2. Borowinowy nektar do kąpieli z miodem, Bingo Spa- aż 500 ml przyjemnego kosmetyku do mycia o subtelnym zapachu z gorzką nutką miodu, który odpowiednio dba o skórę, nie przesuszając, jej. Więcej na jego temat znajdziecie w tej recenzji.
3. Żel do golenia Satin Care, Gillette- bardzo dobry produkt ułatwiający depilację, chociaż ostatnio lepiej depiluje mi się nogi przy pomocy zwykłego mydła w kostce. Ale żele Satin Care są tymi, do których często wracam, szczególnie gdy są w promocji.
4. Antyperspirant Cotton Dry- Rexona- niekwestionowanym faworytem wśród antyperspirantów, są dla mnie te z Garniera, ale Rexonę mogłabym spokojnie umieścić na drugim miejscu.
5. Ryżowy peeling do ciała, Bandi- świetny peeling w nietrafionym opakowaniu. No bo kto pakuje żelową, ale też gęstą i zbitą konsystencję z mnóstwem drobinek w butelkę z twardego tworzywa z małym dzióbkiem? Przecież aż się prosi o słoiczek z szerokim otworem, czyż nie? Tak to peeling jest naprawdę bardzo dobry, odpowiednio ostry, wygładzający i napinający skórę.
6. Płyn micelarny Hydra Expert. Eveline- uwielbiam płyny micelarne, chętnie testuję różne marki i jeszcze nie trafiłam na taki, który by mi nie przypasował. Ten z Eveline również mogę polecić do porządnego demakijażu oczu i oczyszczania skóry.
7. Odżywcze mleczko do ciała z olejkami Oil Beauty, Garnier- jeden produkt i aż cztery różne olejki: różany, makadamia, arganowy i migdałowy, to nie mogło się nie udać. Mleczko otula skórę satynową, niewyczuwalną warstewką, rozpieszczając ją, nawilżając i odżywiając. Jednym słowem, mleczko jest fantastyczne, a o tym, co jeszcze mnie w nim uwiodło, przeczytacie tutaj.
8. Odżywka do paznokci, Nail Tek- niby zwykła odżywka, a jednak taka wielozadaniowa, bo oprócz odżywiania paznokci, sprawdza się też jako baza pod lakier, chroniąc płytkę przed przebarwieniami i znacznie przedłużając trwałość samego lakieru. O dodatkowych jej atutach przeczytacie w recenzji.
9. Nawilżająca pomadka do ust Eliksir, Wibo- pisałam o niej ponad 2 lata temu i od tamtego czasu nie zmieniłam o niej zdania. Ciekawych zapraszam do tej recenzji, gdzie poczytacie także o innych nawilżających pomadkach do ust.
10. Kolagenowa maseczka w ampułkach z kawiorem i witaminami, Elogie- niewymagająca zmywania maseczka, którą stosowałam co drugą noc zamiast kremu do twarzy. Tak jak jej siostry, z kwasem hialuronowym oraz kofeiną i witaminami, dobrze nawilżyła moją skórę, ale większego szału nie było, o czym przeczytacie tutaj.
11. Serum do wrażliwej skóry głowy Sensi Dermo, Montibello- niepozornie wyglądające ampułki, w których drzemie duża moc. Na pełną ich recenzję zaproszę Was już niedługo.
12. Odżywka do suchych i puszących się włosów Nutritive Solutions, Dove- jedna z moich ulubionych odżywek, potrafiąca ujarzmić moje niezdyscyplinowane włosy. Świetnie nawilża, zmiękcza i nabłyszcza włosy, sprawiając, że się nie elektryzują, nie puszą, ładnie pachną i lepiej układają.
13. Aktywna woda dla zmęczonej skóry, Saisona- nietypowa konsystencja, niespotykany zapach i świetne działanie, czyli tak mogłabym streścić pełną recenzję aktywnej wody, do przeczytania której zachęcam ;)
14. Szampon do suchych i zniszczonych włosów z wyciągiem z bio-róży, Lavera- mój pierwszy kosmetyk tej marki, ale na pewno nie ostatni. Zamiast silikonów, w składzie ma same naturalne składniki. Efekt? Gładkie, miękkie i błyszczące włosy. To szampon, który powinien znaleźć się w kosmetyczce każdej z nas. Więcej na jego temat znajdziecie tutaj.
15. Nawilżający peeling do twarzy do domowej mikrodermabrazji, Nacomi- recenzja wkrótce, na dzień dzisiejszy mogę napisać, że bardziej przypasował mojej mamie niż mnie.
16. Krem przeciw zrogowaceniom, She Foot- odkopany z czeluści kosmetycznych zapasów, okazał się przyjemniaczkiem, który nakładany grubą warstwą na noc, nawilżył i odżywił skórę stóp, poprawiając ich ogólny wygląd.
Nieźle Ci poszło ;)
OdpowiedzUsuńSporooo!
OdpowiedzUsuńWłaśnie poznaję kosmetyki Lavera i podobają mi się, zrobiłaś mi chętkę jeszcze na ten szampon.
Ja do golenia używam tylko i wyłącznie mojego żelu do kąpieli i idzie mi to super :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam mleczko z Garniera :)
OdpowiedzUsuńmaseczka mnie ciekawi kolagenowa;D
OdpowiedzUsuńGratuluję denka :)
OdpowiedzUsuńCałkiem ładne denko. Ja muszę w końcu sięgnąć po żele pod prysznic Isana, bo wszyscy je tak chwalą, a ja jeszcze nie miałam ani jednego.
OdpowiedzUsuńmiałam 4,5,6 i 16 :)
OdpowiedzUsuńSandicious
Ładnie Ci poszło, z Twojego denka nic nie miałam.
OdpowiedzUsuńCałkiem niezła ilość opakowań, ale nie znam żadnego z tych produktów.
OdpowiedzUsuńPeeling Nacomi .
OdpowiedzUsuńWoda do twarzy Saisona.
Szampon Lavera.
Te kosmetyki chętnie bym zobaczyła na mojej półce.
Noo piękny zbiór :) Żadnego kosmetyku nie znam.
OdpowiedzUsuńJakie denko. Zadziwiasz mnie normalnie :)
OdpowiedzUsuńja najczęściej używam męskich żeli do golenia ale muszę wrócić do Satin Care, bo te męskie zapachy troszkę mi się już znudziły
OdpowiedzUsuńSpore to Twoje denko :)
OdpowiedzUsuńTego tropikalnego żelu Isany nie widziałam a wydaje się ciekawy :) dezodoranty Rexony kiedyś często kupowałam.
OdpowiedzUsuńSpore denko :)
OdpowiedzUsuńLubię antyperspiranty Rexony:)
OdpowiedzUsuńMleczko Garnier mnie zainteresowało najbardziej :)
OdpowiedzUsuńLubię pomadki z serii Eliksir :)
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa tej wody Saisona :)
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi, że muszę w końcu wziąć się za grudniowe denko, ale jakoś mi się nie chce... wąchałam w Rossmanie ten żel z Isany i mnie w ogóle nie przypadł do gustu. Dobrze Ci idzie zużywanie :)
OdpowiedzUsuńJa muszę znaleźć coś do delikatnego demakijażu, ażeby nie szczypały mnie oczy. :<
OdpowiedzUsuń7 za mną chodzi
OdpowiedzUsuńTen ryżowy peeling bym chciała :P, ale w innym opakowaniu :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten żel do depilacji.
OdpowiedzUsuńNic nie kojarzę;)
OdpowiedzUsuńspore denko :)
OdpowiedzUsuńWOW! Jestem pod wrażeniem ;) Ja ledwo 3 produkty zużyłam :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej zaciekawiła mnie pozycja nr 2 ;)
OdpowiedzUsuńSporo tego;)
OdpowiedzUsuńSpore denko :)
OdpowiedzUsuńsrogie;D
UsuńIsana Young :) Uwielbiam jej zapach :)
OdpowiedzUsuńAle tego dużo! ;d Szoook
OdpowiedzUsuńDużo dobrych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńZebrał się spory zestaw :)
OdpowiedzUsuńNiezłe denko :))
OdpowiedzUsuńW związku z Twoim wpisem pod naszym postem o grze Patchwork postanowiliśmy wysłać również do Ciebie darmowy egzemplarz gry. Prosimy o przesłanie na naszego maila adresu do korespondencji. Pozdrawiamy.
OdpowiedzUsuńDobra robota kochana :)
OdpowiedzUsuńVery cool blog! I like it a lot.
OdpowiedzUsuńhere are my links and if you like to follow just follow and leave me your links aswell and I'll
follow back!
My Blog |
New Freebies for your blog
Bloglovin | Instagram @suvarna_gold | LookBook | Facebook |
Style up your Blog |
Stay Gold
nie znam tych produktów, oprócz rexony, z którą się nie polubiłam bo ma strasznie duszący zapach ;)
OdpowiedzUsuńŻel Isana mi nie przypadł do gustu, Rexony też lubię, ta wersja ma b.fajny zapach :)
OdpowiedzUsuńA żel Gilette muszę wypróbować ;)
Też lubię Satin Care;)
OdpowiedzUsuńZnam kilka produktów:) ostatnio skończyłam antyperspirant z Rexony.
OdpowiedzUsuńWidzę, że i u Ciebie krem do stóp Shefoot :) Tylko ja miałam rozgrzewający i muszę znowu go zakupić :)
OdpowiedzUsuńlubie niektóre produkty:)
OdpowiedzUsuńspore denko:)
OdpowiedzUsuń