do pielęgnacji ciała. Pierwszym z nich jest krystaliczny peeling z ekstraktami japońskich roślin, takich jak zielona herbata, ginseng ( potocznie zwany żeń szeniem ) oraz ginkgo biloba. Drugi to wielka butla brzoskwiniowej kąpieli w ładnym, pomarańczowym kolorze i o cudownie egzotycznym zapachu!
W moje ręce wpadł malinowy peeling- krem z Organic Shop, który kupiłam w Tesco za 10,99 zł. Do wyboru były jeszcze inne wersje zapachowe, ale to malinowa skradła moje serce jako pierwsza. W marcu otrzymałam również nowość Regenerum, czyli regeneracyjne serum do twarzy, które ma silnie odbudować i odżywić skórę oraz widocznie ją wygładzić. Myślę, że jego recenzja pojawi się jeszcze w tym miesiącu.
Od Pani Sylwii z Equilibry otrzymałam nowy nawilżający, aloesowy duet do włosów: szampon oraz odżywkę. W składzie obu kosmetyków znajdziemy wyciąg z liści pokrzywy, ekstrakt z siemienia lnianego oraz roślinną glicerynę. Dołączona była też miniaturka odżywki zwiększająca objętość włosów oraz kilka próbek, które szybko znalazły nowego właściciela, , dlatego zabrakło ich na zdjęciu.
W moje ręce wpadł malinowy peeling- krem z Organic Shop, który kupiłam w Tesco za 10,99 zł. Do wyboru były jeszcze inne wersje zapachowe, ale to malinowa skradła moje serce jako pierwsza. W marcu otrzymałam również nowość Regenerum, czyli regeneracyjne serum do twarzy, które ma silnie odbudować i odżywić skórę oraz widocznie ją wygładzić. Myślę, że jego recenzja pojawi się jeszcze w tym miesiącu.
Od Pani Sylwii z Equilibry otrzymałam nowy nawilżający, aloesowy duet do włosów: szampon oraz odżywkę. W składzie obu kosmetyków znajdziemy wyciąg z liści pokrzywy, ekstrakt z siemienia lnianego oraz roślinną glicerynę. Dołączona była też miniaturka odżywki zwiększająca objętość włosów oraz kilka próbek, które szybko znalazły nowego właściciela, , dlatego zabrakło ich na zdjęciu.
W marcu napisał do mnie Pan Marcin z Bionigree z propozycją przetestowania nawilżającej odżywki do skóry głowy i włosów, która w swoim składzie ma między innymi ekstrakt z czarnej porzeczki. Powoli wypatrujcie jej recenzji!
W marcu nie mogło oczywiście zabraknąć kolejnego Shiny Boxa :) Marcowe pudełko zatytułowane zostało "Pani Wiosna" i rozeszło się bardzo szybko, głównie dlatego, że jednym z kosmetyków, jakie można było otrzymać, było serum do rzęs Lash Volution. Pozostałe kosmetyki to mini rękawiczka Glov do poprawy makijażu, kremowy róż Bell, krem do stóp Delia, szampon Shauma, maseczka Bielenda, papka do cery trądzikowej Jadwiga oraz miniaturka suchego szampony Got2b. O boxie pisałam już tutaj.
18 marca wybrałam się na Łódzkie Targi Pure Beauty połączone ze spotkaniem blogerek, które rozpoczęło się od prezentacji marki Souvre, od której każda z nas otrzymała drobny upominek. Ja dostałam mleczko do demakijażu, które podarowałam mamie, bo ona bardziej lubi takie kosmetyki. Na stoisku marki Apis kupiłam sobie galaretkę do ciała o rewelacyjnym arbuzowym zapachu za 12,00 zł. Nieco bardziej zaszalałam u Sylveco, ale też bez przesady ;) Kupiłam słynny olejek hibiskusowy tonik, a z Vianka odżywczy peeling do ciała oraz łagodzący olejek do demakijażu i za wszystko zapłaciłam 45,00 zł, bo nawilżający tonik- mgiełkę do twarzy dostałam gratis :D Z targów przywiozłam też mnóstwo próbek- wszystkie, co do jednej oddałam mamie ;)
Więcej nowości nie pamiętam, ze wszystkich bardzo się cieszę i ochoczo je testuję :D
18 marca wybrałam się na Łódzkie Targi Pure Beauty połączone ze spotkaniem blogerek, które rozpoczęło się od prezentacji marki Souvre, od której każda z nas otrzymała drobny upominek. Ja dostałam mleczko do demakijażu, które podarowałam mamie, bo ona bardziej lubi takie kosmetyki. Na stoisku marki Apis kupiłam sobie galaretkę do ciała o rewelacyjnym arbuzowym zapachu za 12,00 zł. Nieco bardziej zaszalałam u Sylveco, ale też bez przesady ;) Kupiłam słynny olejek hibiskusowy tonik, a z Vianka odżywczy peeling do ciała oraz łagodzący olejek do demakijażu i za wszystko zapłaciłam 45,00 zł, bo nawilżający tonik- mgiełkę do twarzy dostałam gratis :D Z targów przywiozłam też mnóstwo próbek- wszystkie, co do jednej oddałam mamie ;)
Więcej nowości nie pamiętam, ze wszystkich bardzo się cieszę i ochoczo je testuję :D
O, olejek do demakijażu to kolejny produkt na mojej liście zakupowej :) Tonik hibiskusowy jest fenomenalny i to chyba jedyny produkt tego typu, przy którym naprawdę można zauważyć działanie.
OdpowiedzUsuńKurczaki, ile wspaniałości *.* Kochana, mam nadzieję, że wszystko Ci się sprawdzi i daj koniecznie znać na Instagramie :) Ja sama jestem bardzo ciekawa scrubu z malinami :D
OdpowiedzUsuńBuziaki,
Kosmetycznie i prosto!
jestem zachwycona tym szamponem z Equilibry . też dostałam identyczny zestaw, a teraz kolejny szampon :)
OdpowiedzUsuńUdanego testowania zatem!
OdpowiedzUsuńMam tę odżywke do skóry głowy, używam i jak na razie jest ok. :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnego używania :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam testować kosmetyki :) Cudowne nowości :)
OdpowiedzUsuńSame wspaniałości ☺
OdpowiedzUsuńFajne nowości :))
OdpowiedzUsuńWidzę bardzo ciekawe odżywki do włosów - Equilibra i Bionigree :)
OdpowiedzUsuńChętnie poczytam recenzje!:)
OdpowiedzUsuńTrochę się tego uzbierało, nie da się ukryć :D
OdpowiedzUsuńFajne kosmetyki ;) Ja muszę sobie ten peeling z tesco sprawić ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy zestaw od Equilibry, czekam na recenzję :)
OdpowiedzUsuńZ Bionigree załapałam się na testowanie całej serii, więc nie mogę się doczekać aż użyję :) Słyszałam dobre opinie na ich temat :) A Sylveco bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńO taka arbuzowa galaretka brzmi fajnie :D Z chęcią bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńhaha sporo ciekawych produktów!! ❤
OdpowiedzUsuńProdukty Equlibra kiedyś testowałam (miałam próbki) i okazały się moim hitem :) Także mam z nimi miłe doświadczenia :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka cieplutkie! :)
Ooo, nigdy jeszcze nie widziałam galaretki do ciała :D Musi mieć świetną konsystencję :D
OdpowiedzUsuńMam ten peeling z Organic Shop, szkoda że nie jest bardziej malinowy :) Vianka lubię bardzo, tonik zużywam już drugi, a peeling to jeden z moich ulubionych zdzieraków :)
OdpowiedzUsuńAle cudowności :) Jestem ciekawa tego kremu-peelingu malinowego :)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak się galaretka do ciała spisze :)
OdpowiedzUsuńZ Regenerum miałam krem do rąk i odżywkę do paznokci efekty przy ich stosowaniu były mizerne. Po kremie bym się dużo nie spodziewała.
OdpowiedzUsuńOho.:)
OdpowiedzUsuńIle nowości. Udanych testów.:)
uwielbaim kosmetyki marki Vianek ;)
OdpowiedzUsuń_______________
PorcelainDesire ♥
Wow sporo nowości. Życzę przyjemnego używania.
OdpowiedzUsuń:*
Ta odżywka z Bionigree zaciekawiła mnie bardzo :)
OdpowiedzUsuńPiękne nowości :-) Peeling z Organic Shop uwielbiam.... zresztą wszystko są świetne :-) Szampon z Equilibry też mam :-) Miłego testowania!
OdpowiedzUsuńten malinowy peeling bardzo chętnie bym przygarnęła :D sporo tego masz widze:p miłego testowania!
OdpowiedzUsuńSandicious
Świetne kosmetyki. Najbardziej intryguje mnie ten peeling :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńłaaa galaretka do ciała :D jak to smacznie brzmi xd
OdpowiedzUsuńGalaretkę z Apis miałam daaawno temu i bardzo lubiłam ;)
OdpowiedzUsuńTa odżywka do skóry głowy mnie ciekawi. Przydałoby mi się coś takiego :)
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego mój wcześniejszy komentarz się nie dodał. Mam ten zestaw z Equilibry, szampon jest genialny, z Bionigree mam serum- doskonałe do problematycznej skóry głowy dlatego tym bardziej chciałabym poznać ten szampon
OdpowiedzUsuńwow! ten duet z Equilibry muszę sobie sprawić, koneicznie ! :)
OdpowiedzUsuńi brawo za niekupienie żadneog kosmetyku w lutym! :)
dziękuję! jak już pisałam, jestem z siebie bardzo dumna:D
Usuńten malinowy peeling mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńZnam kilka produktów m.in. hibiskusowy tonik Sylveco, który bardzo polubiłam, odżywkę LashVolution, która u mnie niestety nic wielkiego nie zrobiła i odżywkę Bionigree, o której też wkrótce napiszę ;)
OdpowiedzUsuńChętnie byśmy sprawdziły te aloesowe cudeńka ;)
OdpowiedzUsuńWow ! Widzę tu same cudowności - niektóre z nich posiadam też na własnej półce (np. krem od Delii i Lashvolution). Ja aktualnie skłaniam się coraz częściej ku kosmetykom naturalnym - i też jestem w trakcie testowania kilku nowości tego typu.
OdpowiedzUsuńTyle cudowności od Vianka :D, jestem zakochana w tej mgiełce nawilżającej.
OdpowiedzUsuńZaciekawiły mnie najbardziej kosmetyki Vianek :) Chętnie przetestowałabym peeling i ten olejek do twarzy ;)
OdpowiedzUsuńzaciekawiły mnie kosmetyki vianek
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości :-)
OdpowiedzUsuńTrochę Ci tych nowości przybyło :D U mnie również malina skradła serce jako pierwsza <3
OdpowiedzUsuńKosmetyki z aloesem oraz Vianek chętnie bym poznała :)
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam kosmetyków BingoSpa.
OdpowiedzUsuńPokochałam produkty glov, totalna magia :)
OdpowiedzUsuńChetnie wyprobowalabym kosmetyki BingoSpa i cos z aloesem :)
OdpowiedzUsuńCo raz bardziej kuszą mnie kosmetyki Vianek, słyszałam dużo dobrego o nich :)
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa kosmetyków marki wianek!
OdpowiedzUsuńLubię produkty z organic shopu
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa kosmetyków Vianek, nie miałam okazji ich testować.
OdpowiedzUsuńSporo interesujących kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńFajne nowości, najbardziej korci mnie mgiełka z Vianka :P
OdpowiedzUsuńŚwietny box :)
OdpowiedzUsuńMiałam peeling ujędrniający Vianek był fajny :) Muszę wypróbować firmę BingoSpa na pewno mają świetny zapach.
OdpowiedzUsuńU mnie w tym miesiącu też zagościło Bingo Spa, zaszalałam z atrakcyjnym kodem rabatowym.
OdpowiedzUsuńSzampon Equilibra czeka u mnie w kolejce, ale zapowiada się ciekawie.
Świetny zestaw i opisy. Organic must have :)
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw. A organic - must have :)
OdpowiedzUsuńzapach tego peelingu zdecydowanie przypadł mi do gustu, w moich nowościach pojawił się semilac spa bo moje skórki były w opłakanym stanie.. ale ten zestaw już sobie z nimi poradził <3
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości:)
OdpowiedzUsuńAlez mi sie zamarzyła godzinka dla siebie i scrub malinowy. Albo dobra odżywka do włosów .. :)
OdpowiedzUsuń