Makijażem brwi, i w ogóle tym, aby wyglądały jeszcze ładniej niż dotychczas :D, zainteresowałam się stosunkowo niedawno, mniej więcej rok temu. Zaczęłam dość nieśmiało od kredki Smart Girls Get More. Potem pojawiły się pierwsze modelujące żele z Wibo oraz z Bell, zestawy palet Wibo i Miss Sporty ( o nich też napiszę ), ale ostatnio zdecydowany prym w mojej codziennej stylizacji brwi wiedzie koloryzująca pomada Eyebrow Pomade od Wibo.
Pomada do brwi jest produktem 2 w 1, czyli jest zarówno cieniem, jak i woskiem, dzięki czemu umożliwia wykonturowanie i jednoczesne wypełnienie brwi. Dostępna jest w każdym Rossmannie z szafą Wibo oraz w niektórych drogeriach internetowych. Słoiczek o wadze 3,5 grama kosztuje około 24,00 zł. Produkt dostępny jest w trzech odcieniach: soft brown, dark brown oraz black. Ja mam środkowy odcień, ale w przyszłości pokuszę się jeszcze o ten jaśniejszy brąz. W moim odczuciu odcień dark brown jest ociupinkę zbyt ciemny dla mojej karnacji i typu urody, ale mojemu mężowi się podoba i twierdzi, że mam pomady używać- no to używam, co się będę z mężem sprzeczać :P Wśród tych trzech odcieni nie za bardzo widzę koloru odpowiedniego dla blondynek, dlatego mam nadzieję, że marka wprowadzi więcej kolorów, by i jasnowłose mogły poznać tę pomadę, bo naprawdę jest to kosmetyk wart uwagi.
Pomadę otrzymujemy
w kartoniku przypominającym trochę pudełko zapałek. W środku skrywa się
solidny, elegancki, szklany słoiczek zamykany na czarną nakrętkę. W opakowaniu
znajdziemy dodatkowo dwustronny gadżet do nakładania produktu, z jednej strony
jest to szczoteczka do uczesania brwi, z drugiej skośny pędzelek do aplikowania
pomady. Aplikator ma krótką rączkę, przez co jest mało wygodny z używaniu,
dlatego też wyrzuciłam go do kosza, a w Rossmannie kupiłam oddzielnie
szczoteczkę i pędzelek z dłuższymi, praktyczniejszymi rączkami. Oba aplikatory były
w obniżonych cenach i za każdy zapłaciłam po około 5,00 zł.
Jako osoba nie używająca wcześniej tego typu produktów do stylizacji brwi, musiałam się nauczyć współpracy z tą pomadą. Ma ona żelowo- kremową konsystencję, jest bardzo mocno napigmentowana i wystarczy tylko delikatnie "smyrgnąć" ją pędzelkiem, by nabrać ilość odpowiednią do wypełnienia brwi bez przesadzonego, teatralnego efektu. Jest to produkt, którego im mniej, tym lepiej, dlatego przed bezpośrednim nałożeniem pomady na brwi wycieram jej nadmiar o wierzch dłoni- lepiej dołożyć niż później kombinować ze ścieraniem jej z brwi. Pomada dość szybko zasycha, koloryzując i dyscyplinując brwi. Łatwo się rozsmarowuje i daje się ładnie cieniować. Jest bardzo trwała, nie zmyje jej pierwszy lepszy deszcz, schodzi dopiero pod wpływem kosmetyku do demakijażu, np. płynu micelarnego.
Zanim sama napisałam recenzję pomady do brwi Wibo poczytałam o niej opinie na różnych stronach i blogach. U dziewczyn, które siedzą głębiej w sprawach makijażowych niż ja dowiedziałam się, że jakościowo nie odpada od pomad z Inglota, Freedom czy też Anastasia Beverly Hills. Dla niektórych z Was może to być cenna informacja, ja porównania nie mam, więc wierzę na słowo ;) Sama jestem bardzo zadowolona z pomady Wibo, która na stałe wpisała się w mój makijaż. Jest to dla mnie sporym zaskoczeniem, bo jeszcze parę lat temu nigdy bym nie pomyślała, że mój makijaż wskoczy na taki "level" :P
Bardzo chętnie ją wyprobuje. Pomady do brwi jeszcze nie miałam- standardowo używam kredki ;)
OdpowiedzUsuńFajna jak widzę. Lubię tę firmę.
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie ma kolorów odpowiednich dla jaśniejszych włosów, ale jestem pewna, że wibo to naprawi
OdpowiedzUsuńCzaję się na nią :)
OdpowiedzUsuńoj dla mnie za ciemna...
OdpowiedzUsuńBardzo zaintrygowała mnie ta pomada, bo dla mnie makijaż brwii to element, który niesamowicie odmienia całe nasze oblicze. Do tej pory wybierałam zwykle kredkę do brwii, ale myślę, że taka pomada wniesie makijaż brwii na wyżyny :D Fajnie, że opisałaś kolor, bo zawsze mam dylemat czy jasny brąz czy ciemny....aktualnie kupiłam nową kredkę w odcieniu ciemnego brązu i mogłaby być właśnie ciut jaśniejsza...
OdpowiedzUsuńBędę polowała na tę pomadę w Rossmanie :)
www.evelinebison.pl
super, że pomada jest tak dobra jakościowo i porównywana do kultowych, też nie mam doświadczenia z tymi markami, używam do brwi kosmetyków Lily Lolo,
OdpowiedzUsuńMuszę się rozejrzeć za tą pomadą :)
OdpowiedzUsuńPo prostu rewelacja! Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńChciałabym przetestować tę pomadę!
Koniecznie! :)
Pozdrawiam serdecznie, poniedziałkowo :)
Nie mam jej, bo jest wiecznie wykupiona w moim Rossmannie ;/
OdpowiedzUsuńU mnie jeśli chodzi o pomady to sprawdza się tylko ta z Benefitu :)
OdpowiedzUsuńa droga jest?
UsuńI love make up, thanks for your idea.
OdpowiedzUsuńsexy prom dresses
Skuszę się , ogólnie lubię kosmetyki Wibo :)
OdpowiedzUsuńRównież mam tą pomadę od jakiegoś czasu i jestem zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńNie używałam ☺
OdpowiedzUsuńJak tylko bede w PL biegne po nia :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam ja, ale mam najjasniejszy kolor :)
OdpowiedzUsuńChętnie zobaczyłabym efekt na brwiach :)
OdpowiedzUsuńi ja;p
UsuńNie widziałam jej, ale obecnie mam sporo produktów do brwi. :)
OdpowiedzUsuńJak patrzę na swoje zdjęcia sprzed kilku lat to swoich brwi nie jestem w stanie dostrzec, bo były bardzo jasne ;)
OdpowiedzUsuńAle od kilku lat używam kredki z wibo brązowej, mimo, że jestem blondynką :)
Mam ciemne brwi, więc w sumie nie mam potrzeby używania tej pomady . Ale podsunę siostrze
OdpowiedzUsuńKolorek całkiem całkiem tutaj widzę ;)
OdpowiedzUsuńTen kolor mi się podoba, musiałabym wypróbować :)
OdpowiedzUsuńCiekawe, chętnie coś takiego przetestuje bo w moim przypadku wszelkie henny na brwi odpadają a kredka nie daje fajnego efektu kolorystycznego :/
OdpowiedzUsuńgdzies już czytałam recenzję, ale sama produktu nie testowa lam.
OdpowiedzUsuńSandicious
jestem ciekawa innych kolorow :)
OdpowiedzUsuńNie używam, ciągle mam wrażenie, że są dla mnie za mocne :P
OdpowiedzUsuńużywałam swego czasu podobnych produktów. Teraz mam permanentny i czasami gdzie nie gdzie poprawię kredką loreal :)
OdpowiedzUsuń_____________
PorcelainDesire ♥
U mnie często wykupiona :)
OdpowiedzUsuńLiczę właśnie na jaśniejsze odcienie tych pomad ;)
OdpowiedzUsuńnigdy nie stosowałam pomady do brwi
OdpowiedzUsuńNigdy nie uzywalam, ale tez nie mam dostepu do Wibo.
OdpowiedzUsuńmiłego dnia:)
OdpowiedzUsuńwoooow musze w końcu kupić coś takiego ;DDD
OdpowiedzUsuńja sobie zakupiłam kredeczkę do brwi ostatnio:)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś pomadę z innej firmy i bardzo mi się podoba jej konsystencja i forma, niestety ta moja miała nieodpowiedni odcien. Możliwe, że skuszę się na tą z Wibo :)
OdpowiedzUsuńWibo coraz częściej zaskakuje świetnymi kosmetykami :)
OdpowiedzUsuńposiadam ta pomadę, ale jakoś nie mogę się do końca do niej przekonać ;(
OdpowiedzUsuńMąż w sprawie brwi ma zawsze rację :D Idę teraz na miasto, to po drodze sobie kupię :)
OdpowiedzUsuńHmmm...bardzo ciekawy wpis !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Do tej pory nie miałam okazji używać pomady, chyba z ciekawości sięgnę po Wibo. Może się polubimy :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią na nią zapoluję przy najbliższych zakupach :)
OdpowiedzUsuńMusze przetestować ;)
OdpowiedzUsuń