09:03:00

Grudniowy projekt denko

WŁOSY
1. Szampon do włosów cienkich i delikatnych BioEncore- pół zużyłam jako szampon, a kolejne pół jako żel pod prysznic; w obu rolach świetnie się sprawdza, chociaż troszkę plącze włosy.
2. Szampon przeciwłupieżowy do włosów przetłuszczających się Care&Go- biedronkowy szampon przeciwłupieżowy znacznie lepszy od Head&Schoulders, a kosztuje trzy razy mniej. 
3. Odżywka pielęgnacyjno- wygładzająca Satin Relax Gliss Kur- stosowałam jako maseczkę do włosów. Nieco obciąża włosy, ale jednocześnie wygładza się i ujarzmia puszenie się.

 TWARZ
1. Żel do mycia z peelingiem do cery mieszanej i tłustej z tendencją do wyprysków Rival de Loop- dobrze oczyszcza, super się pieni i sprawia, że buzia jest gładka, miękka i naprawdę czysta.
2. Morelowy peeling Soraya- recenzja tutaj
3. Krem pod oczy Zielona Herbata Kosmetyki Elfa- recenzja tutaj
4. Krem do twarzy Sebium Pore Refiner Bioderma- dostałam za wypełnienie ankiety na temat pielęgnacji cery z tendencją do niedoskonałości. Żadna rewelacja, moim zdaniem krem nie wart swoje ceny.
5. Olej z nasion malin Archipelag Piękna- recenzja tutaj
6. Algowa maska do twarzy BioCosmetics- recenzja tutaj

 CIAŁO
1. Żel do golenia Venus- mój ulubiony, odpowiedni zapas już mam w łazience;)
2. Termoaktywne Serum-Laser do szybkiego wyszczuplenia Perfecta Extra Slim- to właściwie wyrzutek, długo po terminie przydatności.
3. Łagodzący balsam po depilacji Joanna Sensual- kupiłam skuszona obietnicą opóźnianiem odrastania włosków, a du*a blada! Włosy jak rosły przed stosowaniem tego balsamu tak rosną i po jego stosowaniu.
4. Żel pod prysznic Masło Shea i Owoc Pasji Isana- żele Isana nigdy mi się nie znudzą.
5. Żel pod prysznic z mango i papają Joanna Naturia- ach, jak ten żel pachnie! W dodatku mocno się pieni, dobrze oczyszcza i nie wysusza skóry.
6. Peeling do ciała o zapachu Ciasteczek z czekoladą Fennel- recenzja tutaj
7. Ujędrniająco- modelujacy balsam do ciała AA- ani nie ujędrnia, ani nie modeluje, ale całkiem nieźle się wchłania i nawilża. Minus za to, że ciężko go wycisnąć z opakowania.
8. Krem do stóp na pękające pięty Mariza- recenzja tutaj
9. Emulsja do higieny intymnej Intimea- nie pasuje mi 'glutowata' konsystencja emulsji, więc pewnie już nie kupię.
10. Malinowe mleczko do ciała Yves Rocher- bardzo przyjemne mleczko. Szybko się wchłania, nie zostawia tłustego filmu i ładnie pachnie:)

 KOLORÓWKA
1. Podkład Affinitone Maybelline New York- bardziej dla cer bezproblemowych. Nie tworzy efektu maski i ładnie się wtapia, ale dość szybko zaczyna się świecić skóra.
2. Korektor do twarzy Cover Stick Maybelline New York- kupiłam w Pepco za mniej niż 10zł. Całkiem nieźle kryje, ale jest trochę ciężkawy i może się ważyć.
3. Tusz do rzęs zalotnie podkręcajacy Edit Cosmetics- niezbyt drogi tusz ( za mniej niż 10zł ), ktory faktycznie ładnie podkręca rzęsy, ale nieco je skleja...
4. Tusz do rzęs wodoodporny i wydłużający Edit Cosmetics- też kosztował mniej niż 10zł i tak jak obiecuje producent ładnie wydłuża rzęsy i nie straszne mu kobiece łzy;)
5. Tusz do rzęs Sephora- o ile mnie pamięć nie myli normalnie kosztuje ok.50zł, ja kupiłam w promocji -50%, ale i tak uważam, że nie jest wart tej ceny. Całkiem ładnie podkreśla rzęsy, ale dość szybko się rozmazuje.
6. Tusz do rzęs Grashka- recenzja tutaj
7. Lakier do paznokci Extreme Nails Wibo- nie wiem jak to możliwe, ale ten lakier w przeciwieństwie do innych nie zgęstniał tylko stał się rzadszy i jakby...wyblakły. Pierwszy raz z czymś takim się spotkałam...
8. Mini Lakier do paznokci Mariza- recenzja tutaj
9. Lakier do paznokci Miss Sporty- jeden z moich ulubionych kolorów pomimo tego, że zabarwia płytkę i ciężko się go zmywa.

50 komentarzy:

  1. Miałam ten sam balsam z AA.
    I zgadzam się - opakowanie, a raczej tworzywo, z którego jest wykonane, to jakiś koszmar.

    OdpowiedzUsuń
  2. Używałam tylko balsamu z AA i podkładu z Maybelline :)
    Chyba spróbuję wypróbować "biedronkowy" szampon :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo dużo tego:). To teraz czas na zakupy!:D

    OdpowiedzUsuń
  4. oj poszalalas w tym miesiącu;)

    OdpowiedzUsuń
  5. z żelem pod prysznic z joanny się zgadzam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. w tym miesiącu też wykorzystałam żel pod prysznic z isany:)

    OdpowiedzUsuń
  7. duże denko :) też lubię ten szampon z biedry :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Całe mnóstwo;) Zainteresował mnie ten szampon z biedry Care&Go

    OdpowiedzUsuń
  9. Zastanawiam się, czy tylko ja zużywam wszystko tak wolno.. ;d zawsze te blogowe denka są przeogromne, a ja mam zaledwie kilka pustych opakowań, co jest ze mną nie tak? xd
    z bio-cosmetics mam peeling i bardzo sobie go chwalę, widzę że maska algowa też godna uwagi :) chyba się zaopatrzę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie ostatnio takie duże denka, bo większość kosmetyków mam w końcu na wykończeniu:P

      Usuń
  10. duże denko Ci się zebrało :)
    muszę wreszcie kupić peeling morelowy Soraya, bo same dobre opinie o nim słyszałam.
    no i ciasteczkowy peeling z czekoladą Fennel z chęcią bym wypróbowała. ciekawa jestem tego pięknego zapachu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wow, ale duże denko! Zaciekawiłaś mnie żelem z Rival de Loop, kupiłaś go normalnie w Rossmannie? Bo nie spotkałam się z nim do tej pory :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, kupiłam ten żel w Rossmannie. zawsze jak jestem w tej drogerii to widzę go na półce:)

      Usuń
  12. ojej ile tego :) a ile kolorówki poszło :)

    OdpowiedzUsuń
  13. dwa moje ulubione peelingi xD Morelka i ciasteczko

    OdpowiedzUsuń
  14. ja chetnie za cb wykorzystam ten mietiwy lakier hihi a tak ogolnie to sporo sie tego nazbieralo :D:) za[praszam do mnie u mnie makijsaze sesyjne:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wow ile kosmetyków:) Miałam kiedyś balsam z AA i miałam podobne odczucia:)

    OdpowiedzUsuń
  16. zazdroszczę, ze nie potrzebujesz :D

    denko ogromne ;P mialam tylko 5 z ciala i 1 z kolorowki :P tego ostatniego nie lubilam ;/

    OdpowiedzUsuń
  17. Naprawdę sporo rzeczy :D
    http://blondyneczkaaaaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale denko! ;) Ja jakoś nie mogę się zmotywować i ciągle używam różnych kosmetyków i żadnego wykończyć nie mogę... :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Sporo !:D

    Ja miałam ten żel z Rival de Loop , ale nie polubiłam się z nim ze względu na zapach .

    OdpowiedzUsuń
  20. Krem do twarzy z Biodermy też miałam i również nie byłam zachwycona, taki sobie przeciętny...
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Trochę Ci się tego nazbierało :) Lubię Isane (wiadomo), żel do golenia z Venus jak najbardziej! :) i peeling morelowy :)

    OdpowiedzUsuń
  22. ten lakier z wibo miał piękny kolor

    OdpowiedzUsuń
  23. wow jakie wielkie denko :o zazdroszczę takich zużyć :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Ale wielkie denko :)

    OdpowiedzUsuń
  25. oooojacie, ale dużo tego :D
    jedynym produktem jaki miałam to podkład affinitone :) podobne odczucia jak u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  26. wow kolorowa armia sporo tego, aż tyle tuszy!szacun

    OdpowiedzUsuń
  27. duże denko :) Chcę kupić ten peeling morelowy do twarzy jak mój mi się skończy. Bardzo lubię żele z Isany :)

    OdpowiedzUsuń
  28. no no ale dno! u mnie z denkowaniem to marniutko :)

    OdpowiedzUsuń
  29. no no ale dno! u mnie z denkowaniem to marniutko :)

    OdpowiedzUsuń
  30. muszę wypróbować ten biedronkowy szampon

    OdpowiedzUsuń
  31. z tego wszystkiego miałam tylko lakiery do paznokci tych firm ale inne kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Też miałam ten fioletowy żel z Isany, rewelacyjny był, a te drobinki świetnie oczyszczały skórę. :)

    OdpowiedzUsuń
  33. trochę Ci się tego nazbierało!:)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 MintElegance , Blogger