16:32:00

Ulubieńcy roku 2017: pielęgnacja włosów

Wiem, że jest już połowa lutego, a ja wyskakuje jeszcze z ulubieńcami minionego roku ;) Nie chciałam jednak publikować jednego posta za drugim, aby Was nie zanudzać. A że postów takich napisałam aż pięć, to trochę to potrwało. Dzisiejszy wpis jest już jednak ostatnim, a zaprezentuje w nim ulubione produkty do włosów. Dwa z nich przeznaczone są do stylizacji, pozostałe trzy do ich pielęgnacji. 
Termoochronny spray do włosów Tresemme jest jedynym produktem, który kupiłam z polecenia jednej z najpopularniejszych polskich blogerek, czyli Fashionelki. Ma pojemność 350 ml, jest dostępny tylko na Allegro ( przynajmniej ja nie widziałam go nigdzie indziej ) za około 20,00 zł. Ma bardzo wygodne opakowanie, a pompka w ogóle się nie zacina. Rozpyla lekką, ale gęstą mgiełkę, która otula włosy ochronną i pachnącą warstewką. Mgiełka sprawia, że gorąco płynące z prostownicy nie wysusza włosów, pozwala im utrzymać nawilżenie na wysokim poziomie. Po jej użyciu włosy są wygładzone, miękkie i elastyczne. Nie są "sztywne", tylko sprężyste i fajnie się układają. Są przy tym zdyscyplinowane, nie elektryzują się, a sam spray ich nie przetłuszcza. Bardzo polubiłam ten produkt i mimo iż z jego dostępnością jest słabo, to będę do niej często wracać. 
Nawilżający szampon do włosów suchych i normalnych Vianek przywiozłam chyba z ostatniego Meet Beauty. Jest przezroczysty, ma bardzo delikatny zapach, a jedyne co mi w nim nie pasuje to to, że słabo się pieni, ale taka wada to właściwie nie wada ;) Po umyciu włosów szamponem Vianka nie muszę już aplikować odżywki, bo są odpowiednio nawilżone i lekko się rozczesują. Oczyszcza łagodnie, ale skutecznie. Włosy są gładkie, mięciutkie i elastyczne oraz odbite od nasady. Są podatniejsze na układanie i bardzo lśniące. Ponadto szampon nie podrażnia skóry głowy ani nie powoduje łupieżu czy elektryzowania się włosów. 
Eliksir do suchych i zniszczonych włosów Daily Oil-Elixir Gliss Kur znam od wielu, wielu lat i nie pamiętam już ile buteleczek wykończyłam. Ma pojemność 75 ml, ale z racji, że używa się go w minimalnej ilości, wystarcza na bardzo długo. Ma olejową, niezbyt tłustą konsystencję. Aplikuję go głównie po umyciu włosów, na jeszcze mokre ich końce. Eliksir sprawia, że końcówki są "sklejone", chyba tak mogę to nazwać, dzięki czemu włosy wyglądają zdrowo. Olejek wnika we włosy co sprawia, że są wygładzone i ładnie się błyszczą. Kosmetyk od Gliss Kura znakomicie uelastycznia moje włosy oraz sprawia, że są zadbane, a także miękkie i przyjemne w dotyku. 
Odżywka do włosów Organix uwiodła mnie nie tylko działaniem, ale przede wszystkim kokosowym zapachem :D W jej składzie jest mleczko kokosowe oraz proteiny białka kurzego, co nie ukrywam było dla mnie zaskoczeniem :P Jest bardzo treściwa i gęsta, więc wystarczy jej niewiele, aby zadziałała na włosy. Używam jej od połowy długości włosów, jak każdą odżywkę. Produkt Organix świetnie odżywia, nawilża i uelastycznia moje włosy. Sprawia przy tym, że są sprężyste, błyszczące, miękkie oraz delikatne i przyjemne w dotyku. Nie obciąża moich włosów, nawet gdy nałożę jej ciut za dużo.
Prostownica do włosów Ionic Wet&Dry Babyliss to prezent od męża :) Jest o niebo lepsza od mojej poprzedniej prostownicy! Nie ważne czy używam jej na suche włosy czy wcześniej spryskam je termoochronną mgiełką, efekt końcowy zawsze mnie zadowala. Jedno pociągnięcie wystarczy, by moje włosy były proste, a jednocześnie sprężyste oraz gładkie i lśniące. Nie zauważyłam, aby niszczyła lub wysuszała włosy, a moja fryzjerka jest zawsze pod wrażeniem wiedząc, że mam tak zadbane włosy mimo codziennego traktowania ich prostownicą ;) Model Ionic Wet&Dry posiada funkcję jonizacji, która wpływa na poprawę ich kondycji, a dodatkowo dodaje blasku i zapobiega ich elektryzowaniu. Błyskawicznie się nagrzewa, a samo prostowanie przebiega szybko, na pewno dużo krócej niż w przypadku moich pozostałych sprzętów. Prostownica jest lekka, ma regulacje temperatury do 235 stopni oraz pokrowiec, w którym może bezpiecznie podróżować. Miałam inne prostownice, ale ta jest najlepsza i mam nadzieję, że będzie mi służyć latami :)

36 komentarzy:

  1. myślałam ostatnio nad tą odżywką organix, i wybrałam ostatecznie olejek do włosów i nie wiem co o nim myśleć, raz włosy są po nim idealne, a raz wręcz posklejane... a zawsze daje taką sama ilość...

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam wielką ochotę na odzywkę Organix ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. moja prostownica powoli umiera, raz działa a raz nie działa dlatego też muszę się rozejrzeć za nową. z Babyliss nie miałam jeszcze niczego. fajny prezent, mój chłopak podarował mi kiedyś lokówkę ale cienką więc jej nie używam, mam grubszą

    OdpowiedzUsuń
  4. O odżywce ostatnio czytałam i zastanawiam się, czy jej sobie nie sprawić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam żadnego z tych produktów. Termoochronny sprey bardzo lubię z Marion :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Każdy z produktów chętnie bym wypróbowała. Nigdy nie miałam żadnego z nich.

    OdpowiedzUsuń
  7. Moja prostownica jest już wiekowa i choć prostuję włosy rzadko to nowy sprzęt przecież zawsze się przyda. Twoja wygląda zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie prostownica poszła całkowicie w odstawkę ;D. Non stop mam warkocza ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam żadnego z tych produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zastanawialam sie ostatnio nad kupieniem tego eliksiru z Gliss Kur

    OdpowiedzUsuń
  11. ja bardzo polubiłam produkty z Vianka;) a włosów nie prostuję nie chce mi się;p

    OdpowiedzUsuń
  12. Koniecznie muszę się zapoznać z tym szampanem nawilżający :-))

    OdpowiedzUsuń
  13. Muszę właśnie zakupić szampon Vianek lub ten od Sylveco ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. ja zamówiłam czerwony szampon vianek :) jestem ciekawa czy się sprawdzi tak dobrze jak ten niebieski:)
    pozdrawiam serdecznie :)
    woman-with-class.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Znamy tylko Vianka ale i tak go nie miałyśmy :P Musimy wreszcie się na niego skusić :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Lubie kosmetyki Vianek, muszę się jeszcze skusić na ich szampon ale nie wiem jeszcze z której serii :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten eliksir do włosów mnie zaciekawił :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Znam tylko to serum / eliksir na końcówki i u mnie się niestety średnio sprawdzało. Mam wrażenie, że zbyt mocno oblepiało moje włosy i powodowało ich obciążenie i strączkowanie. Szkoda, miałam wobec niego spore nadzieje.

    OdpowiedzUsuń
  19. Lubię takie podsumowania!
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  20. też mam ten spray tresemme, jest całkiem fajny, ale bardziej wolę produkt do ochrony włosów z CHI :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja prostownicy nie używam, ale na taką raz w czas bym się pokusiła

    OdpowiedzUsuń
  22. Z wymienionych produktów znam i uwielbiam eliksir Giss Kur. Mąż wie co dobre i co wybrać na prezent ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Z przyjemnością wypróbuję elisir Daily Oil-Elixir Gliss Kur, jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzi na moich włosach :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nic nie znam, ale szampon vianek mnie zaciekawił :)

    OdpowiedzUsuń
  25. znam jedynie szampon z vianka, ale niestety u mnie się nie sprawdził ;/

    OdpowiedzUsuń
  26. Myślę, że kupię ten szampon Vianek :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Oooo a u mnie ten szampon z Vianka robi siano na głowie i bez odżywki ich nie rozczeszę, a z pienieniem radzę sobie tak, że najpierw nakładam odrobinę, masuję, lekko spłukuję i dokładam jeszcze trochę, pieni się cudownie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Odżywkę lubiłam.
    Koniecznie po przetestowania są te produkty :)
    Bardzo ładnie wyglądają opakowanka.
    Pozdrowionka serdeczne :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Spray ochronny Tresemme kiedyś prawie zamówiłam, ale trafiłam na spray Marion, który już ze mną został na dłużej :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Czytałam wiele dobrego na temat kosmetyków Organix, chyba w końcu coś kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Chętnie wypróbuję szampon z Vianka ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Szampon Vianek akurat plątał mi włosy, ale kosmetyki Organix uwielbiam:) Serii kokosowej jeszcze nie miałam, ale domyślam się jak pięknie pachnie. Organix jest mistrzem zapachów:)

    OdpowiedzUsuń
  33. korzystałam z szamponu organix, ale przetłuszczał moje włosy, chociaż zapach był naprawdę obłędny :) teraz moim faworytem jest właśnie przez ciebie wspomniany szampon vianek! zamawiam go w melissie bo tam jest najniższa cena, no i jest szeroki wybór innych kosmetyków, więc zawsze znajdę coś ciekawego :D

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 MintElegance , Blogger