Maskara pogrubiająca i unosząca rzęsy. Gwarantuje efekt maksymalnie pogrubionych i wydłużonych rzęs.
8ml/około 10zł w Rossmannie
Moim zdaniem:
Tusz do rzęs Curling Pump Up zna chyba każda blogerka i nie jedna pisała o nim na swoim blogu, ale przecież nie przeszkadza to w tym, bym i ja co nieco skrobnęła na jego temat. Na pewno z chęcią poczytacie po raz nie wiadomo który o tym samym produkcie :D O tuszu dowiedziałam się oczywiście z blogosfery. Widziałam go w Rossmannie wielokrotnie ( nie sposób go przeoczyć w jego oczodajnym opakowaniu :P ), ale przechodziłam koło niego dość obojętnie, dopóki nie zaczęłam czytać pochwalnych opinii dotyczących tego małego cudu :)
Ładne i solidne opakowanie, w którym znajduje się tusz od razu rzuca się w oczu. Połączenie żółtego z niebieskim już od progu drogerii woła "heloł, tu jestem, weź mnie!" :P Wewnątrz skrywa się silikonowa szczoteczka, dość oryginalnie wyprofilowana, czyli wypukła tylko z jednej strony. Nabiera tyle tuszu ile trzeba i z łatwością dociera do każdej rzęsy, pokrywając ją tuszem o aksamitnej i kremowej konsystencji. Jest to jedyny tusz, w którym nie przeszkadza mi jego 'mokra' konsystencja :) Czerń jest głęboka, mocno napigmentowana, co dla osoby takiej jak ja, czyli z jasnymi rzęsami nie jest bez znaczenia.
Jak już wspomniałam wcześniej szczoteczce nie oprze się żadna rzęsa. Dzięki niej rzęsy są dobrze rozczesane, podkręcone i wydłużone, a także lekko pogrubione. Tusz nadaje im koloru intensywnej czerni, przez co oczy są podkreślone, a spojrzenie nabiera zalotnego charakteru. Nie tworzy grudek, ładnie rozdziela rzęsy i zapobiega ich sklejaniu, jest delikatny nawet dla tak wrażliwych oczu jak moje. Bardzo długo zachowuje swoją świeżość, nie gęstnieje ani nie wysycha po kilku tygodniach jak niektóre maskary. Jest przy tym bardzo trwały, dzielnie trzyma się rzęs przez cały dzień bez kruszenia czy osypywania. Nie odbija sie na powiece, nie rozmazuje przy byle potarciu oka, a jego demakijaż to bułka z masłem.
Cóż mogę powiedzieć na zakończenie, zakochałam się w tym tuszu i z pewnością będę do niego wracać. Jest jednym z lepszych tuszy jakich dotychczas używałam i niezbitym dowodem na to, że nie trzeba wydawać dużej kasy by cieszyć się jakością jak z wyższej półki :)
Jedna warstwa tuszu.
Ten tusz to już klasyk :)
OdpowiedzUsuńSame dobre opinie na jego temat czytałam :)
OdpowiedzUsuńmam ją i uwielbiam ale na razie kończę moją starszą
OdpowiedzUsuńA ja go jeszcze nie mam;(
OdpowiedzUsuńJa nie mam dobrych wspomnien po tuszach z lovely czy wibo - zasychaja bardzo szybko i sie krusza :(
OdpowiedzUsuńMam już go po raz drugi i chwalę sobie ;)
OdpowiedzUsuńJakoś mnie nie ciągnęło do niego , ale chyba warto wypróbować :)
OdpowiedzUsuńbardzo przyjemny efekt :) i taka cena :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś ciągle nie mogę się do niego przekonać.
OdpowiedzUsuńtusz idealny!
OdpowiedzUsuńmój ukochany:D
mam zapas jeszcze 1 w szafce.
przydała by się kolejna promocja na kosmetyki kolorowe w Rossmannie!
jakoś zawsze nie mogłam się na niego zdecydować, wierna jestem 3D coś tam coś tam z Miss Sporty też żółty, ale chyba w końcu się skuszę :D
OdpowiedzUsuńmasz cudowne oczko ! ale maskary nie uzywałam :/
OdpowiedzUsuńnie mialam tego tuszu ;d
OdpowiedzUsuńchyba jakaś zacofana jestem hahha :D
Myślę, że się skusze na ten tusz;)
OdpowiedzUsuńJa także uwielbiam ten tusz, nie wyobrazam sobie, ze mieliby go wycofać:(
OdpowiedzUsuńAktualnie testuję ten tusz. Nie jest zły, ale osoby, które lubią efekt sztucznych rzęs (np.ja) nie będą z niego w pełni zadowolone.
OdpowiedzUsuńtuszu używam od wielkiego świeta, ale ostatnio wypróbowałam z Avonu w takim pomarańczowym opakowaniu i wydaje się być bardzo dobry :) napiszę o nim już niedługo :) a tego nie miałam, ale dużo o nim czytałam :)
OdpowiedzUsuńTo ja musiałam trafić na jakąś felerną sztukę, bo byłam z tego tuszu bardzo niezadowolona. Niesamowicie sklejał rzęsy, rozmazywał się i ogólnie ciężko się z nim pracowało.
OdpowiedzUsuńMożliwe też, że był wcześniej otwierany w sklepie przez niektóre "kulturalne" klientki Rossmanna. Droga obsługo - należy lepiej pilnować ciekawskich łap klientów!
mam drugie opakowanie i.. każde jest inne! Pierwsze dawało grubszą warstwe tuszu i ładnie pogrubiało i podkręcało, drugie jest jakby wysuszone, ale super wydłuża
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńintensywnie go testuję od jakiegoś miesiąca i jestem oczarowana, nawet moja mama go sobie sprawiła, bo podobał się u niej ten efekt :)
OdpowiedzUsuńjedna z moich ulubionych maskar :)
OdpowiedzUsuńhttp://takbardzokosmetycznie.blogspot.com/
Jeszcze go nie uzywałam.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten tusz, ale tylko jak jest mokry, gdy wysycha sprawuje się gorzej :(
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam, ale przy najbliższej okazji wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńTeraz już wiem, jaki kupię sobie tusz w następnej kolejności.
OdpowiedzUsuńNie miałam tego tuszu :) Może kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
http://perfectladymakeup.blogspot.com/
Mam i bardzo go sobie chwalę, jeszcze nie raz u mnie zagości :)
OdpowiedzUsuńMam, używam i bardzo go sobie chwalę ;)
OdpowiedzUsuńŁadnie podkreśla Twoje rzęsy :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńAż się chyba skuszę ^^
OdpowiedzUsuńJeszcze nie próbowałam :) ale chętnie to zrobię, za taką cenę na pewno warto :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się jego szczoteczka :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten tusz. Nie mam długich rzęs a ten tusz całkiem przyjemnie zaznacza że jednak je posiadam :))
OdpowiedzUsuńMARTTUJEST.blogspot.com
Jak swoja zieloną wykończę to chce tę kupić, bo dużo osób mi ją poleca :)
OdpowiedzUsuńMam z promocji -40% w Rossmanie i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńnigdy go nie miałam, ale daje bardzo ładny efekt :)
OdpowiedzUsuńTo mój ulubieniec :)
OdpowiedzUsuńojoj jak ja nie lubie tej maskary..
OdpowiedzUsuńdlaczego?
Usuństrasznie sklejał mi rzęsy, miał dziwną jak dla mnie formułę. Nawet jak dałam mu czas, żeby trochę przesechł, to i tak nie pomogło. Prócz tego że sklejał, to robił mi straszne plamy na skórze, odbijał się. Gdzie nigdy, żaden tusz mi nie robił efektu pandy :( koszmarny jest, jak dla mnie.
Usuńaha, faktycznie nie spisał się u Ciebie zbyt dobrze.
UsuńA ja jej jeszcze nie miałam... :) Obserwuję.
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze nie skusiłam się na ten tusz, ha :D Dzielna jestem ;)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się jego szczoteczka :)
mam w zapasie:)
OdpowiedzUsuńNigdy jej nie miałam ,ale musze zakupić:)
OdpowiedzUsuńMam ten tusz,czeka na swoją kolej,już niedługo się doczeka :D
OdpowiedzUsuńchyba się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńaż mi wstyd - ja pierwszy raz widzę go na oczy ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten tusz:)))
OdpowiedzUsuńnie miałam, może kiedyś spróbuję, efekt ok
OdpowiedzUsuńI ja również jej jeszcze nie miałam :)) Szczoteczka jednak zachęca mnie do kupna :)
OdpowiedzUsuńFajny tusz : )
OdpowiedzUsuńMiałam ten tusz i bardzo lubiłam, ale po jakimś czasie przeniosłam się na inne, lepsze:) Nie mniej jednak na pewno jeszcze nie raz do niego wrócę :) Buziole:*
OdpowiedzUsuńdużo o niej czytam/slyszę, ale jakoś jeszcze jej nie miałam. Może w końcu się skuszę, chociaż przyznam szczerze, że jak dla mnie to słaby efekt dała jedna warstwa :( Fakt, że rzęsy są ladnie rozdzielone, ale ... ja potrzebuje mocnego pogrubienia ;)
OdpowiedzUsuńNie ufam tanim tuszom, bo mam bardzo krótkie rzęsy i zwykle nie zdają egzaminu. Ale ten chyba wypróbuję - wiele nie ryzykuję.
OdpowiedzUsuńOstatnio wszystkie tusze kupowałam u zaprzyjaźnionych konsultantek Avon i Oriflame, niestety każdy już po ok. 2 tygodniach zaczynał fatalnie sklejać rzęsy i obecnie zaczynam się rozglądać za czymś innym. Może spróbuję tuszu, który prezentujesz :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę go wypróbować.
OdpowiedzUsuńna Twoich rzęsach chyba każdy tusz dobrze się prezentuje. bardzo mi się podoba efekt
OdpowiedzUsuńnie używałam :DD
OdpowiedzUsuńA ja go jeszcze nie znam :D
OdpowiedzUsuńAle pewnie szybko nadrobię zaległości :D
Kiedys sie zastanawiałam nad kupnem, ale wybrałam inna :P
OdpowiedzUsuńMuszę go wypróbować koniecznie, bardzo podoba mi się efekt na twoich rzęsach :)
OdpowiedzUsuńWiele dobrego o nim słyszałam, ale sama jeszcze nie używałam... Mam w planach go kupić :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie mam swoje pierwsze opakowanie i mam bardzo mieszane uczucia. Jest fajna, ale szybko wysycha.
OdpowiedzUsuń10 zł za taki efekt na rzęsach? No way, Rossmanie, nadchodzę ;)
OdpowiedzUsuń