Najnowsza edycja limitowana. Żel pod prysznic o egzotycznym zapachu soczystej karamboli. Wybuchowa moc owoców sprawi, że prysznic stanie się tropikalną wyprawą! Kremowa formuła i neutralne dla skóry pH. Testowany dermatologicznie. Zaaplikować na gąbkę, myjkę lub zwilżona skórę. Spienić, następnie obficie spłukać. Nie spożywać.
300ml/ 6zł w Cytrynowej Drogerii
Moim zdaniem:
Dzięki Cytrynowej od kilku tygodni w mojej łazience goszczą kosmetyki dobrze znanej i lubianej w blogosferze marki Balea :) Po kremie do rąk, odżywce do włosów i jeszcze kilku innych produktach przyszedł czas na żel pod prysznic o fantastycznym, egzotycznym zapachu.
Żel znajduje się w lekko spłaszczonej, szerokiej, ale wysokiej butelce o pojemności 300ml. Zamykana jest szczelnie na zatrzask typu 'klik'. Mimo że zamykanie jest solidne nie ma obaw, że połamiemy sobie przy otwieraniu paznokcie. Otwór dozujący nie jest ani za mały ani za duży, dzięki czemu po pierwsze nie marnujemy żelu, a po drugie nie denerwujemy się podczas wyciskania go na gąbkę :) Szata graficzna jest przyjemna dla oka, bardzo kolorowa i rzucająca się w oczy.
Konsystencja nie odbiega od większości żeli pod prysznic. Nie jest ani za wodnista, ani za gęsta, doskonale się pieni- już niewielka ilość żelu wytwarza dużo piany. Żel nie jest do końca przezroczysty, ma leciutko żółty kolor, jakby pastelowy. A pachnie po prostu bosko! Owocowo, kusząco, soczyście i świeżo. Nie jest ani odrobinę przesłodzony czy mdły. Unosi się w całej łazience, działa energetyzująco i pobudzająco. Żel jest bardzo wydajny, dzięki czemu można cieszyć się jego zapachem długi czas :)
Po użyciu żelu Balea nie odczuwam żadnego dyskomfortu w postaci ściągniętej skóry, swędzenia, podrażnienia czy przesuszenia. Moja skóra bardzo dobrze reaguje na ten produkt- za każdym razem jest dokładnie oczyszczona i odświeżona, gładka oraz miękka. Żel nie wysusza, ale też dobrze nie nawilża skóry, dlatego zawsze po umyciu sięgam dodatkowo po balsam.
Podsumowując, jeżeli szukacie niedrogiego żelu pod prysznic, który nie tylko dobrze umyje, ale i nie wysuszy Waszej skóry, o niesamowitym zapachu to gorąco polecam Carambola Lambada. Na pewno nie będzie rozczarowane :)
PS. Gdybyście były ciekawe, na weselu było super :D A w najbliższy weekend czeka mnie powtórka z rozrywki :D
Dziś opisałam na swoim blogu olejek do kąpieli Farmony o zapachu kiwi i karamboli:)
OdpowiedzUsuńMam ten żel w domu! Potwierdzam - pachnie cudownie ♥
OdpowiedzUsuńKocham żele o pięknych zapachach i widzę że ten to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapachy żeli Balea :) Do tej pory moim faworytem był Grejpfrut, szkoda, że nie są one u nas lepiej dostępne ;) Chociaż może i lepiej bo mogłabym na tym źle wyjść ;)
OdpowiedzUsuńJak mogłaś umieścić tutaj link do tej drogerii, przez Ciebie jeszcze bardziej kuszą mnie kosmetyki Balea!! ;D
OdpowiedzUsuńCytrynowa ma szeroki wybór kosmetyków Balea, więc na pewno znajdziesz coś dla siebie :D
UsuńZapach musi być genialny! :D
OdpowiedzUsuńzapach musi być cudowny, miałam już żele z balea
OdpowiedzUsuńNie słyszałam nigdy o tej firmie, ani o żelu, ale muszę przyznać, że wizualnie wygląda super, więc chętnie przekonam się, czy w użytkowaniu również jest dobry.
OdpowiedzUsuńZapach musi być obłędny:) U mnie właśnie gości arbuzowy żel z tej serii i też pachnie świetnie, bardzo wakacyjnie:)
OdpowiedzUsuńTo musi być cudny zapach.
OdpowiedzUsuńNiedługo go będę miała - mam nadzieje;)
OdpowiedzUsuńmam ochotę na ten żel :)
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam żele Balei, to jedne z moich ulubionych :-)
OdpowiedzUsuńFajny design, myślę że fajnie pachnie ;)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa jak pachnie :)
OdpowiedzUsuńChciałabym, chciała :-) Szkoda że nie jest dostępny w pl... No i widzę, że u Ciebie sezon ślubny w pełni ;-)
OdpowiedzUsuńlubię te żele za zapachy :)
OdpowiedzUsuńWydaje sie być bardzo fajny :) może kiedyś się skuszę!: )
OdpowiedzUsuńmniam! uwielbiam żele Balea :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się pachnąca lambada-muszę koniecznie zakupić:))
OdpowiedzUsuńpachniec musi obłednie !
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością bym go powąchała! :-)
OdpowiedzUsuńuwielbiam produkty tej marki
OdpowiedzUsuńZ Balea jeszcze nie miałam do czynienia.
OdpowiedzUsuńKurcze, nie widziałam nigdzie tego żelu : ) Muszę dokładnie sie rozejrzeć; )
OdpowiedzUsuńKusi mnie Balea strasznie tylko ciężko z dostępnością u mnie :/ muszę sie skusić i kupić w necie :) zapach musi być nieziemski :D
OdpowiedzUsuńlubię te żele :)
OdpowiedzUsuńps. a u mnie? FASHIONOWE NOWOŚCI :)
jeszcze nic nie próbowałam z tej firmy, chyba czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńchetnie bym sprobowala :)
OdpowiedzUsuńJuż czuję ten zapach, chciałabym go kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie bym wypróbowała:)
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia, co to jest karambola, ale lubię słodkawe zapachy :)
OdpowiedzUsuńKarambola kojarzy mi się tylko z dodatkowymi punktami we Fruit Ninja ;D
OdpowiedzUsuńOjejku ale kusząco wygląda :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam żele marki Balea, choć tych najnowszych jeszcze nie miałam :) Są tanie i mają cudowne zapachy!
OdpowiedzUsuńTen żel musi pięknie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńUdanej kolejnej imprezy :D
Dla samego zapachu kupiłabym ;)
OdpowiedzUsuńDla samego zapachu kupiłabym ;D
OdpowiedzUsuńZapach musi być cudowny :)
OdpowiedzUsuńjakoś nie mogę się zdecydować na żaden kosmetyk tej marki :) mimo, że mają świetne kosmetyki :)
OdpowiedzUsuń♥ z wielką chęcią obserwuję i zapraszam do siebie :) ♥
Właśnie go zdenkowałam. Liczyłam na coś słodszego w kwestii zapachu, więc się trochę rozczarowałam. Zdecydowanie bardziej podoba mi się limitowane mango;)
OdpowiedzUsuńZapach kusi niesamowicie, a te wszystkie pochwały.. mhm.. a ja zrobiłam sobie bana na zakupy :P
OdpowiedzUsuńZapach kusi niesamowicie, dodatkowe pochwały też.. Aż żal nie wypróbować.. a ja właśnie sobie zrobiłam bana na zakupy :)
OdpowiedzUsuńChciałabym poczuć jego zapach :)
OdpowiedzUsuń