1. Łagodna pianka do mycia twarzy Lotus Mild Cleansing Foam, Skin79- pisałam już o niej w tej recenzji. Pianka jest bardzo łagodna dla skóry, ale bardzo dobrze oczyszcza i zostawia ją przyjemną w dotyku, a przy tym jest meeega wydajna. Spełnia każdą obietnice producenta, dlatego też uważam, że jest warta swojej niemałej ceny, czyli około 60,00 zł.
2. Płyn micelarny 3w1, Garnier- recenzja pojawiła się ponad 3 lata temu, a ja nie umiałabym zliczyć, ile od tego czasu zużyłam butli tego płynu micelarnego :) To na pewno jeden z najlepszych płynów micelarnych, które znajdziemy w rozsądnej cenie w drogeriach. Duża pojemność płynu również przemawia na jego korzyść.
3. Profesjonalny utrwalacz makijażu, TheaTric Professional- pisałam o nim z dwa lata temu ( klik ). Spełnia obietnice producenta, dzięki czemu jestem z niego na tyle zadowolona, że zużyłam kolejne opakowanie, a następne mam w zakupowych planach. W składzie ma alkohol, więc zbyt często stosowany może zacząć wysuszać skórę. Dostępny jest w Rossmannie za cenę około 20,00-25,00 zł.
4. Odżywcza maseczka- peeling do twarzy z mielonym lnem, Vianek- muszę Wam powiedzieć, że seria odżywcza z Vianka bardzo przypasowała mojej cerze. Pisałam już o kremie na noc oraz o płynie micelarnym- toniku, o maseczce- peelingu też pojawi się recenzja.
5. Roll-on z olejem jojoba, BioOleo- używałam go w zastępstwie kremu pod oczy. Fajnie nawilżał i odżywiał skórę wokół oczu oraz przynosił jej ukojenie i wygładzał. Przy okazji delikatnie ją masował, wpływając pozytywnie na krążenie w okolicach skóry pod oczami.
6. Lakier do włosów Got2b Volumania Big Volume- to jeden z włosowych ulubieńców 2016 r. ( klik :) Lubię w nim wszystko: cudne różowe opakowanie, świetny lekko słodkawy zapach, to że nie obciąża włosów, nie robi z nich hełmu, daje się łatwo wyczesać, ale najważniejsze to, że utrwala fryzurę bez wysuszania włosów.
7. Szampon do włosów z olejkiem arganowym, Arhan Smooth, Creightons- mam go z Shiny Box'a "Pretty.Happy.You.". Ślicznie pachnie, fajnie się pieni, jest delikatny dla skóry głowy, ale bardzo dobrze oczyszcza włosy, pozostawiając je nawilżone, miękkie i gładkie w dotyku. W planach mam kupno jeszcze innych produktów do pielęgnacji włosów Creightons, bo czuję, że jest w nich potencjał.
8. Żel pod prysznic Oliwki i Mleko ryżowe, Green Pharmacy- pojawił się już na blogu, dokładniej w tym poście. Ma pojemność aż 500 ml i kosztuje tylko około 10,00 zł. Charakteryzuje się kremową konsystencją oraz tym, że dobrze się pieni i nie wysusza skóry.
9. Odbudowujący balsam do włosów Olejek z opuncji i mango, Biovax- jak ten balsam cudownie pachnie! Ojejku, uzależnić się idzie :D Pozbawiony jest silikonów, parabenów i parafiny. Fajnie się sprawdził na moich włosach, więc chętnie poznam pozostałe produkty z tej serii. Więcej o balsamie poczytacie w tym poście.
10. Krem do pielęgnacji biustu, Mama's- moje drugie opakowanie, tym razem przywiezione z Meet Beauty. Całkiem fajny kosmetyk do pielęgnacji biustu, chociaż chyba jednak wolę serum w różowej tubce z Eveline ;)
11. Peeling do ciała Mango z Kenii, Organic Shop- uwielbiam ten peeling! Głównie za działanie, ale za zapach również. Tak samo mocno lubię jego wersję malinową, o której pisałam już na blogu ( klik ), jak też miodowo-cynamonową, którą niedawno kupiłam :D
Na lakier do włosów mogłabym się skusić.
OdpowiedzUsuńPatrz, a ja bardzo podejrzliwie przyglądałam sie szamponowi z Shinyboxa:). Wrzuciłam go gdzieś na dno szuflady, bo jakos "poczułam", ze go nie lubie;). Dzis zostanie wydobyty:))))
OdpowiedzUsuńMiałam inny peeling od Vianka, chyba taki zielony. Działał dość dobrze, lubię tę markę.
OdpowiedzUsuńFajne denko.
Pozdrowionka serdeczne :)
Ja się na razie nie zabieram za podsumowanie zużycia, póki co zrobiła post zakupowy :) Zapraszam.
OdpowiedzUsuńu mnie ten balsam z opuncją też super się sprawdza a zapach uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu skusić się na ten płyn z Garniera :)
OdpowiedzUsuńmój ukochany micel z garniera :) a z green pharmacy mam często żel do mycia twarzy!!
OdpowiedzUsuńBalsam do włosów :) fajny produkt! :)
OdpowiedzUsuńNiestety z Twojego denka znam tylko micela i szampon. Swoją drogą po Creightons dostałam łupieżu. A szkoda, bo fajnie pachniał :(
OdpowiedzUsuńBardzo ładne denko! Muszę zabrać się za moją tubkę kremu do pielęgnacji biustu :)
OdpowiedzUsuńZużyłam kilka opakowań got2be, ale ostatnio coś o nich zapomniałam :P
OdpowiedzUsuńLubie takie zapachy jak ma peeling z Organic shop. Musze koniecznie go przetestowac.
OdpowiedzUsuńGarnier i u mnie jest niezawodny :) Miłością zaraziłam także siostrę :D Możemy kupować go w ilościach hurtowych :D
OdpowiedzUsuńta pianka ze skin79 mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuń_____________
PorcelainDesire ♥
Fajne zużyte muszę się kiedyś skusić na żel Green Pharmacy :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Też bardzo lubię peelingi Organic Shop i micela Garnier :)
OdpowiedzUsuńCiekawe kosmetyki ☺
OdpowiedzUsuńPeeling Organic Shop mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńPeeling mango mnie kusi ;) znam jedynie płyn micelarny z Garniera ;) polecam maskę do włosów Mango z Lbiotica zapach uzależnia!
OdpowiedzUsuńZ tych produktów używałam jedynie płynu micelarnego z Garniera. Może wypróbuję ten lakier do włosów, skoro go chwalisz, bo niestety na moich włosach nic się nie utrzumuje długo, jeśli nie utrwalę fryzury mocnym lakierem. Dołączam do obserwatorów i pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńhttps://ehbruh.blogspot.com/
Roll-on mam z olejem arganowym i także go lubię :) kulka przyjemnie chłodzi w gorące wieczory
OdpowiedzUsuńRóżowy micel uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńPłyn z Garniera to już klasyk u każdej z nas :) Jeżeli będziesz miała ochotę przetestować coś nowego do demakijażu, to polecam Bielende. Moim zdaniem jest nawet lepsza od Garniera, a pojemność i cena taka sama.
OdpowiedzUsuńOrganic Shop mnie bardzo interesuje, używałaś jeszcze innych kosmetyków z tej firmy?
póki co poznałam tylko peelingi do ciała. mam też dwa żele pod prysznic i słyszałam, że mają fajne produkty do pielęgnacji włosów, zwłaszcza odżywki.:)
UsuńLakier z Got2b pachnie cudnie :)
OdpowiedzUsuńwieki nie używałam lakieru do włosów:D
OdpowiedzUsuńTe produkty sa mi zupelnie nieznane
OdpowiedzUsuńCiekawił mnie ten roll on pod oczy :-) Peelingi z Organic Shop uwielbiam... - są świetne <3
OdpowiedzUsuńŁadne denko,lubię ten płyn micelarny z garniera :)
OdpowiedzUsuńMiałam maseczkę z Vianka :) i krem do rąk z Vianka i z tuzin innych rzeczy z Vianka :D Chyba jestem uzależniona od tej firmy :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten lakier.
OdpowiedzUsuńScrub mango z chęcią bym przygarnęła.
OdpowiedzUsuńKusi Vianek na dodatek w Naturze jest promocja na tę markę :D
OdpowiedzUsuńPeeling z OS mam nadal, bo jest strasznie wydajny albo to ja go rzadko używam haha :D
Gratuluję zużyć :))
OdpowiedzUsuńZ BioOleo mam taki olejek, ale arganowy. Stosuję na okolice oczu, ale jakoś nie widzę efektów.
OdpowiedzUsuńMaska Vianka mnie kusi od jakiegoś czasu ;)
OdpowiedzUsuń