1. Ciasteczkowy mus do ciała, Bioamare- cudownie pachnący balsam do ciała, który pod wpływem ciepła zmienia się z puszystej pianki w oleistą emulsję. Genialnie odżywia, zmiękcza i nawilża skórę. Więcej przeczytacie w recenzji.
2. Perfumy damskie nr 172, Perfumik- odpowiednik Black Opium. Zapach charakterny, zadziorny i zmysłowy. Po perfumetce, swoją drogą bardzo trwałej i mocno wydajnej, nabrałam ochoty na oryginał. O tym i jeszcze innym zapachu od Perfumika przeczytacie w tej recenzji.
3. Krem do stóp kojący przeciw pęknięciom, Green Pharmacy- krem znaleziony w jednym z ShinyBox. Nie wiem czy poradziłby sobie z pielęgnacją mocno wysuszonej skóry stóp, ale ogólnie daje rade i pozwala odpowiednio zadbać o stopy. O tym i innych kosmetykach Elfa Pharm pisałam w tym poście.
4. Balsam do ciała Wyszczuplanie i Ujędrnianie, Body Diet 24, Soraya- balsam, niestety, nie wyszczuplił tego i owego :P, ale całkiem przyjemnie wygładził i ujędrnił skórę na udach, które to sumiennie traktowałam tym balsamem. Jednak po odstawieniu go, efekt napiętej i wygładzonej skóry po prostu znika...
5. Antycellulitowe serum liftingujące, Slim Extreme 4D, Eveline- lubię wszelkie sera (?!) z serii Slim Extreme. Ja wiem, że one działają tylko wtedy, gdy się ich używa, a po odstawieniu efekt znika, ale i tak je kupuję i z przyjemnością ich używam. Sera Eveline mają fajną konsystencję, która na skórze pozostawia taką delikatną, satynową, troszkę śliską warstewkę.
6. Emulsja do opalania, Bioamare- kosmetyk otrzymałam na kilka tygodni przed ślubem, kiedy chodziłam na solarium. Używałam go przed każdą sesją opalania, a gdy zaprzestałam, dalej stosowałam go w pielęgnacji ciała. Jeśli Was zainteresowała emulsja Bioamare, zapraszam do zapoznania się z jej recenzją.
7. Antyperspirant Invisible, Garnier Mineral- po kilku latach stosowania Garnier Mineral nabrałam ochoty na coś nowego, dlatego długo nie zobaczycie ich w moich denkach, tak myślę ;) Obecnie używam kulki Ziaja.
8. Emulsja do higieny intymnej, AA- po latach stosowania żeli Intima Ziaja sama zdecydowałam się wypróbować coś innego i mój wybór padł na AA. Emulsja kosztuje mniej więcej tyle samo, co żele Intima, ale ma mniejszą pojemność, a w działaniu jest tak samo dobra i myślę, że częściej będzie gościć w mojej łazience.
9. Odżywczy peeling do ciała z filtratem ze śluzu ślimaka, Helix Vital Care, Vis Plantis- nie jest to mocny zdzierak, więc jeśli w przeciwieństwie do mnie, nie lubicie ostrych peelingów, to śmiało wypróbujcie właśnie ten. Jest delikatny, ale jednocześnie dobrze radzi sobie z usuwaniem martwego naskórka i wygładzaniem. W poście z przeglądem kosmetyków Elfa Pharm poczytacie więcej o tym peelingu.
10. Żel pod prysznic KeepCool, Isana- zapach tego żelu jednoznacznie kojarzy się ze słodkością gumy Mamba! Cudownie pachnie, cukierkowo i słodko, a w dodatku ma jeszcze świetny landrynkowy kolor. Jeśli jeszcze kiedyś będzie w Rossmannie, wykupię cały zapas :D
11. Odżywka do włosów matowych i bez połysku, Million Gloss, Gliss Kur- powiecie, że jestem nudna, ale moje włosy naprawdę lubią wszystkie odżywki Gliss Kur. Używam ich w celu ujarzmienia, dociążenia moich skłonnych do puszenia się włosów. Ta ma fajny niebieski kolorek, ale taki sobie zapach. Jest bardzo gęsta i kremowa i lepiej nie przesadzić z jej ilością, bo szybko przetłuści włosy.
12. Aloesowy szampon do włosów, Equilibra- jestem wielką fanką kosmetyków do pielęgnacji włosów Equilibra i swoją miłością do marki udało mi się zarazić mamę :) Szampon jest delikatny dla skóry głowy, świetnie oczyszcza włosy i pozostawia je miękkie w dotyku.
13. Oczyszczający płyn micelarny, Charmine Rose- kosmetyk otrzymałam w jednym z Shiny Box'ów. Dobrze radzi sobie ze zmywaniem makijażu i odświeżaniem skóry, ale nie mogłam go stosować w demakijażu oczu, bo powodował u mnie lekkie pieczenie i łzawienie.
14. Płyn micelarny, Selfie Project- bardzo dobry płyn micelarny, który z powodzeniem może być stosowany również przez osoby, które nastoletni okres mają już za sobą ;) Kosmetyk za jednym pociągnięciem rozprawia się z kolorowymi kosmetykami oraz brudem i kurzem, które gromadzą się w ciągu dnia. W recenzji przeczytacie nie tylko o płynie micelarnym, ale również o matującym pudrze antybaktryjnym.
15. Peeling oczyszczający do twarzy, Neem, DermoViva Vatika- peeling miał dobry wpływ na moją skórę. Nie jest to typowy, mocny zdzierak, ale mimo to dawał radę ze złuszczaniem martwego naskórka. W lutym pojawiła się jego recenzja.
16. Oczyszczający żel do mycia przeciw niedoskonałościom, Mixa- żel ten znalazł się w moich kosmetycznych ulubieńcach roku 2016 w kategorii pielęgnacji twarzy ( klik ). W tym kosmetyku odpowiada mi wszystko: wygodne opakowanie z pompką i z ładną szatą graficzną; fajna konsystencja, która z wodą tworzy dużo delikatnie myjącej piany; oraz to uczucie świeżości, czystości i odświeżenia, jakie pozostawia. Obecnie używam innego żelu, ale do tego z Mixy wrócę jeszcze nie raz.
17. Odżywczy płyn micelarny- tonik z ekstraktem z nagietka, Vianek- niedługo pojawi się recenzja ;)
18. Płyn do czyszczenia pędzli, Pro Cleanse, MUR- kupiłam z ciekawości, ale czy pojawi się u mnie ponownie to jeszcze nie wiem. Chciałabym chyba wypróbować teraz coś nowego. Spryskiwałam nim pędzle po każdym ich umyciu oraz zawsze po wykonaniu makijażu, czyli codziennie. Przelałam go do buteleczki z pompką, bo tak wygodniej mi się go używało. Jest bardzo wydajny, a jego cena to około 20,00 zł w drogeriach internetowych.
19. Naturalny pomarańczowy dwufazowy płyn do demakijażu, Beaute Marrakech, Maroko Sklep- recenzja pojawi się w niedługim czasie, cierpliwości :)
20. Odmładzające serum z filtratem ze śluzu ślimaka, Helix Vital Care, Vis Plantis- tutaj też odsyłam Was do postu z przeglądem kosmetyków Elfa Pharm, gdzie znajdziecie jego krótką recenzje.
21. Serum energetyzujące pomidor z ogórkiem, Ava- kosmetyk otrzymałam w boxie Inspired By U.R.O.K. Pomidorowo- ogórkowe serum, które mnie pachnie surowym kalafiorem :P Używałam go głównie w pielęgnacji skóry szyi i dekoltu.
22. Bezbarwny żel utrwalający kształt brwi, EyeBrown Fixer, Wibo- kupiłam na rossmannowskiej promocji -49% na kolorówkę, więc zapłaciłam za żel może 5,00 zł. Jest to kosmetyk, który ni ziębi ni parzy. Fajnie go mieć, ale gdy go zabraknie, to nic się nie stanie. Ja jednak drugi raz go chyba już nie kupię, wolę przetestować coś innego do stylizacji brwi.
23. Podkład ColorStay, Revlon- jeden z moich ulubionych podkładów. Powoli wykańczam kolejną buteleczkę, a następna już czeka w kolejce. O tym dlaczego tak lubię ten podkład przeczytacie w recenzji.
24. Serum do rzęs, Bodetko Lash- kilkanaście tygodni systematycznego stosowania serum dało widoczne efekty, którymi zachwycają się koleżanki i które możecie podziwiać w niedawnej recenzji :)
Spore denko i wiele ciekawych produktów :)
OdpowiedzUsuńPanda urocza :)
OdpowiedzUsuńGratuluję denka;) spore!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Woooow, a lot of products taht I really would like to try :D
OdpowiedzUsuńAll sounds amazing :D
NEW TIPS POST | Tips to Have The BEST NIGHT CARE ROUTINE.
Instagram ∫ Facebook Oficial Page ∫ Miguel Gouveia / Blog Pieces Of Me :D
Wow ale gromadka :D Sama znam tylko płyn z Vianka :)
OdpowiedzUsuńja z Selfie Project:D
UsuńJeszcze nie miałam okazji wypróbować aloesowego szamponu do włosów, Equilibra, zwrócę na niego uwagę. :)
OdpowiedzUsuńSporo tego :D Ja nigdy nie mogę zebrać produktów do denka, bo mama mi je wyrzuca :D Kusi mnie szampon Aloesowy :)
OdpowiedzUsuńNazbierało się tego trochę. W moim Tesco niestety nie ma kosmetykóe Bioamare, szkoda bo porównałabym sobie z Nacomi :) Czekam na recenzję micela z Vianka :)
OdpowiedzUsuńTa Isana chyba jest w Rossmanie regularnie :D Mnie ujmuje to opakowanie.
OdpowiedzUsuńnaprawdę? ja jej nie widuję:(
UsuńNie miałam żadnego z Twoich zużyć,ale kilka wpadło mi w oko:)
OdpowiedzUsuńmiałam ten ciasteczkowy mus, rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńZnam jedynie płyn micelarny Selfie Project. Bardzo fajny kosmetyk, niebawem u mnie na blogu będzie jego recenzja :)
OdpowiedzUsuńAle duże denko Ci się uzbierało, ja najczęściej denkuję kilka do kilkunastu produktów :)
OdpowiedzUsuńŻel ISANA z pandką jest super ;) Teraz mamy z koalą :)
OdpowiedzUsuńSama posiadam niektotre kosmtyki
OdpowiedzUsuńUżywam właśnie tego micela z Vianka-ciekawa jestem co Ty o nim myślisz:)
OdpowiedzUsuńSpore denko. Chyba miałam z tego tylko Revlon Colorstay, który jest fajny na większe wyjścia, bo na co dzień zbyt ciężki dla mnie. Mam ochotę na parę rzeczy, z tych które pokazałaś, m.in. mus do ciała :)
OdpowiedzUsuńWow! Sporo tego ❤
OdpowiedzUsuńLubię produkty do włosów Equilibra :)
OdpowiedzUsuńLubię żele Isany i w końcu jako ostatnia kupiłam podkład z Revlon 😜
OdpowiedzUsuńDenko naprawdę imponujące.
OdpowiedzUsuńUwielbiam te musy Nacomi albo Biolove, ale po żelu pod prysznic Isany strasznie swędziała mnie skóra :( Niestety nic więcej nie znam, ale ogromne denko! :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię te "odchudzające" produkty do ciała Eveline :) Na czekoladowy produkt BioAmare bym się skusiła :D
OdpowiedzUsuńTeż zdradziłam Ziaję na rzecz płynów do higieny intymnej z AA i również bardzo mi podpasował :) Denko ogromne- szacun!
OdpowiedzUsuńNo takie denko to ja rozumiem! Wspaniałe, ogromne :) Z chęcią nabyłabym wiele z prezentowanych przez Ciebie produktów. Ale najbardziej kusi mnie ten szampon Equlibra. Rewelacja! Bardzo chciałabym skosztować :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka niedzielne :)
Bogate jest Twoje denko w tym minionym miesiącu :)
OdpowiedzUsuńUuu dużo tego :))
OdpowiedzUsuńŁaaał troszkę się nazbierało - super post !
OdpowiedzUsuńGratuluję zużyć :))
OdpowiedzUsuńSpore denko jak na 1 miesiąc :)
OdpowiedzUsuńmatko, mnóstwo tego! :)
OdpowiedzUsuńa ja mam własnie teraz płyn micelarny z SelfieProject i mam wrażenie, że mnie torchę podraznia i wysusza skórę :<
O wow, ale Ci się tego nazbierało :)
OdpowiedzUsuńPodkład ColorStay lubię, ale na większe wyjścia :)
OdpowiedzUsuńMam ten krem do stóp Green Pharmacy, na moich całkiem nieźle się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkty firmy Vianek! Miłego testowania!
OdpowiedzUsuńUżywałam nr 4 i podpisuje się pod każdym zdaniem. Jak się używa to działa elegancko, ale zaraz po odstawieniu zabiera ze sobą efekty :(
OdpowiedzUsuńMiałam jedynie podkład z Revlon ale u mnie się nie sprawdził niestety. Strasznie podkreśla suche skórki.
OdpowiedzUsuńPoszukuję jakiegoś masła do ciała, pozycja nr 1 bardzo mnie zaciekawiła i skuszę się na niego! :*
OdpowiedzUsuńagnesssja.blogspot.com
Wow ale zużycie :)chyba żadnego z tych produktów jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńPerfumik ma bardzo fajne inspiracje, sporo się nazbierało :)
OdpowiedzUsuńO trochę tego się nazbierało! :)
OdpowiedzUsuńMhmmm.... ciasteczkowy mus... uwielbiam wszystko co ciasteczkowe, więc chyba muszę stać się jego posiadaczką :D
OdpowiedzUsuńAloesowy szampon do włosów znam - bardzo dobry jak dla mnie. =)
OdpowiedzUsuń8-ka zawsze pojawia sie w mojej pielegnacji, a ostatnio kupilam nr 14. Jestem bardzo ciekawa, jak sie sprawdzi :)
OdpowiedzUsuń