08:14:00

Recenzja: Szarlotkowe masło do ciała Sweet Secret, Farmona

Od producenta:
Wyjątkowy kosmetyk do pielęgnacji ciała o przyjemnej, aksamitnej konsystencji i apetycznym zapachu został stworzony z myślą o tym, by rozpieszczać zmysły i ciało. Powstał na bazie ekstraktu z jabłka, olejku cynamonowego i protein mlecznych, dzięki czemu skutecznie pielęgnuje skórę, a do tego obłędnie pachnie, na długo pozostawiając kuszący zapach rajskiego deseru. Regularne stosowanie Szarlotkowego masła do ciała daje uczucie wypielęgnowanej, jedwabiście gładkiej i pachnącej skóry. Bogata receptura zapewnia intensywne i długotrwałe nawilżenie, łagodzi nieprzyjemne uczucie szorstkości oraz doskonale odżywia i regeneruje skórę, a niepowtarzalny, wyjątkowo aromatyczny zapach pobudza zmysły oraz zapewnia uczucie niezmąconej błogości i szczęścia, wprowadzając w doskonały nastrój. 

Cena: ok.14zł/250ml
Moim zdaniem:
Mazidła do ciała wszelkiej maści to coś co baaardzo lubię i chętnie przyjmuję i kupuję w każdej ilości :D Pewnie dlatego jak głupia cieszyłam się, gdy od Bangli dostałam do przetestowania Szarlotkowy peeling do mycia ciała ( o którym możecie poczytać TUTAJ ) oraz masło do ciała, o którym dzisiaj kilka słów.
Masełko zamknięte jest w słoiczku z odkręcanym wieczkiem o pojemności 225ml. Moim zdaniem takie opakowania są najbardziej praktyczne, poręczne i wygodne, albowiem pozwalają zużyć kosmetyk do samego końca; nie ma opcji żeby coś się zmarnowało ;)
Najbardziej urzekający jest zapach tego masełka. Po prostu jest obłędny, intensywny i wręcz ociekający słodkością. Pachnie przepięknie i tak jak w przypadku szarlotkowego peelingu ma się ochotę zjeść wraz z opakowaniem :P Niestety, zapach jest wyczuwalny tylko w opakowaniu, na skórze bardzo szybko się ulatnia. Jak wspomniałam zapach jest dość mocny, intensywny do tego stopnia, że przy codziennym używaniu z czasem może zrobić się mdły i drażniący, dlatego stosuję je co drugi-trzeci dzień.
Konsystencja wydaje się być gęsta i zbita, a w rzeczywistości jest lekka i z łatwościa rozprowadza się po skórze. Być może dzięki właśnie takiej konsystencji masło jest bardzo wydajne, dzięki czemu szarlotkowa przyjemność może trwać i trwać bez końca. Masełko szybko się wchłania i nie pozostawia uczucia lepkości na skórze. Idealnie stapia się ze skórą, pozostawiając uczucie natychmiastowego nawilżenia, ukojenia i wygładzenia. 
Szarlotkowe masło do ciała zbiera prawie same pozytywne opinie i wcale mnie to nie dziwi, ponieważ spełnia obietnice producenta, a używanie go to prawdziwa rajska przyjemność dla ciała i zmysłów :)

54 komentarze:

  1. Produkty Sweet Secret robią ostatnio furorę ;)
    Pozdrawiam,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapach ma boski:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo chciałam mieć to masło, ale zapach ostatecznie nie do końca trafił w moje gusta :-(

    OdpowiedzUsuń
  4. mam czekoladowe z tej serii i gdybym słowo "szarlotkowe" zmieniła na "czekoladowe" to recenzja idealnie oddawałaby właściwości tego mojego :) wydaje mi się, że różnią się tylko zapachem, który tak jak wspomniałaś może się szybko znudzić przez swą intensywność, czego sama doświadczyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo lubie te produkty,głównie za to jak one pięknie pielęgnują skórę,ale zapach-fakt nie na co dzien;)tak samo jak to masełko o zapachu wanilii;)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja się z kosmetykami Farmony nie lubię.

    OdpowiedzUsuń
  7. potrafię sobie wyobrazić ten zapach i chcę go dla niego spóbować ;d

    OdpowiedzUsuń
  8. Wczoraj już je miałam włożyć do koszyka, ale przypomniałam sobie o stosach w domu i odpuściłam,,, na razie :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapach musi być bardzo smakowity ;]

    OdpowiedzUsuń
  10. o rany, jak musi pięknie pachnieć! Czasem nie lubię kosmetyków pachnących jedzeniem, bo zaraz się robię głodna ;d Super, że dobrze działa :)
    Jeśli chodzi o dekolt, to też kiedyś nie lubiłam takich opadających, ale przekonałam się po pewnym czasie i teraz mi wygodnie w tym :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Z opisu bardzo ciekawe, ale nie wyobrażam sobie pachnieć... szarlotką ;)
    wystarczy, że wiecznie pachnę prawdziwymi wypiekami a szarlotki akurat nie cierpię ;)

    pozdrawiam
    Cholera Naczelna / 4cholery.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam szarlotkę :D Mam dużo smarowideł do ciała, ale te Farmonowe masła muszę koniecznie przetestować :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam masełka do ciała :) Tego akurat nie miałam ale innych wariantów zapachowych próbowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Chciałam kupić sobie to masełko, ale dałam sobie na luz. Mam za dużo mazideł i najpierw zużyje to co mam a dopiero później wybiorę się na zakupy ;D

    OdpowiedzUsuń
  15. uwielbiam zapach tego masła :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam to masełko, tak samo jak peeling. Obłędnie pachną :)

    OdpowiedzUsuń
  17. to samo miałam z kokosowy, piękny zapach,a le na ciele mdły, duszący

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja niestety nie wytrzymałam tego zapachu. Nie wypowiadam się o właściwościach masełka bo użyłam go tylko raz i niestety, po godzinie poszłam to z siebie zmyć. Zupełnie nie moja bajka. Znalazła się dobra dusza, która się zachwyciła zapachem i przygarnęła masełko i peeling :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Zapach musi być piękny, konsystencja wygląda ciekawie ;) Ja miałam masło do ciała z tej serii, ale z bananem i bodajże wanilią, ale średnio mi przypadło do gustu... Na początku zapach był niesamowity, ale po czasie mi się zawsze nudzą takie słodkie zapachy.

    OdpowiedzUsuń
  20. Muszę je kupić, bardzo lubię kosmetyki z tej serii. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ciekawa jestem jak pachnie, chociaż przyznam szczerze, że nie przepadam za cynamonem. :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Miałam kilka kosmetyków z tej serii i są w porządku :)

    OdpowiedzUsuń
  23. uwielbiam szarlotkę w każdej postaci, więc i takie masełko byłoby dla mnie idealne, ooooj, chciałabym..:D

    OdpowiedzUsuń
  24. a to pewne, że widziałaś :D

    OdpowiedzUsuń
  25. na pewno je wypróbuję :)
    jak tylko skończę moje obecne balsamy i masła do ciała :)

    OdpowiedzUsuń
  26. z pewnością się na nie skuszę;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ale musi pięknie pachnieć :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Musi mieć piękny zapach.
    Zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Mniam, masło o zapachu szarlotki ^^

    OdpowiedzUsuń
  30. Już sama nazwa zachęca szarlotka ze śmietaną mniam mniam :D Miałam kiedyś balsam tej firmy i byłam zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  31. Uwielbiam "jadalne" zapachy, nawet w perfumach :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Hahah, racja wrażenie masz dobre, ale są bardzo fajne więc dla mnie nie muszą się kończyć :D

    OdpowiedzUsuń
  33. Niestety nie przepadam za szarlotką, ale lubię Farmonę:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Hahaha Na prawdę? O matko to współczuję. Fakt faktem my kobiety lubimy nowości, dlatego ciągłe używanie jednego i tego samego męczy. Ja ten kremik mam od tygodnia wiec na razie jestem zakochana, o rozwodzie jeszcze nie myśle :D

    OdpowiedzUsuń
  35. z miła chęcią bym go powąchała :)

    OdpowiedzUsuń
  36. no muszę go mieć, nie ma innej opcji - na samą myśl o tym zapachu, moje ślinianki zaczynają wzmożoną pracę ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. Zapach pewnie boskiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii

    OdpowiedzUsuń
  38. zapaszek jak najbardziej mnie zachęca; )

    OdpowiedzUsuń
  39. Chętnie przygarnęłabym to masełko:)

    OdpowiedzUsuń
  40. Szkoda, że taka słaba dostepność...

    OdpowiedzUsuń
  41. na pewno pachnie genialnie<3 nie mogłabym mieć takiego balsamu do ciała, bo ciągle byłabym przez niego głodna:)

    OdpowiedzUsuń
  42. Wygląda jak smakowity budyń :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 MintElegance , Blogger